Spróbuj szczerze odpowiedzieć na to pytanie, zwłaszcza jeśli chodzi o znaczącą pomoc, wymagającą z Twojej strony osobistego zaangażowania.

Zapewne, podobnie jak ja, wolisz pomagać osobom, z którymi masz jakąkolwiek pozytywną relację, a nie tym, którzy z prośbą o pomoc właśnie pojawili się w Twoim życiu. I im ta relacja jest głębsza, tym zazwyczaj nasza gotowość wspierania kogoś jest większa, prawda?

Z drugiej strony, podobnie do większości Polaków, masz pewnie opory przy proszeniu o wsparcie nieznajomych, prawda? To jest zrozumiałe, łatwiej, co nie zawsze znaczy łatwo, zwrócić się do ludzi, z którymi mamy dobre relacje i z którymi łączy nas też wzajemne zaufanie. Wyzwanie polega na tym, że bardzo wielu z nas ma stosunkowo mało zróżnicowany krąg prawdziwych (w przeciwieństwie do wirtualnych) znajomych, a praktyczna umiejętność budowania nowych relacji jest dość kiepska.

Czasy mamy trudne, a wygląda na to, że będą jeszcze trudniejsze. Pomijając już bardzo źle wyglądające kwestie czysto ekonomiczne, pogodzenie w obecnej sytuacji obowiązków rodzinnych z zawodowymi, szczególnie jak się jest zamkniętym z dziećmi i rodziną 24h pod jednym dachem, staje się dla wielu osób drugim kolosalnym problemem. Dla wielu ludzi tworzy to razem bardzo duże obciążenie i jeżeli będąc w takiej sytuacji będziemy usiłować radzić sobie z tym w pojedynkę, to ciężar może okazać się zbyt duży. A jeszcze trzeba dbać o zdrowie ze względu na koronawirusa.

Zacznijmy sobie wzajemnie pomagać!!

  • Rozejrzyjmy się wśród istniejących (rzeczywistych) znajomych, może możemy coś dla nich zrobić?
  • Rozejrzyjmy się wśród istniejących (rzeczywistych) znajomych, może ktoś chętnie zrobi coś dla nas, jeśli tylko dowie się o co chodzi?
  • Najlepszy czas na budowanie nowych, prawdziwych relacji już minął. Drugi najlepszy moment, aby zacząć to robić jest właśnie teraz. Nie przegapmy go, nawet jeśli jest to obecnie trudniejsze. Łatwiej nie będzie!

Jeżeli chodzi o ten ostatni punkt, to warto rozważyć dwie drogi:

  • Spójrz na relacje, które już masz, nawet jeśli są w stanie uśpienia, bądź obciążone jakimiś zaszłościami. Może da się je przenieść na wyższy poziom w kwestii zaufania, zrozumienia, sympatii. Mam wrażenie, że w epoce, kiedy wszyscy trąbią o przenoszeniu się do sieci, lejkach sprzedażowych itp. bardzo łatwo przeoczyć taką istniejącą i czasem zdumiewająco skuteczną możliwość. Czasem trzeba pierwszemu wyciągnąć rękę, czasem powiedzieć „przepraszam”, czasem zaproponować nowy start. Nie wszyscy z tego skorzystają, ale warto podjąć próbę. Możecie się bardzo i pozytywnie zdziwić.
  • Bądź szczególnie otwarty na budowanie całkiem nowych relacji, nawet jeśli fizyczne spotkania twarzą w twarz nie bardzo są możliwe. Bardzo wiele osób ma sprzęt, dzięki któremu można spotykać się online, to stwarza możliwości, z których stosunkowo niewielu ludzi potrafi dobrze skorzystać. Nic dziwnego, jak nie potrafili tego dobrze w realu, to jest trudniej zacząć teraz. Niemniej jak wspomniałem, właśnie teraz jest drugi najlepszy moment na nauczenie się.

Obie drogi działają, to wiem zarówno z własnego doświadczenia ostatniego miesiąca, jak i rezultatów młodych profesjonalistów, których w ramach pewnego projektu od 3 tygodni regularnie szkolę. U nich chodzi o „wirusowe” tworzenie nowych sposobności i ich optymalne wykorzystanie w biznesie, ale to samo dotyczy też wielu dziedzin życia prywatnego.

Jeżeli przyjmiesz radę ode mnie, weterana różnych kryzysów, a jednocześnie miłośnika dobrego życia:

Zacznij pracować nad rozwijaniem Twoich relacji i ucz się aby jak najszybciej być w tym dobra/dobry. W obliczu bardzo prawdopodobnych i niestety złych scenariuszy rozwoju dalszej sytuacji, może Ci się to przydać o wiele bardziej niż teraz przypuszczasz!

Jeśli mogę być w tym pomocny i nie poruszałem jakiegoś istotnego aspektu relacji w moich publikacjach online, to napisz w komentarzu.

PS: Nie jest moim zamiarem bezwstydna autopromocja, niemniej już ponad 7000 osób skorzystało z napisanego przeze mnie, łatwego w czytaniu, pełnego wskazówek podręcznika Sukces w relacjach międzyludzkich i to jest bardzo dobry punkt aby zacząć. Książka, szczególnie w wersji elektronicznej (epub,mobi, pdf) specjalnie ma taką cenę, aby każdego było stać, a zmieniła życie wielu ludzi. Wspomniane przez Czytelnika „odarcie ze złudzeń” dotyczy oceny jego aktualnych umiejętności, potem już jest tylko lepiej :)

PS: Dyskusja na ten temat odbyła się na facebooku
https://www.facebook.com/groups/430626737516740/permalink/643763266203085/