Wczoraj wydarzyła mi się zabawna historia o dość smutnej konkluzji i wynikającym z niej ważnym pytaniu dla każdego z Was.
Postanowilem przerejestrować telefon który używam w Polsce na moją skromną osobę i w związku z tym udałem sie z jego formalnym właścicielem do wielkiego salonu firmowego w centrum LIM w Warszawie, aby dokonać tzw. cesji.
Wylądowałem u młodej osoby, która całkowicie bez jakiejkolwiek serdeczności, czy cienia uśmiechu zapytała co może dla nas zrobić. Rozmowa miała mniej więcej taki przebieg:
Ja: „Prosze Pani, chcemy dokonać cesji tego telefonu na mnie”
Konsultantka: „Potrzebuję dowodu osobistego”
Ja: „Jestem obywatelem polskim mieszkającym od ponad 20 lat za granicą i jako taki dowodu nie posiadam. Tutaj jest nowiuteńki polski paszport, drugi dokument ze zdjeciem, potwierdzenie zameldowania z Berlina, potwierdzenie z niemieckiego urzedu podatkowego, karta kredytowa Deutsche Bank, karta polskiego banku w którym też mam konto”
Konsultantka:”Ja potrzebuję dowodu osobistego”
Ja: „Paszport Rzeczpospolitej Polskiej jest co najmniej tak samo ważnym dokumentem tożsamości jak dowód”
Konsultantka:” Ja nie wiem, musze pojść się zapytać” (pamiętajmy, że to chyba główny salon obsługi klienta całej firmy!!!)
Konsultantka wraca z zaplecza:”Prosze pana, musimy w takim razie potraktować pana jako obcokrajowca zamieszkałego w Unii. Proszę o paszport i kartę stałego pobytu w Polsce”
Ja: „Prosze Panią, jako obywatel polski nie potrzebuję karty stałego pobytu w tym kraju, prawo mieszkania tutaj gwarantuje mi Konstytucja RP”
Konsultantka: ” jako obcokrajowiec musi pan mieć tutaj karte stalego pobytu”
Ja (z uśmiechem): „prosze dokładnie przeczytać co jest napisane na przedostatniej stronie tej czerwonej książeczki z polskim godłem i napisem „Rzeczpospolita Polska, Paszport”
(jest tam miedzy innymi napisane:” 1. Paszport jest dokumentem urzędowym ……….. oraz poświadczającym obywatelstwo polskie oraz tożsamość osoby w nim wskazanej”)
Konsultantka: „Jak pan nie ma dowodu osobistego, to muszę pana potraktować jak obcokrajowca”
Ja (z uśmiechem): „O ile jestem zorientowany, to obywatelstwa polskiego może mnie pozbawić tylko Głowa Państwa, z całą pewnością nie sieć Plus GSM”
Konsultantka patrzy bezradnie.
Ja:” Może poprosi Pani supervisora, rozumiem że sprawa może być dla Pani nietypowa”
Konsultantka wychodzi i wraca z inną kobietą. na twarzy tej kobiety znów ani odrobiny uśmiechu, nieprzyjazne spojrzenie. Zimnym głosem pyta
Supervisor: „W czym mogę panu pomóc”
Ja (uprzejmie i zgodnie z prawdą): „To nie ja potrzebuję pomocy :-) ”
Poczym jeszcze raz wytłumaczyłem pani Supervisor o co chodzi (wierzcie mi, jako trener komunikacji międzyludzkiej zrobiłem to naprawdę klarownie)
Rezultat: generalnie można by zrobic „copy&paste” z dialogu z konsultantką opisanego powyżej.
Na koniec
Supervisor (nieprzyjaźnie): „Proszę pana, są tylko dwie procedury i musi się pan do nich dostosować”
na to uprzejmie się pożegnałem życząc miłego dnia :-) Jako świadomy konsument mogę wydawać moje pieniądze gdzieś indziej.
Piszę o tym nie po to, aby zwrócić uwagę, że z jednej strony ta firma wydaje kolosalne pieniądze na to, aby w ogóle zwrócić uwagę potencjalnego klienta na swoją markę, z drugiej strony z powodu głupiego sformułowania procedury i kompletnego braku elastyczności (w innej sieci jest napisane „dowód tożsamości” i tam polski paszport jest OK) traci potencjalnego klienta wydającego na rozmowy bardzo duże sumy miesięcznie.
Pisze to z innego powodu.
Obie Panie w gruncie rzeczy zachowywały się jak roboty pozbawione ludzkiej serdeczności oraz choć odrobiny inteligencji i zmysłu biznesowego (patrz dialogi powyżej). Nie wierzę, że ta firma specjalnie dobiera tak ludzi, a z moich doświadczeń szkoleniowych wiem że mamy w kraju inteligentną i dość otwartą młodzież. Czyli te Panie najprawdopodobniej stały się takie w tej pracy.
Dlatego ważne ostrzeżenie dla Was:
Sprawdźcie. czy jako młodzi ludzie przypadkiem nie pracujecie u pracodawcy, który zabija Waszą inteligencję, inicjatywę i umiejętność nawiązywania serdecznych kontaktów z ludźmi. Te cechy stają się w dzisiejszej gospodarce coraz ważniejsze i kto pozwoli aby mu je amputowano, ryzykuje, że za 5-7 lat podzieli los dzisiejszych górników, szwaczek, czy stoczniowców. Ja naprawdę nie żartuję!! Tu chodzi o Wasze życie!!
I niech nikt Wam nie wmówi, że tak musi być. Znam firmy w Polsce (dla niektórych z nich mam przyjemność pracować), gdzie te powyższe cechy nie tylko będą od Was ciągle wymagane, ale też otrzymacie wsparcie aby je rozwijać. To jedna z najlepszych inwestycji, jakie możecie w młodym wieku zrobić i naprawdę jest się o co starać. Podkreślam: tu chodzi o jakość Waszego życia w przyszłości!!
Najnowsze komentarze