Kliknij dla wszystkich dotychczasowych odcinków …
W dzisiejszym odcinku mówię o tym, jakie 2 podstawowe warunki i 3 krytyczne elementy trzeba spełnić, aby móc długoterminowo pozwolić sobie na pracę ok. 50 dni w roku i robienie innych interesujących rzeczy w 315 pozostałych :-)
Zachęcam do uważnego obejrzenia, przemyślenia i … wyciągnięcia własnych wniosków. Wszystko, o czym mówię bazuje na moim osobistym, ponad 20 letnim doswiadczeniu, oraz obserwacji innych ludzi, którzy często robia to znacznie lepiej ode mnie. Nie jest to żadna wydumana, czy wyczytana gdzieś teoria, lecz rzeczy, które faktycznie działają w życiu moim i kilku innych ludzi. Nie ma oczywiście gwarancji, że bedą działać u każdego z Was, ale spróbować warto :-)
Zapraszam wszystkich do wypowiedzi w komentarzach pod postem. Jesli będziecie mieli jakiekolwiek pytania, to tam też jest bardzo dobre miejsce, aby je zadać :-)
Jeżeli ktoś preferuje wersję audio to może ją tutaj odsłuchać albo ściągnąć .
PS: Czy chcecie, abym pod odcinkami video publikował transkrypcję tego, co mówię? Ile osób chętnie wysłuchałoby wersji audio? Ten cykl jest dopiero w fazie niemowlęcej, więc szukam dodatkowych możliwości, aby zwiekszyc jego użyteczność dla Was.
PPS: Wybaczcie rózne „chropowatości” techniczne. Po zakończeniu Gypsy Time poproszę kogoś lepiej obeznanego o pare wskazówek, na razie koncentruję sie na zawartości
Teraz widzę, że chwilami wyglada, jakbym czytał :-) Ha, bez okularów nie mógłbym tego robić!!! Musze znaleźć inny sposób zbierania mysli niz patrzenie w dół :-)
Czasami przejście z ujęcia do ujęcia jak kończysz kwestie jest sztuczne, za duże cięcie, można by popracować nad bardziej płynnym przejściem, ale zaznaczam że mam mdłe pojęcie o realizacji technicznej filmu, to tylko sugestia. Co do treści, śledzę cały czas Twój blog, i jak zawsze celne i jakby się wydawało oczywiste dla ludzi rzeczy, niestety masz rację. Mamy kłopoty z komunikacją między nami, zwłaszcza my Polacy, mamy mentalność psa ogrodnika. To co my myślimy jest najważniejsze, jesteśmy za mało otwarci na innych, to się powoli zmienia co prawda, ale cechy pewne naszej narodowości determinują w większości podejście polskiego społeczeństwa. Pzdr serdecznie
Witaj Alex,
Bardzo przyjemnie się Ciebie słucha, nie przeszkadza mi taki sposób zbierania myśli w odbiorze przekazu. Transkrypcja jest świetnym pomysłem, jeśli jest taka możliwość, to pliki z samym audio też będą bardzo pomocne.
Pozdrawiam
Waldek
Witaj Alex!
Zanim zacznę, oglądam Twój film na dużym telewizorze w HD i wydaje mi się, że Twoja kamera „Auto-Fokus’uje” na tle, pozostawiając Twoją postać lekko rozmytą.
Mam 27 lat i jestem przekonanym, że aby być w czymś naprawdę dobrym, należy to kochać. Niespełna miesiąc temu zostawiłem posadę kierownika po to, aby wyjechać za granicę i rozszerzyć mój obraz na to co lubię, oraz poprawić moje umiejętności komunikacji. Gdy byłeś za granicą w Austrii, jak radziłeś sobie z nieznajomością języka (jeżeli go nie znałeś, ja nie znam w ogóle francuskiego a po angielsku niechętnie rozmawiają). Jedną z moich obaw jest fakt, że będąc blisko trzydziestki, nie jestem w stanie określić nawet zbioru umiejętności, które mogłyby być wysoko – średnio wysoko opłacane przez rynek. Potrafię wiele rzeczy, jednak w moim osobistym odczuciu, nie są to umiejętności, za które mógłbym zarabiać 20 tyś. zł. Jak Ty doszedłeś do wniosku, że będziesz robił to co robisz? będę wdzięczny za odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie!
Wojtek
Właśnie dodałem możliwość ściągnięcia pliku audio :-)
Na tematy merytoryczne odpowiem wieczorem.
Pozdrawiam
Alex
Witaj Alex!
Dopiero od niedawna czytam Twojego bloga, ale już się wciągnęłam :) Bardzo podoba mi się ten cykl, daje dużo do myślenia.
Jeśli chodzi o 2 odcinek, to naturalnie zgadzam się ze wszystkim, ale mam podobny problem jak Wojtek. Również posiadam kilka umiejętności, niestety w niczym nie jestem wystarczająco dobra. Wydaje mi się, że problem ten dotyczy wielu osób i wynika ze sposobu w jaki zostaliśmy wychowani – mieliśmy się dobrze uczyć, skończyć studia i to wszystko. Rodzice nie przykładali zbyt dużej wagi do znalezienia przez nas pasji i rozwijania jej. Będąc po 30-tce z wielu względów trudno jest znaleźć takie zajęcie, które będziemy kochać, rozwijać i które pozwoli nam zarabiać. Studia okazały się nie być pasją, a wyuczony zawód nielubiany… Dla mnie osobiście największym problemem jest znalezienie takiego zajęcia, w którym będę się mogła spełnić i które pozwoli mi żyć dostatnio. Również chętnie poznam Twoją historię jak doszedłeś do tego, co chcesz robić w życiu.
Pozdrawiam!
Wersja video mega! Bardzo mi się podoba ta forma komunikacja, jest bardziej wielowymiarowa niż wyłącznie pisany blog.
Wcale nie wydaje się, jakbyś czytał.
„PS: Czy chcecie, abym pod odcinkami video publikował transkrypcję tego, co mówię? Ile osób chętnie wysłuchałoby wersji audio?”
Moim zdaniem nie ma sensu publikowania transkrypcji wersji video.
Wersja video jest bardziej spontaniczna, niż ułożony, spokojnie pisany I pozbawiony ekspresji ciała post tradycyjny, wersja video, żywcem przeniesiona na papier, może być „twarda” w odbiorze.
Nie jestem zainteresowany wersji audio.
Pozdrawiam, Artur
PS. Czekam z niecierpliwością na video o stabilności :)
Jeśli się nie obrazisz Alex to jeszcze raz ja dziś. Czytałem komentarze i chciałem jeszcze coś od siebie dodać, zwłaszcza dla Wojtka by mu otuchy dodać i Meg. Ja mam 37 lat, dzieciaki i rodzinę i jak czytam że Wojtek ma 27 i ma obawy, że będąc blisko trzydziestki nie znajdzie zajęcia, które może mu sprawiać frajdę i zarabiać 20 tys złotych to czuję się trochę głupio, bo ja cały czas poszukuję, doświadczam na tyle ile mogę. Jestem specjalistą w logistyce i moją praca przynosi mi dobre profity, ale wiem że nie będę tego robił do końca życia bo zwariuje. Więc próbuje się rozwijać, raz do przodu raz do tyłu. Próbowałem wolontariatu w pracy z ludźmi, dało mi to bardzo dużo, próbowałem swoich sił w szkoleniach twardych ze swojej dziedziny prowadzić. Nawet udało się kilka razy, ale nie tedy droga, zawiesiłem to bo mówić o tym co można znaleźć w necie to bez sensu, poza tym tematy szkoleń tak jałowe dla mnie się stały po pewnym czasie że mi się to znudziło. Teraz jak dobrze pójdzie to znajdę się wkrótce w dwuletnim studium w zakresie coachingu i rozwoju osobistego, nie wiem gdzie mnie to doprowadzi, ale chcę się rozwijać, jak przestanę to umrę chyba:) Więc mimo „wieku” mego nie wyobrażam sobie by stanąć w miejscu, a jak są osoby młodsze ode mnie i chcą się również rozwijać to tylko przyklasnąć i cieszyć się. Pasja ludzka jest motorem wielkich czynów i działań, trzeba tylko chcieć i się nie załamywać, pzdr wszystkich gorąco.
Wersja video to trafiony pomysł bo bym zapomniał, ze względu na łatwość przekazu trafia jak strzała w dziesiątke, pzdr M
Cześć Alex,
chcę Ci podziękować za prowadzenie bloga, którego czytam już od kilku lat, i za tłuczenie do głowy [zwłaszcza młodym] ludziom rzeczy, które wydawałoby się, że powinny być oczywiste. Czytanie Twoich postów na blogu i książki z pewnością pomogło mi się przeprogramować „na sukces”, choć myślę, że to nie jest jednorazowa zmiana, a raczej ciągły proces. Dlatego bardzo się cieszę, że zainicjowałeś projekt wideo-bloga – to kolejny sposób na styczność z poglądami, które są mi bliskie.
Ostatnia pozytywna zmiana w moim życiu, która, jak myślę, została skatalizowana przez wiedzę i poglądy szerzone przez Ciebie, nastąpiła po okresie poszukiwania kolejnej pracy. Tu powiem, że czuję się nieco „uprzywilejowany”, gdyż w wieku lat 28 to był pierwszy raz kiedy aktywnie szukałem – do tej pory praca znajdowała mnie – jestem programistą.
Teraz, po trzech latach mieszkania w Berlinie i pracy dla jednego z tutejszych start-upów zdecydowałem, że pora ruszyć dalej. Cztery miesiące zajęło mi przeglądanie i negocjowanie z różnymi start-upami, ale albo projekty były bardzo mało interesujące albo oferta wynagrodzenia bardzo poniżej obecnych cen rynkowych. Skończyło się na tym, że założyłem firmę w Niemczech (i teraz już rozumiem, czemu wróciłeś do Polski) i znalazłem trzymiesięczny kontrakt w jednej z największych firm w Berlinie. Pieniądze z tego kontraktu są większe niż jeszcze spodziewałbym się kilka miesięcy temu i pozwolą mi żyć i cieszyć się tym życiem przez kolejne kilka miesięcy po jego zakończeniu (myślę jednak, że warto by było odłożyć jakąś „górkę”). Na razie, niestety, nie mam planu średnio- i długoterminowego. Lepiej się dostosowywać do sytuacji.
Jednym z innych katalizatorów były moje własne przemyślenia na temat tego, co mamy najcenniejszego w życiu i nie jesteśmy w stanie tego bezpośrednio kupić? Pierwsze, co mi przyszło do głowy to czas. Kiedy jesteśmy jego „właścicielem”, wtedy jesteśmy prawdziwie wolni. W przekonaniu tym utwierdziła mnie też, jakże spóźniona, lektura „1984” Orwella, gdzie w „Księdze”, o ile dobrze pamiętam, napisane było, że ludzie nie powinni mieć za dużo wolnego czasu, bo będą zbyt wiele myśleć i mogą zechcieć ustalać nowy porządek i obalić Partię. Z własnego doświadczenia: kiedy pracowałem dla poprzedniego start-upu, często wracałem do domu tak zmęczony, że nie byłem w stanie podjąć jakiejkolwiek intelektualnej czynności. Czas przeciekał przez palce i pracowałem nie na swój sukces. Teraz, pracując na kontrakcie, wydaje mi się, że mam większe szanse na zachowanie balansu praca/życie.
Uważam się za specjalistę w swojej dziedzinie, z zastrzeżeniem, że wciąż mogę się wiele nauczyć. Pracując na kontrakcie dla tej dużej firmy, już po pierwszym tygodniu odebrałem sugestie, że preferowaliby ze mną współpracę na umowę o pracę. Mam w związku z tym mieszane odczucia, gdyż z jednej strony rozumiem, że jako konsultant z zewnątrz, mój wpływ na podejmowane decyzje w firmie jest ograniczony (usprawiedliwiają to ograniczaniem ryzyka), a z drugiej, moim zdaniem, torpedują w ten sposób możliwość pełnego wykorzystania mojego potencjału i doświadczenia, co by uzasadniło moją relatywnie wysoką stawkę. Przez to moja rola sprowadza się do zwykłego klepacza kodu i mam wewnętrzne odczucie, że moja pozycja wyjściowa przy negocjacji ewentualnej umowy jest dużo gorsza, niż gdyby poznali moje możliwości. Zastanawiam się także nad odrzuceniem możliwości wiązania się z firmami na dłużej, dalsze dążenie zostania specjalistą „wchodzącym do firmy i rozwiązującym problemy” oraz zachowanie wolności wraz z akceptacją wolniejszej realizacji celów finansowych.
Pytanie do Ciebie: Z Twojego doświadczenia, co mogłoby większy wpływ na sukces w konsultingu: relacje budowane z middle managementem podczas dłuższego postoju w danym miejscu, czy udzielanie się na konferencjach, tworzenie bloga i szeroko pojęte „edukowanie ludzi”?
Pozdrawiam serdecznie
Artur Roszczyk
Dzięki Alex, po prostu wielkie dzięki.
Jeśli chodzi o kwestie techniczne, to moim zdaniem nie trać czasu na żadne pliki audio i transkrypcje, tylko nagrywaj filmiki.
Witajcie i wybaczcie opóźnienie, z jakim odnoszę się do Waszych komentarzy.
Mariusz
Piszesz „my Polacy, mamy mentalność psa ogrodnika. To co my myślimy jest najważniejsze, jesteśmy za mało otwarci na innych, to się powoli zmienia co prawda, ale cechy pewne naszej narodowości determinują w większości podejście polskiego społeczeństwa”
W każdym narodzie znajdziesz przedstawicieli różnych mentalności. Mając do dyspozycji ponad 30 milionów Rodaków na pewno znajdziesz wystarczająca grupę ludzi, którzy będą Ci pasować. A tę reszte po prostu ignoruj.
Waldek
Na razie będę dołączał pliki z wersja audio, choć sądząc po ilości pobrań (ok. 30) nie ma tym zbyt dużego zainteresowania.
Wojtek
Nad technika pracuje i będzie coraz lepiej :-)
Ja w Austrii zacząłem uczyć się języka niemieckiego i rozpocząłem go używać znając około 50 słów :-) Potem już poszło.
Na pozostałe pytania znajdziesz odpowiedź w najbliższych videocastach.
MEG
Na Twoje pytanie odpowiedziałem (mam nadzieję) w odcinku 3
Napisz jak Ci poszło :-)
Artur Jaworski
Dziękuję za feedback. Masz chyba rację z tą transkrypcją, na razie z nią poczekam. Będę za to wrzucał wersję audio, choć na razie soatała załadowana ok. 30 razy.
Mariusz
Dziękuję za obszerny komentarz. Dlaczego miałbym się obrazić????
W rozwoju, obok „raz do przodu, raz do tyłu” możesz spróbować kierunku w bok :-)
Powodzenia w Twoich działaniach
Artur Roszczyk
Też dziękuję za obszerny komentarz. Gdybym mógł służyć radą, to skontaktuj się ze mną. Na pytanie odpowiem w osobnym odcinku.
Pozdrawiam wszystkich
Alex