Blog Alexa – "Żyj dobrze, dostatnio i na luzie" - Blog o tym, jak żyć dobrze, dostatnio i na luzie
  • Strona główna
  • Blog
  • Najważniejsze posty
  • Archiwum newslettera
Strona główna
Blog
Najważniejsze posty
Archiwum newslettera
  • Strona główna
  • Blog
  • Najważniejsze posty
  • Archiwum newslettera
Blog Alexa – "Żyj dobrze, dostatnio i na luzie" - Blog o tym, jak żyć dobrze, dostatnio i na luzie
Tematy różne

Alex goes (back) to Poland

Dzisiaj mam dla Was dość osobistą informację.

Od pierwszego stycznia 2009 przenoszę moją działalność gospodarczą do Polski, to znaczy, że będę w kraju znacznie więcej niż dotychczas dzieląc z Wami jeszcze większy kawałek lokalnej rzeczywistości, a przy okazji mając większą możliwość wpływu na jej zmianę na lepsze.
To dość duża decyzja, bo odkąd opuściłem Polskę tuż przed stanem wojennym w 1981 bywałem w tutaj tylko „z doskoku” mieszkając na stałe najpierw w Austrii, a potem w Berlinie. Pierwszy raz rozważałem taką możliwość w 2005 ale po przyjrzeniu się stylowi rządzenia ówczesnej władzy stwierdziłem, że nie po to uciekałem z państwa totalitarnego w 1981 aby wracać do krainy braci K. nawet jeśli perspektywy gospodarcze wyglądały całkiem nieźle. Całe szczęście Wasze zaangażowanie przy ostatnich wyborach (dziękuje :-)) zmiotło ze sceny (myślę, że permanentnie) ludzi, którzy gotowi byli dla władzy zrobić tutaj państwo policyjno-kościelne. Piszę o tym, bo zapewne podobnie myśli spora część potencjalnych reemigrantów z tej najbardziej wartościowej dla gospodarki grupy (wracających z wiedzą i środkami).

Oczywiście obecny stan wielu rzeczy jest daleki od doskonałości, z tego zdaję sobie sprawę, ale jest to już w miarę rozsądna baza, na której można budować.

Jeśli interesują Was motywy mojej decyzji, to są one dość racjonalnej natury:

  1. Kwestie podatkowe – i to z kilku względów
    a) „Z pocałowaniem ręki” będę płacił w Polsce 19% PIT zamiast progresywnego (do 42%) w Niemczech. W niemieckim prawie podatkowym jest oczywiście mnóstwo możliwości redukcji tej stawki, dla „normalnie” zarabiających jest to OK i właściwie nie mogę specjalnie narzekać, ale zmęczyła mnie już ta konieczność „gimnastykowania się” przy każdym zeznaniu.
    b) przy moim systemie pracy (zamieniam godziny mojego życia na pieniądze) w którymś momencie tracisz motywację do wejścia powyżej pewien pułap, bo zbyt wielki procent tego życia oddawałbyś fiskusowi
    c) coraz większe zapotrzebowanie na moje usługi w Polsce czyni od przyszłego roku praktycznie niemożliwym skorzystanie z wielu interesujących propozycji i jednocześnie zmieszczenie się w limicie czasu wynikającym z umowy o podwójnym opodatkowaniu Polska – Niemcy
  2. Kwestie „składek” socjalnych” – Niemcy od 1.01 prowadzają reformę ubezpieczeń zdrowotnych, która w moim konkretnym przypadku kosztowałaby mnie dodatkowo co najmniej 6.000 Euro rocznie, dla których mam lepsze zastosowanie (Kanary itp. :-)). W Polsce muszę płacić dość bezwartościowe dla mnie składki ZUS-owi, ale traktując to jako dodatkowy podatek i odpowiednio ubezpieczając się w inny sposób powinienem lekko wyjść „na swoje”
  3. Kwestia bliskości do ważnych klientów – to jednak jest różnica pomiędzy dwugodzinną telekonferencją, a takąż rozmową face-to-face. Pobyt w Polsce powinien też zwiększyć ilość moich interakcji z innymi interesującymi ludźmi, w tym też Wami – Czytelnikami tego blogu.
  4. Nie śmiejcie się, ale czuję że oprócz tego wszystkiego mam pewną misję do spełnienia dzieląc się moimi doświadczeniami z innymi ludźmi. Mieszkając w Polsce będę miał większą wiarygodność tego co mówię dzieląc tę samą rzeczywistość. Będę też mniej, jak to nazywa Steffen Möller „in betweener” :-)

Oczywiście są też wady, z których główne to:

  1. Jakość codziennego życia w Berlinie jest, z całym szacunkiem,  nieporównywalnie wyższa od takiej w Warszawie. Z tego też powodu na razie będę trzymał moje tamtejsze mieszkanko wpadając tam od czasu do czasu
  2. Pewność prawa, w tym podatkowego jest w Polsce znacznie niższa. Z drugiej strony mój biznes jest z podatkowo-księgowego punktu widzenia bardzo prosty, więc zatrudniając odpowiednich fachowców nie powinno być tutaj problemu
  3. Teoretycznie lepiej jest być „ekspertem z daleka” :-) ale myślę, że mam w międzyczasie taką reputację, że nawet gdybym przeniósł siedzibę do przysłowiowej Koziej Wólki nie powinno mi to zaszkodzić :-)

Moje dotychczasowe doświadczenia nie są złe:

  1. Najpierw znalazłem kancelarię podatkową, która zajmie się tą stroną działalności, tak, abym podobnie jak w Berlinie praktycznie nie miał kontaktu z Urzędem Skarbowym. Jak zwykle szukałem nie w błyszczących biurowcach pełnych ludzi w garniturach, lecz biura prowadzonego przez kogoś, kto łączy kompetencje z moim nastawieniem do obsługi klienta. Znalazłem małe biuro prowadzone przez Panią po pięćdziesiątce, z czego sporą część spędziła zajmując się zagadnieniami, do których chciałem. Jej podejście do spraw klienckich jest tak pełne zaangażowania, że nawet ja mógłbym się jeszcze czegoś nauczyć, a o coś znaczy :-)
  2. Dzięki takiemu wsparciu mój nakład czasu na otwarcie działalności i wystawienie Certyfikatu Rezydencji Podatkowej był następujący:
    a) podpisanie dokumentów i upoważnień w biurze 10 minut
    b) wizyta z jedną z Pań z biura w Urzędzie Gminy Targówek (tam mam na razie prowizoryczną siedzibę firmy) 15 minut. Po wejściu pobiera się numerek do okienka, gdzie bardzo przyjazna i kompetentna pani w średnim wieku błyskawicznie załatwiła formalności włącznie z przyjęciem wniosku o REGON. Załatwiałem kiedyś parę spraw w urzędzie miejskim na Florydzie i muszę powiedzieć, w poziomie obsługi nie było żadnej różnicy. Brawo!!
    c) wizyta z jedną z Pań z biura w Urzędzie Skarbowym Warszawa-Targówek ok. 15 minut.  Kancelaria przyjmująca dokumenty prowadzona była przez młodą kobietę, która może nie miała czasu na bycie szczególnie przyjazną, niemniej pracowała niezwykle sprawnie i kompetentnie. Myślę że sporo polskich firm powinno posłać tam niektórych pracowników, aby popatrzyli jak wygląda wydajność pracy!! Ze względu na nietypowość jednego z wniosków zostałem skierowany do innego młodego mężczyzny, który też bez większej przyjazności, ale bardzo sprawnie i kompetentnie załatwił moją sprawę. Jeżeli w polskich urzędach będą przyjmować więcej takich ludzi to jest to budujące
    d) jedyna wpadka zdarzyła się dziś, bo w Urzędzie Statystycznym nie uznali upoważnienia do odbioru zaświadczenia wystawionego ponad 30 dni temu (co np. nie przeszkodziło Skarbówce). W związku z tym musiałem wskoczyć do taksówki i pojawić się tam osobiście. Zajęło to ok. 50 minut ze względu na korek :-)
    e) jutro muszę odebrać mój Certyfikat (bo potrzebuję go we Berlinie)
    To by było na tyle :-) OK, w Berlinie jak zaczynałem to podpisałem tylko kilka papierków u doradcy podatkowego i sprawa była załatwiona,  ale w sumie nie ma na co narzekać :-)

Teraz dopinam ostatnie sprawy, 1.01 jadę do Berlina, 2.01 składam papiery z oświadczeniem dla niemieckiego Urzędu Skarbowego (u doradcy), 4.01 lecę kontynuować Gypsy Time a pod koniec stycznia zjawiam się u Was, już permanentnie.

Jestem podekscytowany (serio!!) wspólną przygodą, która nas czeka, tym bardziej pogoda gospodarcza zapowiada się nie najlepiej, a to zapowiada ciekawe „żeglowanie”.

Komentarze (146) →
Alex W. Barszczewski, 2008-12-29
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Alex W. Barszczewski: Avatar
Alex W. Barszczewski
Konsultant, Autor, Miłośnik dobrego życia
O mnie

E-mail


Archiwum newslettera

Książka
Alex W. Barszczewski: Ksiazka
Sukces w Relacjach Międzyludzkich

Subskrybuj blog

  • Subskrybuj posty
  • Subskrybuj komentarze

Ostatnie Posty

  • Pieniądze w związku – jak podchodzić do różnicy zarobków
  • Jak zbudować firmę na trudnym rynku i prawie bez kasy ?
  • Twoja wartość na rynku pracy – jak ją podnieść aby zarabiać więcej i pracować mniej
  • Zazdrość – jak poradzić sobie z zazdrością w relacji
  • Stań się poszukiwanym pracownikiem lub dostawcą w 5 krokach

Najnowsze komentarze

  • Jak wykorzystać możliwie jak najwięcej szans w życiu  (3)
    • Krzysztof: Przed chwilą skończyłem...
  • Alex goes (back) to Poland  (146)
    • Alex W. Barszczewski: Jeśli chodzi o...
    • Magnus: W międzyczasie znowu styl...
  • Co robisz z Twoimi krytycznymi słabościami cz.2  (2)
    • Darek Negocjator Bankowy: Dziękuję...
    • Joanna: Mistrz Kochanowski zawsze...
  • Survival first – moje 2 linie obrony w czasach koronawirusa cz.2  (9)
    • Alex W. Barszczewski: Nie zajmuję sie...
    • Marcin: Hej Alex polecam jeszcze do...
    • Q: Alex, W związku z tym, że...
    • Alex W. Barszczewski: I will take my...
    • Jarek: Odnośnie „znakomit...
  • Jak obliczyć suplementację witaminy D3 – poprawa samopoczucia  (55)
    • Leszek: Świetny tekst. Ja mam...
    • Alex W. Barszczewski: Nikt nie musi...
    • Jola: Czyli dane spod dużego palca...
    • Alex W. Barszczewski: Nie mam tego w...
    • Jola: Można prosić o wskazanie badań,...
  • Survival first – nie tylko Ty się liczysz cz.3  (1)
    • Roman: Moim zdaniem . Maski w...
  • Co robisz z Twoimi krytycznymi słabościami?  (2)
    • Alex W. Barszczewski: Dziekuje, znam...
    • Piotr: Fajny postęp redukcji. Jeśli...
  • Jak wspierać innych w czasach COVID-19  (1)
    • Hart-Berg: Hallo Alex. Dziekuje za...
  • Survival first – moje 2 linie obrony w czasach koronawirusa cz.1  (1)
    • Kamila: To jest świetne kompendium...
  • Bezpłatna inicjatywa dla przedsiębiorców  (1)
    • Sławomir Kuśnierczak: Świetna...
  • Kilka osobistych refleksji i rad w czasach zarazy  (1)
    • Andzia: Świetny wpis! Moim zdaniem...
  • Na ile potrzebujesz dyplomów i certyfikatów?  (5)
    • Marcin: Zgadzam się z Pawłem w 100%...
    • Piotr: Zgadzam się po części z...
    • paweł: uważam, że certyfikaty są...
    • Dawid: Moim zdaniem certyfikaty...
  • Jak mu to powiedzieć? cz.5  (25)
    • przypadkowa: Mam następujące: pytanie...
  • Suplementacja D3 – magnez, wapń, fosfor  (22)
    • lzka: Cześć. To bardzo ciekawe...
  • Zabijmy kolejną „Świętą Krowę” :)  (3)
    • mirek: Przeszkodą jest też zbytnie...
  • Jak mieszkasz?  (16)
    • tancerka: Ja mieszkam w sali...

Kategorie

  • Artykuły (2)
  • Dla przyjaciół z HR (13)
  • Dostatnie życie na luzie (10)
  • Dyskusja Czytelników (1)
  • Firmy i minifirmy (15)
  • Gościnne posty (26)
  • Internet, media i marketing (23)
  • Jak to robi Alex (34)
  • Jak zmieniać ludzi wokół nas (11)
  • Książka "Sukces w relacjach…" (19)
  • Linki do postów innych autorów (1)
  • Listy Czytelników (3)
  • Motywacja i zarządzanie (17)
  • Pro publico bono (2)
  • Przed ukazaniem się.. (8)
  • Relacje z innymi ludźmi (44)
  • Rozważania o szkoleniach (11)
  • Rozwój osobisty i kariera (236)
  • Sukces Czytelników (1)
  • Tematy różne (393)
  • Video (1)
  • Wasz człowiek w Berlinie (7)
  • Wykorzystaj potencjał (11)
  • Zapraszam do wersji audio (16)
  • Zdrowe życie (7)

Archiwa

Szukaj na blogu

Polityka prywatności
Regulamin newslettera
Copyright - Alex W. Barszczewski - 2023