Dziś, odbierając moją Europejską Kartę Ubezpieczenia, spotkałem na ulicy dość biednie wyglądającego mężczyznę w wieku ok. 27-29 lat, który podszedł do mnie, pokazał kopertę zaadresowaną do Austrii i łamaną polszczyzną zapytał, czy mogę dać mu 5,20 na znaczek.
Sam z dawnych czasów wiem, jak to jest być bez grosza w obcym kraju, więc bez zastanowienia dałem mu te pieniądze, próbując przy tym wciągnąć go w rozmowę. Nie za bardzo to wyszło poza tym, że powiedział, że jest z Ukrainy, więc życzyłem mu tylko powodzenia i przyjaźnie pożegnałem się.
Kilkanaście minut później, wychodząc z NFZ ze zdziwieniem widziałem, jak kilkadziesiąt metrów dalej próbuje on tego samego z innym przechodniem! No cóż, dałem się nabrać :-)
Na pocieszenie, wiem, że z takim podejściem nie zajdzie on zbyt daleko w życiu i właściwie mi go żal.
Pewnie teraz zastanawiacie się, dlaczego taki drobny incydent skłonił mnie do pisania, prawda?
Czytaj więcej →
Najnowsze komentarze