Podczas mojego pobytu we Wrocławiu powstała dwugodzinna luka w moich rozmowach, którą niezwłocznie wykorzystaliśmy do zorganizowania małego spotkania przy herbatce. To było dla mnie bardzo cenne doświadczenie, bo przyszli sami młodzi ludzie, z których każdy stara się w życiu robić coś ciekawego. Zobaczyłem Kolegów mających dwadzieścia parę lat, którzy nie tylko marzą o zrobieniu jakiegoś startupu, ale maja już mniej lub bardziej gotowy produkt, a nawet pierwszych klientów! Czymś takim szalenie mi zaimponowaliście, nawet jeśli, bez urazy :-), wyszło na jaw, że nie macie kompletnie pojęcia jak ten produkt skutecznie sprzedawać, szczególnie większym firmom i facetom znacznie starszym od Was :-) W jednym wypadku mogliśmy „na kolanie” w ciągu 10 minut wypracować znacznie lepsze i skuteczniejsze podejście i to nasunęło mi myśl, że przecież takich bardzo zdolnych młodych ludzi w Polsce jest więcej i jeśli im pomożemy pokonać tę sprzedażową ignorancję, to może przyczynimy się do zwiększenia szans zaistnienia u nas czwartego punktu, prognozowanego przez  Krzysztofa Rybińskiego, do którego nawiązaliśmy w naszej dyskusji o złotej dekadzie.

Jak wiecie jestem człowiekiem czynu, więc rzucam Wam do przemyślenia następujący projekt:

Jeżeli masz startup i już w miarę gotowy produkt, to weź udział w bezpłatnych warsztatach, które znacznie powiększą Twoją skuteczność jego sprzedawania w dżungli wolnego rynku (z dala od inkubatorów, dofinansowań itp.)

Poprzez „w miarę gotowy produkt” rozumiem taki, z którym można już pójść do klienta i coś dobrego dla tego ostatniego zrobić, nie musi to być nic perfekcyjnego.

Z Twojej strony oczekuję odrobienia „zadania domowego”, czyli:

  • przygotowania opisu Twojego produktu
  • zdefiniowania kim są Twoi klienci i kto u nich jest typowym decydentem i/lub beneficjentem w zakresie, którego dotyczy Twój produkt
  • zdobycia jakichkolwiek informacji na czym polegają ich wyzwania
  • wstępnych przemyśleń co Twój produkt miałby dla nich dobrego zrobić

Razem ramach warsztatów:

  • wypracujemy argumentację sprzedażową Twojego produktu
  • zastanowimy się nad  poradzeniem sobie z możliwymi zarzutami i wątpliwościami klienta
  • przećwiczymy Cie trochę w prowadzeniu rozmowy sprzedażowej z decydentem u klienta

Biorąc pod uwagę, że czasem robię takie rzeczy dla dość sporych firm (kilkaset milionów obrotu rocznie), to chyba jestem wystarczająco kompetentny aby wnieść sporą wartość dodaną dla każdego z Was :-) O tym, że potrafię szybko kogoś czegoś nauczyć przekonali się też uczestnicy naszego spotkania w Warszawie. To dobrze rokuje powodzeniu takiego przedsięwzięcia.
Kilka moich dodatkowych przemyśleń „na szybko”:

  • chętnie sprezentuję know-how młodym ludziom, którzy maja już jakieś produkty i chcą nimi zarabiać pieniądze. Nie zamierzam dawać tej wiedzy osobom, które chciałyby zarabiać poprzez dalsze jej rozpowszechnianie.
  • z powodów logistycznych dla mnie najlepiej byłoby organizować takie warsztaty w Warszawie. Zdaję sobie sprawę z istnienia silnych ośrodków IT we Wrocławiu i Krakowie, więc tam kiedyś tez moglibyśmy się spotkać, aczkolwiek w takim wypadku potrzebowałbym wsparcia logistycznego
  • dopóki nie wiemy jakie będzie rzeczywiste zainteresowanie to z jednego startup’u wzięlibyśmy jedna osobę, która ewentualnie przekaże potem know- how ewentualnym partnerom z własnej firmy
  • robilibyśmy to w grupach, aby umożliwić innym podpatrzenie jak do tego w ogóle podejść.
  • z powodu powyżej, moglibyśmy to robić na produktach, które nie są już ściśle tajne :-)
  • może nagralibyśmy prace nad poszczególnymi projektami aby potem (za zgodą zainteresowanych) zmontować wideo instruktażowe i wstawić je w internecie (to jest tylko jako ewentualna opcja, nie traktujcie tego jako obietnicy!!!)
  • do ustalenia byłoby, czy zrobić sesję-maraton od rana do wieczora, czy też rozbić to na dwa dni (kwestie logistyczne no i mojego osobistego czasu)
  • jeżeli ktoś ma produkty, z którymi chce iść na rynki międzynarodowe, to równie dobrze możemy wszystko przygotować po angielsku. Jeżeli ktoś chce iść ze swoim produktem na rynek niemiecki to ten język też wchodzi w rachubę :-)
  • udział dla zainteresowanych i zakwalifikowanych (startup+produkt) byłby bezpłatny, musieliby oni tylko dżentelmeńsko zobowiązać się, że kiedyś zrobią bezpłatnie coś znaczącego dla innego człowieka (zasada „podaj dalej
  • próbną sesję można zrobić np. w grudniu
  • może zamiast „warsztatów”, będziemy używali określenia „konferencja” :-)
  • część z Was może po raz pierwszy wylądowała na tym blogu i zapytuje się, dlaczego to jest za darmo i czy nie ma w tym jakiś haczyków. Odpowiedź: Jako działający w kilku krajach Europy trener i coach z górnej półki mogę sobie pozwolić na robienie rzeczy, które uważam za słuszne bez patrzenia na osobiste korzyści materialne. Poczytajcie archiwum tego blogu, to łatwo zrozumiecie dlaczego.

To jest zaledwie wstępna koncepcja napisana w Intercity między Wrocławiem a Poznaniem więc potrzebuję Waszego głosu w następujących kwestiach:

  • czy to jest dobry pomysł? :-)
  • kto ma startup oraz produkt i byłby tym zainteresowany
  • o czym warto jeszcze pomyśleć
  • co można zrobić lepiej niż ja zaproponowałem powyżej

Oczekuję na Wasze głosy. Jeżeli znacie osoby, które mają startupy to dajcie im znać o tej akcji i zaproście do wypowiedzenia się tutaj.

PS: Jeżeli chcecie komuś podziękować, to podziękujcie uczestnikom wtorkowego spotkania. To oni zrobili na mnie tak dobre wrażenie, że pomyślałem „dla ludzi takich jak oni trzeba zrobić coś konkretnego”

UPDATE 13.11.2009:  Robimy to!!! Pierwsza edycja startuje 13.12.09, szczegóły zgłoszeń patrz http://alexba.eu/2009-11-11/firmy-i-minifirmy/startup-sprzedaz/#comment-78740