Jeżeli ktoś nie przeczytał uważnie postu Co robisz z Twoimi krytycznymi słabościami? to polecam koniecznie nadrobienie tego przed dalszym czytaniem tego tekstu, gdyż będzie on jego kontynuacją.
Opisałem tam między innymi odkrycie mojej krytycznej słabości w czasach COVID-19 i jakie działania podjąłem niezwłocznie, aby coś z nią zrobić. Jeśli nie zrobiłbym tego jak najszybciej, to byłbym głupcem niepotrzebnie podnoszącym ryzyko bardzo poważnych konsekwencji! I nie byłoby wytłumaczeniem to, że zazwyczaj jestem mistrzem prokrastynacji i zajęć przyjemnych, choć niekoniecznych, albo że głównie staram się delektować życiem.
W obliczu realnego zagrożenia wirusem i jeszcze bardziej realnego nadchodzącego potężnego kryzysu gospodarczego pierwszą rzeczą jaką każdy rozsądny człowiek powinien zrobić, to:
- bezlitosna analiza, gdzie ma on właśnie takie niebezpieczne słabe miejsca
- niezwłoczne podjęcie działań zabezpieczających
Wiecie, że większość ludzi ma już poważny problem z punktem 1, głównie ze względu na własne niedoedukowanie i/lub życie w świecie medialnej i społecznej iluzji, niewiele mającej wspólnego z rzeczywistością?
To w czasach rozwoju gospodarczego i nieobecności wirusa było stosunkowo niegroźne, teraz, przynajmniej przez kilka lat, będzie zabójcze. Pisałem o tym już w poście
Z tą analizą jest tak źle, że wielu inteligentnych ludzi nie zdaje sobie sprawy z takich niebezpiecznych słabości nawet jak mają wyraźny obraz przed oczami!!!
Dam Wam przykład.
Podczas wielu moich działań pro bono, kiedy zarówno na żywo, jak i online pokazuję na poczekaniu rozwiązania różnych wyzwań negocjacyjnych, wiele osób wyraża podziw dla moich praktycznych umiejętności budowania argumentacji i bardzo skutecznego doboru zarówno strategii jak i konkretnych słów. Miłe ale…
… znakomita większość zdaje się nie dostrzegać że:
- Alex Barszczewski nie jest żadnym niezwykłym geniuszem
- Z tego wynika, że jest takich osób musi być więcej, tylko wykorzystują swoje umiejętności „po cichu” nie pokazując się w jakichkolwiek mediach. Wierzcie mi, ja sam tak żyłem ponad 14 lat, zanim nie postanowiłem robić coś za darmo młodych ludzi w Polsce.
- Jeżeli punkty 1 i 2 są prawdziwe (a są!) to w nadchodzącym kryzysie, gdzie będzie ogromna konkurencja i bardzo mało sposobności, przedstawiciele tej większości będą mieli bardzo małe szanse przeciwko tym z grupy opisanej w punkcie 2.
Muszę tłumaczyć, jakie to będzie miało konsekwencje dla Was i Waszych rodzin? Nie tylko ekonomiczne, ale i psychiczne czy emocjonalne? Przejrzyjcie na oczy!
Uświadomienie sobie tego, jacy jesteśmy ciency w takiej krytycznej umiejętności, to jest pierwszy próg, który i tak pokonuje stosunkowo niewielu. A to przecież dopiero początek! Dalej jest jeszcze gorzej.
Trzeba przecież zebrać się w sobie i zacząć aktywnie coś z taką słabością robić teraz, mimo wyzwań takich, jak na przykład:
- Trudności funkcjonowania pod jednym dachem 24/7 jako pracownik, partner i rodzic
- Już istniejących problemów finansowych
- Już istniejącego zagrożenia utraty źródeł dochodu
- Trudności z „namierzeniem” faktycznego wsparcia i źródeł konkretnej wiedzy
- „Wstydliwości”, nieśmiałości i słabego poczucia własnej wartości
- Ogólnej ociężałości i lenistwa
Te wyzwania nie znikną kiedy solidnie walnie nas w głowę kryzys gospodarczy, a zmarnowany czas trudno będzie nadrobić, tego chyba nie muszę nikomu tłumaczyć.
Trzeba „mimo wszystko” ruszyć się i zacząć robić skuteczne rzeczy już teraz, podobnie jak ja zrobiłem z moją słabością „COVIDOWĄ”, czyli nadwagą i insulinoopornością.
Z tym ruszeniem się jest kiepsko :(
W podanym przykładzie ponad 200 osób z listy przedsiębiorców, którzy się na nią zapisali, po ponad miesiącu spotkań w „Rozmowach w Klinice” mam trudności, aby z nadesłanych zgłoszeń dobrać choć jedną grupę osób, które w zgłoszeniu do bardzo zaawansowanej już sesji „Zapytaj Alexa” napisały wystarczająco klarownie o co im chodzi, aby można było je zaprosić. Większość albo nie napisała wcale, albo nie potrafiła napisać „Zapytaj Alexa” w temacie wiadomości :(
A przecież to była sposobność dostania czegoś bardzo wartościowego za darmo od faceta, który normalnie ma czterocyfrowe honorarium godzinowe!
Pamiętajcie, że jest to tylko jeden przykład, ale bardzo wymowny, bo tu działanie nie wymagało żądnych nakładów finansowych, a jednocześnie potencjalna różnica jest bardzo duża.
Jak oceniacie taką postawę?
Gdzie robicie podobne błędy?
Jak w czasach kryzysu rokuje tak słabe wykorzystanie sposobności?
Napisałem ten tekst, aby przynajmniej kilku sympatycznych ludzi obudzić z letargu zanim o wiele brutalniej zrobi to kryzys gospodarczy. Rzeczywistość nie będzie się nikim patyczkować!
I nikomu nie życzę, aby do niego miało zastosowanie to, co powiedział mistrz Kochanowski:
„Próżno puklerza przebici macają.
Cieszy mię ten rym: Polak mądr po szkodzie;
Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie:
Nową przypowieść Polak sobie kupi:
Że i przed szkodą i po szkodzie głupi.”
Pierwsza linijka we współczesnym języku oznacza „za późno chwytać za tarcze, jak jesteś przebity”. Gdzie jest Twoja tarcza???
Napiszcie co o tym sądzicie, a jeśli tekst uważacie za przydatny, to poszerujcie go dalej
PS: Dyskusja na ten temat odbyła się na facebooku
https://www.facebook.com/groups/430626737516740/permalink/653925791853499/
Mistrz Kochanowski zawsze ponadczasowy. Odnośnie słabości, to niechętnie o nich myślimy, bo psują nasze dobre samopoczucie. Jednak w takich czasach trzeba wziąć się w garść i zacząć nad sobą pracować. Ostatnio ze zdziwieniem stwierdziłam, że chociaż pracuję od kilku lat, jako handlowiec, to jestem nieśmiała i nie mam odwagi sama nawiązywać kontaktu z osobami, które mogą wnieść dodatnią wartość w moje życie. Pisząc ten komentarz, zmuszam się do walki z sobą. Zwykle tylko czytam wartościowe teksty Alexa, ale nie komentuję. (choć jedynym zagrożeniem jest to, ze ktoś się ze mną nie zgodzi:-() Teraz czas stanąć do pionu i zacząć działać, w różnych zresztą kierunkach.
Pozdrawiam wszystkich czytających. Dziękuję Alexowi za genialną robotę i czekam na więcej.
Dziękuję Alex!
Za przypomnienie co jest teraz warte mojej uwagi a co pozostawić na boku.
Czytam/ przerabiam Twoja książkę (w zasadzie słucham ebooka). Dopiero teraz czytam blog i wiele z tego co porusza widzę w innym świetle niż gdybym nie czytał książki i rozmawiał z Tobą przy okazji spotkań pro bono.
Ciekawi mnie jak walczysz z insulino-opornością?
Polecam wszystkim zapoznanie się z książką bo jest inna niż wszystko co dotychczas czytałem i daje rezultaty !
Pozdrawiam
Darek Górniewski
Ps. Czekam na kontynuację książki. Z chęcią zajmę się transkrypcją Twoich nagrań do niej i podysłaniem gotowego tekstu… namiary napiszę w mailu.