Blog Alexa – "Żyj dobrze, dostatnio i na luzie" - Blog o tym, jak żyć dobrze, dostatnio i na luzie
  • Strona główna
  • Blog
  • Najważniejsze posty
  • Archiwum newslettera
Strona główna
Blog
Najważniejsze posty
Archiwum newslettera
  • Strona główna
  • Blog
  • Najważniejsze posty
  • Archiwum newslettera
Blog Alexa – "Żyj dobrze, dostatnio i na luzie" - Blog o tym, jak żyć dobrze, dostatnio i na luzie
Rozwój osobisty i kariera, Tematy różne

Ciekawe wywiady z okazji 30 lecia Apple

San Francisco Chronicle zamieścił tydzień temu z tej okazji kilka interesujących wywiadów z ówczesnymi pionierami tej firmy.

Bardzo ciekawy materiał do posłuchania i wyciągnięcia wniosków. Pozwala to też inaczej spojrzeć na Steve Jobsa i uświadomić sobie, że za każdym dużym sukcesem jest zawsze cena do zapłacenia.

Wywiady:

Steve Wozniak

Andy Hertzfeld

John Sculley

Steve Capps

Guy Kawasaki

Mike Boich

Wywiady są w bardzo łatwym angielskim, więc zrozumienie nie powinno nikomu sprawić problemu.

Komentarze (2) →
Alex W. Barszczewski, 2006-04-03
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Rozwój osobisty i kariera

Twoje kontakty – czy jesteś miłym człowiekiem?

Małą chwilę nie pisałem o naszych kontaktach i czas na moment wrócić do tego tematu.
Czy wiecie, że w Polsce bardzo łatwo pozytywnie się wyróżnić, co ( w zgodzie z marketingowym „differentiate or die”) bardzo ułatwia nawiązywanie wartościowych znajomości? Pytacie skąd taka obserwacja?
Jeśli uważniej przyjrzymy się naszym współrodakom, to, z całym należnym szacunkiem, stwierdzimy, iż w głowach bardzo wielu z nich ciagle jeszcze straszy mentalność chłopa pańszczyźnianego z takimi cechami jak:

  • wyraźny podział na „swoich” i „obcych”
  • spora nieufność i rezerwa w stosunku do tych ostatnich
  • pogarda dla „niższych” od siebie
  • czapkowanie przed „panami”

Jak się to przejawia? Pierwsza rzecz, to wspomniana już duża rezerwa w pierwszym kontakcie z nieznaną osobą. Do osób nam bliżej nieznanych podchodzimy często tak, jakby były one co najmniej zadżumione :-) Dlaczego? To przecież generalnie rzecz biorąc tacy sami ludzie jak my.
Część z Was, czytając powyższy tytuł z pewnością pomyślała „co to za rada, przecież jestem miły….. przeważnie”.

No cóż, to jest znowu jedna z tych bardzo prostych rzeczy, które pozornie wszyscy potrafią, a jednak w praktyce często wygląda to całkiem inaczej.

Rozglądając się wokoło widzę dużo przypadków profesjonalnej kurtuazji w interesach, serdeczności w stosunku do najbliższych i prawie całkowitej obojętności w stosunku do całej reszty ludzi.
Nie chcę tutaj wnikać w historyczne i socjologiczne uwarunkowania tego smutnego stanu rzeczy (chyba że zechcecie), przejdźmy od razu do rad praktycznych:

Pierwsza to:
Idzcie przez życie z podniesionym wzrokiem i  zwracajcie uwagę na innych ludzi. Absolutne minimum to kontakt wzrokowy z daną osobą i uśmiech. Z tą prostą umiejętnością wielu inteligentnych i wykształconych ludzi ma spore kłopoty, szczególnie w stosunku do tzw. obcych. A cała sprawa wymaga tylko zwrócenia na to uwagi i odrobiny praktycznego treningu. To musi stać się częścią Waszej osobowości, nie sztucznie odgrywaną techniką!!

Druga to:
Po nawiązaniu tego pozytywnego kontaktu wzrokowego dodajcie umiejętność wymienienia z tym człowiekiem kilku miłych zdań, tak aby dać mu możliwość aktywnego wypowiedzenia się. Dzięki przeważającemu w polskiej telewizji nędznemu, z punktu widzenia umiejętności komunikacji, poziomowi rozmów większość ludzi ma z tym prostym zadaniem ogromny problem, znowu jeśli chodzi o „obcych”. A sprawa jest przecież taka prosta: kontakt wzrokowy, uśmiech, jakieś rozsądne pytanie otwarte, odrobina aktywnego słuchania. To wszystko opakowane w zwykłą ludzką życzliwość.
W ten sposób otwieracie serca innych ludzi i to prawie wszystko jedno w jakim kontekście macie z nimi interakcję.
Ja postępuję tak ciągle i to wszystko jedno, czy akurat mam do czynnienia  z najniższym personelem w hotelu, czy jednym z moich najważniejszych klientów.
Rezultaty są takie, że mogę z całym przekonaniem namawiać Was do naśladownictwa.

Jeśli macie jakiekolwiek pytania, bądź interesują Was przykłady z praktyki to zapraszam do komentarzy.
 

Komentarze (31) →
Alex W. Barszczewski, 2006-04-03
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Rozwój osobisty i kariera

„Czytanie zagraża głupocie”

Taki napis zobaczyłem dziś w metrze na plastikowej torebce jednej ze współpasażerek. Przypomniało mi to rozmowę z pewnym managerem wysokiego szczebla, podczas której zgodnie stwierdziliśmy, iż wiekszość kolegów z kadry zarządzającej o wiele za mało czyta. W rezultacie dobrowolnie odcinają się od wielu interesujących przemyśleń, wzorców postaw czy też skutecznych technik działania. Potem uśmiecham się, jak słyszę od kogoś, że właśnie był na „nowym” seminarium z NLP w biznesie, czy też z „7 nawyków” Covey’a (uwaga, polskie wydanie tej ostatniej książki ma poważny bład w tłumaczeniu, widać ze robił to ktoś, kto nie zrozumiał co tam w oryginale jest napisane :-) ). Doszkalanie się to oczywiście dobra rzecz, tylko dlaczego z takim opóźnieniem??

Ja rozumiem, że w życiu istotne jest przede wszystkim działanie, niemniej właściwe know-how może to działanie znacznie usprawnić. I teraz 2 bezlitosne pytania :-) :

Ile czasu dziennie inwestujecie w poszerzanie Waszej wiedzy i horyzontów? W jakich językach czytacie?

Jeśli odpowiedź na pierwsze pytanie brzmi „poniżej godziny”, a na drugie „tylko po polsku”, to wierzcie mi, długoterminowo stwarza to dla Was zagrożenie, szczególnie że jesteście wewnątrz sporego wyżu demograficznego i wielu zdolnych ludzi konsekwentnie pracuje nad sobą.

I jeśli ktoś ma dobre wytłumaczenie faktu, że nie czyta, to przykro mi – w życiu, inaczej niż w rodzinie i szkole,  działa zasada „no excuses, just results”.

Zycze ciekawej lektury!!

PS: Jeśli kogoś to interesuje, ja od ok. 14 lat czytam po 1-5 godzin i to praktycznie codziennie (głównie po angielsku i niemiecku). Z punktu widzenia czasu, który dzięki zdobytej wiedzy mam teraz do dyspozycji, była to świetna inwestycja.

Komentarze (15) →
Alex W. Barszczewski, 2006-03-30
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Rozwój osobisty i kariera

Nasze autentyczne „ja”

Właściwie miałem dziś zamiar napisać troche o poznawaniu ludzi i rozbudowywaniu kontaktów, niemniej przypomniałem sobie bardzo ważne pytanie, które na jednym z ostatnich szkoleń zadał mi pewnien uczestnik. Zajmowaliśmy się wtedy sposobem wypowiadania się i wszyscy zobaczyli jak niewielka zmiana w używanym słownictwie i sposobie mówienia, zmienia postrzeganie nas przez innych ludzi (chodziło wtedy o tzw. język ekspercki – nie ma nic wspólnego z napuszonym i mętnym językiem akademickim).  Pytanie Kolegi brzmiało: „czy jeśli zacznę używać innego języka, to ciągle jestem autentycznie sobą, czy też tylko odgrywam jakąś rolę?” Takie pytanie pojawia się czasem, więc na wszelki wypadek, zanim zaczniemy zastanawiać się nad tą kwestią kontaktów rozważmy je pokrótce.

Z moich obserwacji wynika, że bardzo wiele osób ma dość klarowny obraz samego siebie w danym momencie swojego życia i tenże obraz uważają za swoje jedyne autentyczne „ja”. Ten ostatni pogląd niesie ze sobą dwa niebezpieczeństwa:

  • zamyka nam oczy na fakt, że wiekszość naszych zachowań i reakcji sterowana jest skryptami napisanymi przez innych ludzi (no ale to jest temat na całą odrębną dyskusję – może do niego kiedyś wrócimy)
  • czasem utrudnia nam podjęcie decyzji o zmianie samego siebie: „bo to już nie będę ja”.

Dla mnie ta druga argumentacja brzmi wręcz niewiarygodnie, niemniej słyszę ją dość regularnie. To, że możemy się rozwijać i w ramach tego rozwoju znacznie zmieniać jest niezaprzeczalnym faktem życia. Dlaczego w wyniku tych zmian mielibyśmy być „mniej autentyczni”?? Czy stałem się mniej autentyczny, bo w przeciwieństwie do mojego wieku niemowlęcego nie musze używać pieluch? Czy stałem się mniej autentyczny jak z zakompleksiałego introwertyka zmieniłem się w człowieka, którym jestem dzisiaj? Czy jestem mniej autentyczny używając innych języków niż ojczysty?

W wielu z nas pokutuje pogląd, mówiący iż jesteśmy jacy jesteśmy i mamy na to niewielki wpływ. Pogląd ten jest bardzo wygodny, bo zawsze można użyć go jako usprawiedliwienia, w czym cechuje wielu rodaków (najlepiej uzasadniając to jeszcze genetyką czy znakami zodiaku :-)), niemniej jest on z gruntu fałszywy i bardzo ograniczający. W rzeczywistości, to my sami możemy zadecydować jacy chcemy „naprawde” być i tą zmianę przeprowadzić. I rezultatem bedziemy ciągle „my”, najwyżej wzbogaceni o szersze możliwości odczuwania, badź działania.

Dwie takie zmiany w kontaktach z innymi ludźmi omówimy wkrótce, na razie zostawiam Was z pytaniem, gdzie Wy widzicie granice własnej autentyczności i jaki to ma wpływ na wielkość kroków, które gotowi jesteście zrobić dla własnego rozwoju?

 

Komentarze (14) →
Alex W. Barszczewski, 2006-03-26
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Rozwój osobisty i kariera

Jaka jest Twoja definicja sukcesu?

Na początku każdego szkolenia z nową grupą regularnie pytam uczestników o ich definicję sukcesu (bo każde takie spotkanie ma służyć nie tylko firmie, która za to płaci, lecz także pomóc każdemu w osiągnięciu jego indywidualnych celów). To bardzo ciekawe usłyszeć, jakie kryteria stosują różni ludzie.

Takie typowe definicje to „dobra praca za dobre pieniądze”, „szczęśliwa rodzina”, „grube konto w banku i dużo wolnego czasu”, „własna firma i duży luz” i wiele innych, czasami typowych, czasami bardzo oryginalnych wypowiedzi.

Moja osobista definicja sukcesu jest bardzo prosta i brzmi: „Odnoszę sukces, jeśli prowadzę interesujące życie i w każdej sytuacji mogę sobie pozwolić na bycie sobą”. Tylko tyle i aż tyle. Mi zajęło to ponad 30 lat, aby się jej dopracować, wcześniej miałem definicje zaprogramowane mi przez innych, które nie uczyniły mnie specjalnie szcześliwym.

Mając tę obecną zawsze mogę łatwo sprawdzić, czy jestem na dobrej ścieżce, czy też właśnie z niej zboczyłem. Taki mały kompas :-)

 Jak to wygląda u każdego z Was? Z jakiego źródła pochodzi Wasza definicja?

Komentarze (35) →
Alex W. Barszczewski, 2006-03-22
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Rozwój osobisty i kariera

Chcesz innych rezultatów – postępuj inaczej

Często, kiedy rozmawiam o życiu i pytam kogoś dlaczego postępuje tak a nie inaczej, to słysze że jest to presja otoczenia, albo „bo wszyscy tak postepują”.

W takich sytuacjach przypomina mi się napis, który w moich czasach studenckich przeczytałem na drzwiach toalety męskiej Uniwersytetu Technicznego w Graz/Austria.  Wybaczcie mi użyty język, niemniej ten tekst należy przetłumaczyć dosłownie:

„Jedzcie g….. miliony much nie mogą się przecież mylić!!”

Najzabawniejsze jest to, że rzeczywiście wielu ludzi postępuje tak jak większość, spodziewając się przy tym odmiennych rezultatów. Troche nielogiczne, nieprawdaż?

Jest rzeczą oczywistą, że żyjąc w jakiejś społeczności należy przestrzegać obowiązującego w niej prawa i podstawowych zasad wzajemnego obchodzenia się ze sobą. Jeśli jednak chcemy mieć w życiu inną jakość niż większość, to nie naśladujmy ślepo jej postępowania i postaw.

Komentarze (4) →
Alex W. Barszczewski, 2006-03-21
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Rozwój osobisty i kariera

Można i w młodym wieku

Właśnie przeczytałem w Red Herring o 21-latce, która po uzyskaniu odpowiednika naszego licencjatu założyła firme produkującą urządzenia monitorujące niepożądane reakcje na leki u pacjentów i przetwarzającej te dane tak, aby zarówno pacjent, jak i prowadzący lekarz mieli stały wgłąd w działanie podawanych leków. Elisabeth Holmes, która założyła tę firme, właśnie zapewniła sobie drugą rundę finansowania pozyskując w sumie 16 milionów USD kapitału.

Oczywiście, jak zapewne powie wiele osób, to jest USA a nie Polska, więc nie będę dyskutował finansowego aspektu całej sprawy. Nie o to chodzi. Elisabeth Holmes zapytana co uważa za najlepsze w fakcie że w wieku 21 lat przewodzi takiej firmie odpowiedziała: „Najlepszą rzeczą jest to, że mam sposobność zrobienia prawdziwej różnicy. Mam możliwość wpływu na slużbę zdrowia, wpływu na społeczeństwo, wpływu na medycynę…..”
Na pytanie, co będzie najważniejszym rezultatem jej pracy za 5 lat odpowiedziała: „[ta praca] uratuje życie i poprawi jakość życia milionów ludzi”

Spróbujcie teraz zadać sobie pytanie: „Czy większość czasu myślę o tym aby kupić sobie nowa szafę* czy też o tym, aby zmienić świat?”
*) szafę możesz zamienić dowolnym innym „przedmiotem”

 Ja osobiście przerabiałem obydwa warianty i ten drugi przyniósł mi znacznie więcej satysfakcji w życiu, ba nawet całkiem inne życie w ogóle.

Gdzie za 5-10 lat doprowadzi każdego z Was odpowiedź na to pytanie?

 PS: Problematyka chyba nie jest całkiem nowa, bo już w XIX w. Henry David Thoreau napisał „większość ludzi idzie przez życie wlokąc za sobą swoje meble”

 

Komentarze (7) →
Alex W. Barszczewski, 2006-03-21
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Rozwój osobisty i kariera

Twoja wartość rynkowa

Porozmawiajmy, o tym, od czego zależy nasza wartość rynkowa na szeroko rozumianym rynku pracy (wszystko jedno, czy jako pracownik najemny, czy jako freelancer.

Stara prawda (którą potwierdzają też moje obserwacje) mówi że:

Nasza wartość rynkowa = Umiejętności zawodowe x Umiejętność sprzedania siebie x Nasze kontakty

Jeśli teraz każdy z tych czynników ocenialibyśmy w skali od 1 do 10, to jak tak patrzę na znanych mi ludzi (nie będacych w senior managemencie, czy sprzedaży) w wieku 22-35 lat to średnio rzecz biorąc wygląda to następująco:

umiejętności zawodowe 7-8 (przeważnie są to dobrze wykształceni ludzie z doświadczeniem zawodowym)

umiejętności sprzedania się 2 (tak, tak, w szkole tego nie uczą a obiegowe metody i podejścia są często kontraproduktywne)

kontakty 1 (!!!) Większość ludzi ma ograniczony krąg znajomych, do tego wśród osób dość podobnych do nich samych

Daje to, według naszego równania:

7x2x1=14    (na 1000 możliwych!!!!)

Mamy już odpowiedź na pytanie, dlaczego tak wielu ludzi narzeka na niskie zarobki?  Do tego większość z nich stara się tę wartość podnieść pracując nad tym, co najlepiej robili dotychczas, czyli podnosząc swoje kwalifikacje zawodowe. Abyśmy się dobrze zrozumieli, nie ma w tym nic złego. Ja sam przeznaczam 1-4 godzin dziennie na dalsze kształcenie się. Niemniej zgodnie z zasadą Pareto można by część zasobów przesunać w kierunku poprawienia pozostałych dwóch czynników i przy ich niskim stanie wyjściowym osiągnąć szybką poprawę. Zobaczmy co stało by się z naszym przykładem po poprawie umiejętności sprzedania się z 2 na 3, a kontaktów z 1 na 2, co przy niskich wartościach początkowych tych zakresów powinno w sumie być bardzo proste:

7x3x2=42   czyli wzrost o 300%

Dla porównania zobaczmy co stało by się, gdybyśmy zamiast pracować nad sprzedażą i kontaktami podnieśli nasze umiejętności zawodowe o 2 punkty:

 9x2x1=18   czyli wzrost o zaledwie niecałe 29%

 Jeśli chcecie, to do następnego spotkania możecie oszacować jak wygląda ten współczynnik u Was. 

W najbliższych postach w tym temacie porozmawiamy o tym, jak popracować nad kontaktami.

Na zakończenie dwie uwagi:

  • Widać wyraźnie, że piszę o ludziach, którzy mają już spore umiejętności zawodowe (ta siódemka to nie byle co). Podkreślam jeszcze raz, ze są one konieczne, bo dziś na pozoranctwie daleko się nie zajedzie (zwłaszcza w dobrych firmach)
  • Jak zwykle w takich sprawach – nie wierzcie mi na słowo, użyjcie własnego rozumu :-)
Komentarze (75) →
Alex W. Barszczewski, 2006-03-20
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Page 12 of 12« First...«89101112
Alex W. Barszczewski: Avatar
Alex W. Barszczewski
Konsultant, Autor, Miłośnik dobrego życia
O mnie

E-mail


Archiwum newslettera

Książka
Alex W. Barszczewski: Ksiazka
Sukces w Relacjach Międzyludzkich

Subskrybuj blog

  • Subskrybuj posty
  • Subskrybuj komentarze

Ostatnie Posty

  • Czym warto się zająć jeśli chcesz poradzić sobie z lękowym stylem przywiązania
  • Pieniądze w związku – jak podchodzić do różnicy zarobków
  • Jak zbudować firmę na trudnym rynku i prawie bez kasy ?
  • Twoja wartość na rynku pracy – jak ją podnieść aby zarabiać więcej i pracować mniej
  • Zazdrość – jak poradzić sobie z zazdrością w relacji

Najnowsze komentarze

  • List od Czytelnika  (19)
    • Elżbieta: Witam, Osobiście polecam...
    • Ewa W: Krysia S, tak, widziałam...
    • KrysiaS: Ewa W, napisałaś...
    • Stella: Witajcie Uważam Autorze...
    • Ewa W: Krysia S, być może tak jest...
  • Nie masz prawa (prawie) do niczego cz.4  (45)
    • kleks: Hej Alex, Po przemyśleniach...
    • Alex W. Barszczewski: Kleks Ja...
    • kleks: Hej Alex. To mam na myśli:...
    • Alex W. Barszczewski: Kleks Wczoraj...
    • kleks: Ewo, piszesz: „Żeby mieć...
  • Upierdliwy klient wewnętrzny działu IT cz.2  (26)
    • Agnieszka M.: Odpowiadam z...
  • Nie masz prawa (prawie) do niczego cz.6  (87)
    • ms: Chodzi mi o to, ze moze dobrze...
    • Ewa W: Robert, Czy wszystko, czym...
    • Alex W. Barszczewski: Robert Tak jak...
    • Kleks: Alex napisałeś: „Metka...
    • Robert: @Alex „albo niewiele z...
  • List od Czytelniczki Mxx  (20)
    • Tomek P: To może być trochę strzał na...
    • Witek Zbijewski: Dużo zostało...
    • adamo: Witaj Mxx, chociaż już jestem...
    • moi: @Tomku, Rozwojem, mniej lub...
  • Do czego przydaje się ten blog  (35)
    • Witek Zbijewski: lektura bloga i...
    • Agap: Mój drugi kontakt z blogiem...
    • KrysiaS: Alex, dziękuję za to,ze...
    • Alex W. Barszczewski: Dziekuję Wam...
  • Nie masz prawa (prawie) do niczego cz.5  (83)
    • Alex W. Barszczewski: Agnieszka L...
    • Ev: Witek Zbijewski Tak, tak,...
    • Małgosia S.: Małgorzata- Bardzo...
  • Nie masz prawa (prawie) do niczego cz.3  (26)
    • Alex W. Barszczewski: Agnieszka L...
    • Agnieszka L: „Czy mi się...
  • Reakcja na pretensje klienta  (12)
    • Kamil Szympruch: Wiem, że mój...

Kategorie

  • Artykuły (2)
  • Dla przyjaciół z HR (13)
  • Dostatnie życie na luzie (10)
  • Dyskusja Czytelników (1)
  • Firmy i minifirmy (15)
  • Gościnne posty (26)
  • Internet, media i marketing (23)
  • Jak to robi Alex (34)
  • Jak zmieniać ludzi wokół nas (11)
  • Książka "Sukces w relacjach…" (19)
  • Linki do postów innych autorów (1)
  • Listy Czytelników (3)
  • Motywacja i zarządzanie (17)
  • Pro publico bono (2)
  • Przed ukazaniem się.. (8)
  • Relacje z innymi ludźmi (44)
  • Rozważania o szkoleniach (11)
  • Rozwój osobisty i kariera (236)
  • Sukces Czytelników (1)
  • Tematy różne (394)
  • Video (1)
  • Wasz człowiek w Berlinie (7)
  • Wykorzystaj potencjał (11)
  • Zapraszam do wersji audio (16)
  • Zdrowe życie (7)

Archiwa

Szukaj na blogu

Polityka prywatności
Regulamin newslettera
Copyright - Alex W. Barszczewski - 2025