Blog Alexa – "Żyj dobrze, dostatnio i na luzie" - Blog o tym, jak żyć dobrze, dostatnio i na luzie
  • Strona główna
  • Blog
  • Najważniejsze posty
  • Archiwum newslettera
Strona główna
Blog
Najważniejsze posty
Archiwum newslettera
  • Strona główna
  • Blog
  • Najważniejsze posty
  • Archiwum newslettera
Blog Alexa – "Żyj dobrze, dostatnio i na luzie" - Blog o tym, jak żyć dobrze, dostatnio i na luzie
Tematy różne

Spotkanie z Czytelnikami we Wrocławiu

W weekend będę we Wrocławiu i jeśli znajdą się chętni, to możemy spotkać się w niedzielę 6.04 w hotelu Radisson.

Będę tam od 18:30 i o ile kawiarnia na lewo od wejścia nie będzie zajęta, to zapraszam. W przeciwnym wypadku będziemy okupować stolik w restauracji na wprost.

Proszę zainteresowanych Czytelników o wpisanie się w komentarzach

Komentarze (25) →
Alex W. Barszczewski, 2008-04-04
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Tematy różne

Red Bull kontra fundacja, czyli dwa wypadki PR-owe

Właśnie rzuciłem okiem na kilka dostępnych w internecie polskich gazet i ze zdziwieniem przeczytałem informację, że firma Red Bull zamierza zakazać małej śląskiej fundacji wspomagającej dzieci używania nazwy „Dodaj Dzieciom Skrzydeł”. Ze zdziwieniem, bo przy całym zrozumieniu dbałości o własny slogan reklamowy atakowanie fundacji wspierającej dzieci świadczy o niezwykle małej wrażliwości społecznej osoby, która taką decyzję podjęła. Może to jest kolejny przypadek zjawiska, które opisywałem już dwa lata temu? Tak, czy inaczej firma niezwłocznie trafia na moją osobistą „czarną listę” bojkotowanych przedsiębiorstw. Nawiasem mówiąc polecam każdemu założenie takiej listy – świadomość, że nie jesteśmy bezwolnymi konsumentami produktów i usług firm o praktykach, które są wątpliwe z naszego punktu widzenia dobrze robi na samopoczucie :-). Trochę szkoda mi jest osoby, która będąc rzecznikiem prasowym musiała z imienia i nazwiska firmować takie działanie. Google nie zapomni!!!
No ale to nie koniec. Wiedziony ciekawością odnalazłem stronę tej fundacji i tutaj kolejna niespodzianka. Najpierw otwiera się strona na której możesz wybrać punkt „Fundacja”, „Numer Konta”, „Kontakt”, „Galeria Sztuki” (!!!???)

Po naciśnięciu „Fundacja” otwiera się nieco przydługie i patetyczne („ludzie o wielkim sercu i równie wielkiej odwadze”) intro, a potem strona główna na której czołowym miejscu jest wielka czerwona informacja, „przekaż 1% podatku” na cele tejże fundacji. Jeśli jestem tam pierwszy raz, to wolałbym najpierw dowiedzieć się, co takiego konkretnego ta fundacja robi. Powyżej jest jeszcze możliwość wyboru „Galeria Handlowa” (!!!), „Galeria Sztuki” (!!!), „Możesz pomóc!”. Co na stronie o pomocy dzieciom robi (nieużywana na razie) Galeria handlowa, czy też komercyjna Galeria Sztuki???? Tyle pierwsze (niekorzystne wrażenie). Część odwiedzających już w tym momencie daruje sobie i pójdzie na inną stronę. Ja z ciekawości zajrzałem do tej Galerii. Na samym początku natknąłem się na obrazy o cenie wahającej się pomiędzy 0 a 400.000 zł a po dalszym poszukiwaniu natrafiłem na wzmiankę, że „Każdy zakup realizowany przez Państwa w Galerii Sztuki MALECHA wspiera działanie Fundacji Grażyny Malecha „dodaj dzieciom skrzydeł…”.” Jako potencjalny darczyńca bardzo chciałbym wiedzieć, na czym dokładnie to wsparcie ma polegać. Jaki procent dochodu galerii idzie na potrzeby biednych dzieci, najchętniej zobaczyłbym opublikowane sprawozdanie roczne z wyszczególnionymi pozycjami. takich informacji brak, a przynajmniej ja nie moglem się ich doszukać. Ode mnie taka instytucja nie dostanie żadnych pieniędzy!!

Dlaczego o tym piszę? Zdaję sobie sprawę, że wśród Czytelników tego blogu są zarówno ludzie gotowi wspierać innych, jak i tacy, którzy takie wsparcie będą kiedyś organizować. Tym pierwszym polecam uważne przyjrzenie się organizacjom, którym chcecie przekazać Wasze pieniądze. Tym drugim zalecam gorąco: nie mieszajcie dobroczynności z własnym biznesem, a jeśli już taka kombinacja jest nieunikniona, to wykażcie maksimum przejrzystości w tym, co robicie. Inaczej potencjalni sponsorzy, którzy dysponują większymi środkami będą omijać Was z daleka.

PS: Ten pomysł z osobistą czarną listą firm jest naprawdę warty polecenia :-)

Komentarze (34) →
Alex W. Barszczewski, 2008-03-15
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Tematy różne

Spotkanie z Czytelnikami we Wrocławiu

Od jutra będę parę dni we Wrocławiu i moglibyśmy zorganizować małe spotkanie w niedzielę 24.02 od godz 18.

Jako miejsce proponuję jak zwykle kawiarnię w hotelu Radisson na Purkyniego (naprzeciwko Panoramy Racławickiej), na lewo od wejścia.

Ewentualnych chętnych proszę o wpisanie się w komentarzach.

Myślałem też o spotkaniu w Warszawie, gdzie będę trzy dni w przyszłym tygodniu, ale mam tak zapakowany kalendarz, że przełożymy to na kwiecień, kiedy wrócę z Florydy i na pewno odwiedzę Polskę.

Zapraszam!

Komentarze (23) →
Alex W. Barszczewski, 2008-02-21
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Tematy różne

Parę spraw bieżących….

Dużo się ostatnio dzieje zarówno na blogu, jak też i w moim życiu w „realu”

W styczniu blog pobił kolejny rekord czytelnictwa zaliczając ponad 60.000 odwiedzin, co biorąc pod uwagę jego niszowość i niezależność od dużych portali jest chyba bardzo przyzwoitym rezultatem.

To cieszy mnie nie tyle jako powód do dumy, lecz przede wszystkim jako sygnał, że to, co piszę w jakiś sposób pobudza do myślenia coraz większą grupę ludzi. A o to mi przecież w tym przedsięwzięciu chodzi.

Takie rozszerzanie się grupy Czytelników nie byłoby możliwe bez Waszego współudziału zarówno w postaci komentarzy, jak i rekomendowania tego blogu innym, potencjalnie zainteresowanym koleżankom i kolegom. Za to Wam wszystkim serdecznie dziękuję. Dziękuję też tym z Was, którzy od czasu do czasu zadają sobie trudu aby wstawić jakiś post na Wykop lub podobny serwis społecznościowy (średnio raz na 2 miesiące :-)). Nawet jeśli post nie wyląduje na stronie głównej, to każda taka akcja powoduje, iż znajduje nas (i najwyraźniej pozostaje) nowa grupa Czytelników.

Cieszy mnie też pomyślne wystartowanie inicjatywy postów gościnnych. Mirek przetarł szlak swoim tekstem o dzieciach i karierze (nawiasem mówiąc w polskich Google po wrzuceniu tam słów „dziecko kariera” jego wpis pojawia się na drugim i trzecim miejscu na 2.740.000 wyników !!!). Mogę Wam zdradzić, że rozmawiałem już z czterema innymi osobami, które wkrótce podzielą się z Wami swoją interesującą wiedzą bądź doświadczeniami.

Poza tym blogiem „zaliczam” też dość gorący okres. Kilku moich klientów pilnie potrzebuje mnie teraz i będąc z nimi w przyjacielskich stosunkach oczywiście nie odmawiam im. Oznacza to sporo zajęć i to często na granicach tego, co zazwyczaj robię, czasem zdumiewam się jak szerokim wachlarzem zagadnień muszą się ostatnio zajmować i to do tego w różnych językach. Takie banalne zadania jak przygotowanie jakiejś ekipy sprzedażowej do zdobycia wielomilionowego kontraktu posługując się polskim muszą poczekać :-)

To wszystko powoduje, że nie tylko trochę mniej regularnie ostatnio piszę na blogu, ale co gorsza doprowadza do zaległości w Waszej prywatnej korespondencji ze mną. Za te zaległości chcę Was tutaj przeprosić, jeśli nie pisaliście do mnie w sprawach pilnych, to może się zdarzyć, że trzeba trochę poczekać na odpowiedź. Nie jest to przejaw lekceważenia z mojej strony, chcę każdemu z Was porządnie odpisać i to wymaga czasu i wolnych „mocy przerobowych” w mojej głowie, które są w tej chwili towarem deficytowym :-)

Naturalnie nic z tego nie ginie i już wkrótce mam nadzieję że będę mógł się tym zająć. To samo dotyczy tych z Was, którzy zaproponowali mi wsparcie w przygotowaniu ebooków. Do tego projektu wrócimy jak tylko zakończy się ten bardzo gorący początek roku.

Plusem tej gorącej sytuacji jest zdobywanie wielu nowych doświadczeń i obserwacji. Ze względu na wymogi poufności nie mogą o nich wprost pisać na blogu, ale z pewnością znajdą one swoje odbicie w niektórych tekstach publikowanych w przyszłości. Wolicie chyba, aby tutaj pisał praktyk stojący mocno w życiu i aktualnej sytuacji biznesowej, więc z pewnością pewna nieregularność związana z tym okresem znajdzie Wasze zrozumienie :-)

Nawiasem mówiąc, jeśli chodzi o Waszą korespondencję do mnie to mam dwie uwagi:

  • Jeśli to tylko możliwe, to pytajcie w dyskusjach, wtedy z odpowiedzi może korzystać więcej osób
  • Jeśli pytacie mnie o radę, to dodajcie trochę istotnych informacji. Oczekujecie przecież kompetentnej odpowiedzi a tej nie da się udzielić w sytuacji, kiedy prawie nic o Was nie wiem.

Na zakończenie jeszcze raz dziękuję Wam za współtworzenie tego blogu jak i wirtualnej społeczności z nim związanej

Komentarze (12) →
Alex W. Barszczewski, 2008-02-06
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Tematy różne

Co możemy zmienić – cd.

Jak zapewne zauważyliście w ostatnim tygodniu dość rzadko udzielałem się na blogu. Jest to związane z kilkoma niezwykle interesującymi, a jednocześnie absorbującymi projektami, w których biorę udział w ramach mojej „pracy zawodowej”.

Nie oznacza to oczywiście zaniedbania koncepcji omawianych w poście „Co możemy zrobić dla innych” i w związku z tym chcę Was poprosić o radę w związku z jednym, konkretnym działaniem, które wynikło ostatnio.
Pewna organizacja studencka z Krakowa zaprosiła mnie do przeprowadzenia szkolenia (w szerokim tego słowa znaczeniu) dla grupy która będzie rekrutowana ze studentów różnych krakowskich uczelni. Po upewnieniu się, że uczestnicy nie będą za to nic płacić powiedziałem „OK” :-)

Zrobienie tego tak, jak zazwyczaj pracuję (1-8 osób w intensywnym treningu na bardzo wysokim poziomie) zdaje mi się być nieco niepraktyczne, bo takie rzeczy wolę robić w ramach „eksperymentów” z uczestnikami starannie dobranymi pod względem poziomu i zainteresowań. Trzeba znaleźć inną, skuteczną i atrakcyjną formułę na takie powiedzmy na początek max. jednodniowe spotkanie z grupą zainteresowanych młodych ludzi, na której skład mam niewielki wpływ.

Dlatego mam kilka pytań:

  • do młodszych Czytelników, którzy studiują, bądź stosunkowo niedawno studia skończyli – gdybyście mieli sposobność spędzenia kilku godzin z takim człowiekiem jak ja, to w jakiej formie mogłoby się to odbywać? Jakie tematy interesowałyby Was najbardziej?
  • do pozostałych Czytelników tego blogu – jakie tematy Waszym zdaniem byłyby dla ludzi kończących studia najbardziej przydatne? Co z rzeczy w których jestem w miarę kompetentny, przydałoby Wam się najbardziej na początku Waszej kariery zawodowej?

Jeśli oprócz tego macie jakieś dodatkowe kwestie, które Waszym zdaniem należy poruszyć, to oczywiście też zapraszam do komentarzy.

Ciekaw jestem Waszych sugestii.

Komentarze (56) →
Alex W. Barszczewski, 2008-01-21
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Tematy różne

Co możemy zrobić dla innych

Po intensywnej dyskusji zarówno w poście o hinduskim outsourcingu, jak i „Nieprzyjemnej Diagnozie” zastanawiałem się, co ja osobiście mogę w ramach tego blogu zrobić, aby przyczynić się do poprawienia istniejącej sytuacji i tych omawianych słabości.
Przyszły mi do głowy następujące inicjatywy:

  • Ten blog – w miarę stojącego do dyspozycji czasu będę dalej prowadził go w podobny sposób. Przyjęta przeze mnie metoda postowania (nieco rzadziej, za to dłuższe teksty) najwyraźniej najlepiej nadaje się do naszych tematów inicjując niezwykle ciekawe dyskusje i wymianę poglądów. Taki post z kilkudziesięcioma długimi komentarzami nie da się co prawda przeczytać „rzutem oka”, niemniej dzięki temu często można w takiej kombinacji znaleźć informacje trudno dostępne gdzieś indziej.
  • Posty gościnne innych autorów – chcę przez to osiągnąć dwa cele. Pierwszy to oczywiście zwiększenie użyteczności blogu dla Czytelników, poprzez rozszerzenie poruszanych tutaj tematów. Są osoby znacznie bardziej kompetentni w sprawach, które związane są z szeroko rozumianym zakresem tego blogu i danie im możliwości podzielenia się wiedzą może być tylko korzystne. Ten drugi, to stworzenie ludziom, którzy mają coś ciekawego do powiedzenia sposobności, aby uczynili to w dość poczytnym miejscu odwiedzanym przez ponadprzeciętną publiczność. Wiele takich osób często nie ma własnego blogu, ani nawet strony internetowej, czasem brakuje śmiałości w „wychyleniu się”. Tutaj mamy takie bezpieczne miejsce, gdzie bez problemu można to zrobić. Dlaczego tylko ja mam z tego korzystać :-)
  • Wywiady z interesującymi praktykami – znam parę osób, których z różnych powodów raczej nie namówię na napisanie postu, może dadzą się one skłonić do zrobienia wywiadu. Znów chodzi mi o danie Czytelnikom dodatkowych możliwości rozszerzenia swoich horyzontów poprzez kontakt z ludźmi, którzy osiągnęli ciekawe rezultaty w życiu
  • Ogólnotematyczne spotkania Czytelników – będę to robił jak dotychczas, najlepiej w grupach nie większych niż 20 osób, bo wtedy możliwa jest wspólna dyskusja wszystkich uczestników
  • Śniadania/obiady/kolacje z Alexem – trochę tego robiłem już dotychczas, zamierzam tę formę rozwinąć. Jest to spotkanie „by invitation only” i służy wymianie myśli pomiędzy ludźmi, którzy robią różne, interesujące rzeczy w życiu
  • Telekonferencje na Skype – przebywając w miejscach, gdzie mam wystarczający dostęp do internetu będę krótkoterminowo inicjował takie wirtualne spotkania w grupie do max. 10 osób. Jestem też otwarty na telekonferencje na określony temat w wąskim gronie zainteresowanych Czytelników.
  • Eksperyment „top gun” – chodzi za mną już od zeszłego roku. Zamierzam zebrać grupę naprawdę zaawansowanych Czytelników i zrobić z nimi szkolenie specjalne na takich samych zasadach jak zwykle (bezpłatnie, z zasadą „podaj dalej„), z tym, że pod każdym względem na najwyższym poziomie.
  • Ewentualny eksperyment z grupą całkiem młodych ludzi, podobnie jak ten w zeszłym roku
  • Ewentualna kontynuacja eksperymentu dla ubiegłorocznej grupy, jeśli przekonają mnie że warto :-)
  • Ewentualne spotkania ze studentami – kontaktowało się ze mną kilka organizacji i jeśli znajdziemy taką formułę, że wartość dodana dla uczestników uzasadni taką akcję, to proszę bardzo
  • Promowanie innych wartościowych blogów – znam sporo osób, które z braku czasu udzielają się tylko tutaj. Zwrócenie ich uwagi na inne ciekawe blogi byłoby typowym win-win dla wszystkich zainteresowanych. Początkowo sądziłem, że taką rolę przejmie nowy Blogfrog, ale w międzyczasie można tę opcję zapomnieć

To wszystko zamierzam robić nie rezygnując z mojego życia w realu i wszelkich związanych z tym zadań i przyjemności. To zapewni Wam, że nie będą to wywody jakiegoś zagrzebanego w sieci, czy książkach teoretyka, lecz rzeczy sprawdzone i przetestowane w aktualnej praktyce.

Biorąc pod uwagę zapotrzebowanie na moje usługi i parę projektów osobistych może to nie być łatwe, niemniej jak widzę, że coraz więcej ludzi odwiedza i czyta ten serwis to jest to dla mnie silną motywacją.
Jak Wam się podoba taki program? Co zrobilibyście inaczej? Przeoczyłem jakąś możliwość?
Ci z Was, którzy mają takie możliwości – co zamierzacie z Waszej strony zrobić dla innych?

Komentarze (43) →
Alex W. Barszczewski, 2008-01-17
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Firmy i minifirmy, Tematy różne

Czy potrzebujemy Hindusów?

Muszę przyznać, że kiedy swojego czasu prasa polska rozpisywała się o firmach z Indii wkraczających do Polski i otwierających tutaj centra offshoringowe, do tego zachwycając się tym faktem to odczułem pewne zniecierpliwienie (delikatnie mówiąc).

Z całym szacunkiem dla Hindusów, zacząłem się zastanawiać czy oni mają coś takiego, czego nie mają Polacy. Na szybko przyszły mi do głowy następujące czynniki:

  • umiejętności fachowe – gdyby Polacy ich nie mieli, to żadna obca firma nie zakładałaby tutaj swoich ośrodków, więc nie to jest problemem.
  • umiejętności managerskie – trochę w Polsce leżą (ciągle jeszcze zdarzają się „managerowie” twierdzący, że każdego dewelopera można zastąpić skończoną ilością tanich studentów i tym podobne „kwiatki”). Z drugiej strony znam dość sporo polskich managerów, którzy potrafią zestawić i prowadzić zespoły złożone z wybitnych ludzi. To nie powinno więc stanowić poważniejszej przeszkody.
  • dostęp do kapitału – wielu dobrych ludzi zaczynało karierę w dużych koncernach i tam nabyli całkowicie fałszywego wyobrażenia jak wystartować własną firmę i jakiego kapitału naprawdę do tego potrzeba. Rzeczywistość pokazuje, że w wielu przypadkach robiąc to inteligentnie można zacząć dysponując o wiele mniejszymi środkami. Magiczne słowo tutaj to bootstrapping, polecam każdemu lekturę doskonałego (i bezpłatnego) ebooka „Bootstrapper’s Bible” Setha Godina. To więc też jest do przeskoczenia.
  • kontakty z potencjalnymi klientami – tu może być pewien problem, bo według mojego stanu wiedzy, polskie uczelnie na ogół nie uczą studentów skutecznego nawiązywania relacji biznesowych, sprzedających prezentacji, czy też odpowiednich umiejętności negocjacyjnych. Teoretyczne wykłady na ten temat, często oparte na przestarzałej wiedzy książkowej i „mniemanologii” osób często nie mających praktycznego kontaktu z dzisiejszym biznesem robią tu więcej szkody niż pożytku. To jest poważny handicap z którym trzeba coś zrobić jeśli nie chcemy być tylko mrówkami robotnicami różnych egzotycznych obcokrajowców (przeciwko którym oczywiście nic nie mam).
  • poczucie własnej wartości – to jest często bardzo duży problem, bo w polskiej kulturze jesteśmy od dzieciństwa kondycjonowani na to, że jako jednostki jesteśmy mniej warci, że są inni „lepsi”, „szlachetniejsi”. To się zaczyna już w szkole (chyba że w międzyczasie zaszła jakaś rewolucyjna zmiana) i kontynuuje poprzez cały proces edukacji i niestety często dalej w życiu zawodowym. Znam dość wielu bardzo dobrych młodych ludzi, którzy nie tylko nie wierzą w swoje prawdziwe możliwości, ale co gorsza permanentnie „sprzedają się” grubo poniżej swojej własnej wartości. To jest duży minus, jeśli chcesz zaczynać jakiś rozsądny biznes.
  • mobilność i gotowość podejmowania rozsądnego ryzyka – też mamy minus, bo wielu bardzo dobrych ludzi przykutych jest do mieszkań w blokach, które  kupili za kredyty na 30 lat. Do tego dochodzi swojego rodzaju piętnowanie ludzi, którym nie powiodły się jakieś przedsięwzięcia. Przez to wiele osób podświadomie wybiera te pozornie całkiem bezpieczne, a przez to mało obiecujące drogi życiowe.

Tak więc jak widać, nie mamy w społeczeństwie jakiś nieusuwalnych przeszkód stojących na drodze do tworzenia małych, zwinnych firm, zwłaszcza w branży IT. Po co nam Hindusi? Co można zrobić, aby i u nas powstawało znacznie więcej startupów inicjowanych przez licznych przecież, bardzo zdolnych Polaków? Co ja mogę zrobić?

Komentarze (108) →
Alex W. Barszczewski, 2008-01-06
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Tematy różne

Blog Roku 2007

Kilku Czytelników napisało do mnie ostatnio informując, że do połowy lutego można zgłaszać blogi do ogólnopolskiego konkursu na Blog Roku 2007 i uważając, że w kategorii Blogi Profesjonalne ten serwis miałby spore szanse na bardzo dobre miejsce.
Dziękuję Wam za sugestie, niemniej nie będę go tam zgłaszał i zaraz wytłumaczą dlaczego.

  • Nie zależy mi na „sławie” i „zwycięstwie”, lecz po prostu na użyteczności tego co piszę dla Was, Czytelników i Komentujących.
  • Nie zależy mi na nagrodach rzeczowych – to, co potrzebuję mogę sobie kupić sam :-)
  • Czy blog jest „dobry” decydujecie każdego dnia Wy inwestując Wasz cenny czas w odwiedzanie go, czytanie i komentowanie.
  • Rozpropagowanie blogu, byłoby niezłym argumentem (jako że chcę aby jak najwięcej młodych ludzi było skonfrontowanych z naszymi przemyśleniami, niezależnie od tego, czy w końcowym rezultacie zgodzą się z nimi, czy też nie). To co mi przeszkadza, to fakt, że głosowania w konkursie odbędą się poprzez SMS-y, a to oznaczałoby transfer Waszych pieniędzy na konto operatorów i organizatorów. Tego zdecydowanie nie chcę, jeśli macie wolnych parę złotych, to wesprzyjcie nimi jakąkolwiek organizacją charytatywną Waszego wyboru.

Myślę, że potraficie zrozumieć pobudki mojego wyboru.

Przy okazji może wyjaśnię, dlaczego zależy mi na tym, aby jak najwięcej zainteresowanych ludzi dowiedziało się o istnieniu tego blogu, bo kilka osób znów mylnie wyinterpretowało, iż piszą go dla autoreklamy. Gdybym tak chciał go wykorzystywać, to pisałbym go po angielsku i do tego dla zupełnie innej grupy docelowej. To co robię tutaj jest głównie przeznaczone dla współczesnych odpowiedników tego młodego Alexa, który mając spory potencjał nie mógł w pełni rozwinąć skrzydeł bo blokował go brak pewności siebie i poważnie zawężony obraz otaczającego go świata. I nie chodzi mi o to, aby ktoś przejmował mój obraz, ale aby po prostu szerzej się rozejrzał. Parę maili, które otrzymałem od Czytelników utwierdza mnie w przekonaniu, że warto.

Komentarze (14) →
Alex W. Barszczewski, 2008-01-04
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Tematy różne

Rachunek sumienia :-)

Powoli dobiega końca kolejny rok, czas zrobić mały „rachunek sumienia” naszych indywidualnych dokonań i „niedokonań”.

Ja zrobiłem sobie małą listę wszelkich przypadków kiedy:

  • z powodu lenistwa czy też bezwładności mojego umysłu wypuściłem z rąk bardzo interesujące szanse i sposobności
  • z takich samych powodów dopuściłem się zaniechań wnoszących całkiem niepotrzebnie elementy zagrożenia
  • z nieznanych powodów nie użyłem inteligencji, którą posiadam
  • z nieznanych powodów nie wykorzystałem oczywistych możliwości do pomyślnego załatwienia, bądź optymalizacji różnych spraw w moim życiu

Wyszło z tego zestawienie, które jest o wiele dłuższe niż się spodziewałem i zdecydowanie trzeba coś z tym, zrobić, aby za rok lista była znacznie krótsza.

Polecam Wam takie ćwiczenie, a na razie życzę wszystkim szczęśliwego i pod każdym względem udanego Nowego Roku.

Komentarze (35) →
Alex W. Barszczewski, 2007-12-31
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Tematy różne

Wesołych Świąt

Wszystkim Czytelnikom tego blogu życzę udanych Świąt i spędzenia ich w taki sposób, jaki każdemu z Was najbardziej odpowiada.

Pozdrawiam serdecznie z Berlina

Alex

Komentarze (10) →
Alex W. Barszczewski, 2007-12-24
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Page 32 of 40« First...1020«3031323334»40...Last »
Alex W. Barszczewski: Avatar
Alex W. Barszczewski
Konsultant, Autor, Miłośnik dobrego życia
O mnie

E-mail


Archiwum newslettera

Książka
Alex W. Barszczewski: Ksiazka
Sukces w Relacjach Międzyludzkich

Subskrybuj blog

  • Subskrybuj posty
  • Subskrybuj komentarze

Ostatnie Posty

  • Czym warto się zająć jeśli chcesz poradzić sobie z lękowym stylem przywiązania
  • Pieniądze w związku – jak podchodzić do różnicy zarobków
  • Jak zbudować firmę na trudnym rynku i prawie bez kasy ?
  • Twoja wartość na rynku pracy – jak ją podnieść aby zarabiać więcej i pracować mniej
  • Zazdrość – jak poradzić sobie z zazdrością w relacji

Najnowsze komentarze

  • Ile razy trzeba Ci powtarzać  (58)
    • Ewa W: Magdalena, piszesz:...
    • Magdalena: Ewo, Dziękuję za...
    • Ewa W: Magdalena, do Twojego...
    • Alex W. Barszczewski: Karol Ja mam...
    • Karol: Drodzy, Alexie, Przepraszam...
  • List od Czytelniczki Mxx  (20)
    • Diana Cz.: Chyba nikt jeszcze o tym...
  • Formalne studia – kiedy i dlaczego warto?  (163)
    • Aleksander Piechota: Znalazłem...
  • Co zrobić, kiedy się nie wie co chce się robić w życiu?  (673)
    • anja: Witam, Gratuluje wspaniałego...
    • Sokole Oko: Golden, Myślę, że...
    • golden: Witam Alexa i wszystkich...
  • Parę informacji o Biblioteczce  (74)
    • Kazik: Witaj Alexie, witajcie...
  • Przestań wiosłować (na chwilę)!  (61)
    • Magdalena: W teorii wszystko wydaje...
    • Ewa W: Artur, dzięki, Masz rację...
    • Witek Zbijewski: Magdaleno Oczywiście...
    • Magdalena: Ewo W., Dziękuję za pomoc...
    • Artur: Hej Ewo, Piszesz: „zgodnie z...
  • Król jest nagi, czyli co robią firmy szkoleniowe aby ich nie wybrać cz. 1  (29)
    • Katarzyna: Sokole Oko Dziękuje za...
    • Sokole Oko: Katarzyna Latek-Olaszek,...
    • Katarzyna: KrysiaS „Przeta...
    • KrysiaS: Sokole Oko, ankiety o...
    • Sokole Oko: KrysiaS, Bardzo dziękuję...
  • Upierdliwy klient wewnętrzny działu IT cz.2  (26)
    • Ewa W: aw3k To wprawdzie kompletnie...
    • aw3k: Mógłbyś napisać krótką...
    • Witek Zbijewski: Łukasz – a...
  • Do czego przydaje się ten blog  (35)
    • Beata: Witaj Alex, Twój blog był dla...
  • List od Czytelnika  (19)
    • Witek Zbijewski: myślę, że KrysiaS...
    • Mateusz B,: Naszła mnie jedna myśl,...
  • Naucz się być zuchwałym!  (147)
    • Stella: Z uwagą przeczytałam wszystko...
  • Nie masz prawa (prawie) do niczego cz.6  (87)
    • Piotr Stanek: Witajcie Podzielę się z...
  • Dla Pań (i nie tylko)  (6)
    • Ewa W: Darek, dzięki za link....

Kategorie

  • Artykuły (2)
  • Dla przyjaciół z HR (13)
  • Dostatnie życie na luzie (10)
  • Dyskusja Czytelników (1)
  • Firmy i minifirmy (15)
  • Gościnne posty (26)
  • Internet, media i marketing (23)
  • Jak to robi Alex (34)
  • Jak zmieniać ludzi wokół nas (11)
  • Książka "Sukces w relacjach…" (19)
  • Linki do postów innych autorów (1)
  • Listy Czytelników (3)
  • Motywacja i zarządzanie (17)
  • Pro publico bono (2)
  • Przed ukazaniem się.. (8)
  • Relacje z innymi ludźmi (44)
  • Rozważania o szkoleniach (11)
  • Rozwój osobisty i kariera (236)
  • Sukces Czytelników (1)
  • Tematy różne (394)
  • Video (1)
  • Wasz człowiek w Berlinie (7)
  • Wykorzystaj potencjał (11)
  • Zapraszam do wersji audio (16)
  • Zdrowe życie (7)

Archiwa

Szukaj na blogu

Polityka prywatności
Regulamin newslettera
Copyright - Alex W. Barszczewski - 2025