Właśnie natrafiłem na ciekawy wywiad, który Guy Kawasaki przeprowadził z Libby Sartain, szefową Human Ressources firmy Yahoo!. Znajdziecie tam interesujące informacje, jakie czynniki w przypadku takiej firmy decydują o zatrudnieniu i jak można powiększyć swoje szanse sukcesu ubiegając się tam o pracę. Interesująca jest też statystyka na samym końcu. Widać wyraźnie, (sumując punkty 2 i 5) że ok 40% przyjętych kandydatów miało jakiś uprzedni kontakt z firmą, bądź jej pracownikami. To potwierdza to, co pisałem o kontaktach w postach o Waszej wartości rynkowej, nieprawdaż?
Przyszło mi właśnie do głowy, że jeśli chcecie, to mogę przy okazji przeprowadzić podobny wywiad z którymś z decydentów bardzo dobrej i dość sporej firmy IT, która działa w Polsce. To dałoby zainteresowanym ciekawe spojrzenie na to, jak to wygląda w naszym kraju. Mam zapytać?
Update:
Widzę po piewszych komentarzach, że ten temat może być interesujący, więc będę go rozwijał. Jeśli macie jakieś specjalne pytania, na które chcielibyście usłyszeć odpowiedź to proszę napiszcie w kometarzu
Update II:
Jesteśmy oddaleni o jedno OK od naszego wywiadu. Więcej będę wiedział w poniedziałek, ale ze względu na prowadzone szkolenie mogę być online dopiero w nocy.
Update III:
Guy Kawasaki opublikował jak on sam, w oparciu o rozmowe z Libby ubiegałby się o jedno z rozpisanych stanowisk w Yahoo. Dla niektórych z Was może być ciekawe :-)
PS: Ja tylko raz w życiu (i to bardzo dawno temu) ubiegałem się pisemnie o pracę i to jako programista. Wygrał wtedy jakiś pociotek królika (w Austrii też było kumoterstwo), więc trochę później założyłem własną firma, co mimo wielu perturbacji wyszło mi zdecydowanie na dobre :-)
No jasne, że pytaj!!! A ode mnie hihi, tak na marginesie :) , to bym jeszcze wrzuciła pytanko na temat wartości doświadczeń zawodowych z zagranicy :):):) Śliczne dzięki!
naturalnie pytać i pisać bo my czekać ;)
oczywiscie, ze tak, Alex! :) choc ciekawym bardzo rzeczywistosci. zarowno mowie oczywiscie o teorii – obrazie rysowanym przez wysoko postawionych dzialu HR i praktyce z ktora spotyka sie kandydant. skad ciekawosc? bo mam wrazenie, ze (niestety) wiekszosc firm *nie* jest przygotowana na podejscie jakie zostalo przedstawione w wywiadzie. i tym bardziej interesuje mnie wynik Twojego wywiadu.
ps. tekst (jak zwykle u Kawasakiego!) znakomity, polecam jeszcze jedno spojrzenie: http://blog.guykawasaki.com/2006/08/the_inside_scoo.html – rewelacja! i jeszcze cos: nieprawdopodobna przyjemnoscia musi byc zatrudnianie ludzi, ktorzy spelniaja warunki :)
Witaj Alex,
na początku chciałem pogratulować bloga :-) czytam go już od dawna, ale po raz pierwszy postanowiłem coś dodać od siebie :-)
Moim zdaniem jeśli masz możliwość i chęć (w to nie wątpię ;-)) to przeprowadzenie takich wywiadów byłoby bardzo pomocne osobom, które tak jak ja wiążą lub powiązały swoją przyszłość z IT.
Sam w najbliższym czasie chciałbym zaczepić się w jakiejś agencji tak więc zapoznanie się z panującymi trendami w doborze pracowników byłoby przydatnym atutem na polu walki ;-)
Pozdrawiam i dziękuje za wiedzę, którą się dzielisz :-)
Michał.
Jaką firmę masz na myśli, bo chyba jestem mało bystra. Pytam z ciekawości, bo czytanie wywiadów z guru samozwańcami z branży IT to trochę mija się z celem. Wierzę, że masz na myśli jakąś naprawdę poważną firmę.
Tak Shrew, mysle, ze PPHU Procesor z Koziej Wolki Alex mial na mysli … ;-P
Tak, Alexie, oczywiscie wrzucaj taki wywiad, z wielka checia go przeczytam bo:
a. ciekawia mnie deklaracje dot. kryteriow doboru
b. ciekawi mnie potencjalna roznica miedzy moimi doswiadczeniami a tym co jest w innych branzach
Pozdrawiam
Alex, ale narobiłeś mi smaczku, czekam z niecierpliwością na wywiad.
Z niecierpliwością oczekuję na taki post.
Pozdrawiam
Michał
Dziekuję Wam wszystkim za wypowiedzi. w ten sposób uruchomiliście projekt :-)
Teraz możecie dopisywać, jakie zagadnienia Was szczególnie interesują, tak jak to niektórzy z Was już zrobili.
Shrew, jak piszę „bardzo dobra i dość spora firma” to na tym blogu powinno to już coś znaczyć :-)
Chcę przeprowadzić taki wywiad z jednym z dyrektorów firmy IT, która w chwili obecnej zatrudnia ponad 700 inżynierów (plus personel wspomagający) i ciągle rośnie. Na początku przyszłego tygodnia wraca z urlopu jej GM, który na 99% da zielone światło na publikację takiego materiału. Mając je możemy zabrać się za ten temat, miejcie tylko prosze na uwadze, że ze względu na moje zaangażowanie w innych absorbujących projektach może to chwilkę potrwać.
Heja… taka inicjatywa z Twojej strony Alex mysle ze jest bardzo wartosciowa. Chociaz branza IT mnie nie dotyczy, to niemniej tekst bedzie napewno b. ciekawy, nie mowiac juz o tym ze to przyciagnie wiecej osob do bloga niz VoIP ;)
Jesli ktos z was lubi czytac takie wywiady, to odsylam do bloga Sztywnego. Jego podobna „akcja wywiadowcza”, moze nie dotyczy spraw rekrutacyjnych ale branzy IT jak najbardziej:
http://sztywny.titaniumhosting.com/2006/07/23/sztywny-zadaje-pytania-wielcy-programisci-odpowiadajn/
pozdro.
Arek
Jak już wspomniałem, wstawiłem tutaj ten post o sabotażu VOIP, bo byłem za leniwy, aby wyszukiwać adresy mailowe tych kilku Czytelników, których ten temat bardzo interesuje :-)
Wracając do wywiadu, to widząc zapotrzebowanie chcę zrobić z tego naprawdę coś wartościowego dla Was, dlatego wymaga to starannego przemyślenia i przeprowadzenia.
Dziekuję za interesujący link.
Pozdrawiam
Alex
Wrzuciłem mały update do głównego postu, zapraszam!
Dzięki. Wolałam się upewnić z uwagi na panujące trendy w sieci, że każda osoba lub firma to lider, specjalista, milioner… Chociaż fakt, moje zwątpienie było tu nie na miejscu. Że tak powiem wyższa półka w branży. Może dlatego tak mało widoczna, bo u góry :)
shrew
„Może dlatego tak mało widoczna, bo u góry”
Dziękuję za komplement :-)
na pierwsze pytanie trudno bedzie zapewne uzyskac odpowiedz. ale mimo wszystko sadze, iz warto je zadac. informacja o rotacji pracownikow w firmie jest swego rodzaju miernikiem jakosci dzialu HR.
– czy mozna okreslic jak dlugo pracuja w firmie ludzie na roznych szczeblach hierarchii, na przyklad: menedzerowie, analitycy/projektanci, programisci?
kolejne sa juz bardziej politycznie poprawne :)
ciekawym sytuacji na polskim rynku, wiec:
– ile jest wakatow i jak duzo aplikacji pojawia sie w ciagu miesiaca na biurkach rekrutantow? czy i jesli tak to w jaki sposob sie to zmienialo na przestrzeni ostatniego roku?
jak wyglada i jak efektywny jest proces rekrutacji?
– jak wyglada proces rekrutacji w tej firmie, jakie sa kolejne jego etapy od momentu zlozenia aplikacji?
– jaki procent zgloszen przechodzi etap wstepnej selekcji? a jaki procent aplikantow dostaje wymarzona prace?
ciekawym, jak firma wyszukuje talenty:
– jakich metod uzywaja do znajdywania ludzi? ogloszenia w prasie, portale internetowe, kontakty osobiste, …?
lektura 'aplikacyjnego’ tygodnia Guya sklonila mnie do stwierdzenia, iz tak jak w Polsce polecenie w firmie przez znajomego to kumoterstwo i nepotyzm, tak na zachodzie to dobra droga odnajdywania wlasciwych ludzi.
– ciekawym wiec jak prezentuje sie ilosc przyjec 'z polecenia’?
i na zakonczenie moze pytanie-rzeka?
– jakie cechy powinien miec idealny kandydat na menedzera? a jakie na stanowisko techniczne (powiedzmy ze – jak poprzednio – projektanta/analityka, oraz programisty)? jak sprzedac je dzialowi HR, zeby zostac zauwazonym?
Rafał
Dziękuję za propozycje. Jutro zapewne dostaniemy ostateczne OK, na razie kompletuję katalog pytań, wśród których znajdują się oczywiście i Twoje.
Zapraszam pozostałych Czytelników do uzupełniania tej listy
Alex – zapytaj jeśli możesz „Czy decydującym kryterium w wyborze kandydata na stanowisko jest mieszczenie się w ogólnie pojętych ramach stanowiska, czy może coś zupełnie innego – innowacyjne wybieganie poza ramy narzucone przez tradycyjny schemat stanowiska”. To pytanie zawsze mnie nurtuje gdy staram się o pracę :) Przepraszam za dość specyficzne pytanie, ale chodzi mi o to, czy duże firmy szukają „tak-taków” (tak panie prezesie, tak panie prezesie…), czy jednak mają odwagę podjąć ryzyko zatrudniania ludzi, którzy mają jakieś konkretne, z pozoru szalone pomysły :)
Z góry dzięki (ostatnio miałem wiele do roboty, stąd nieobecność :D)
Paweł
Zapytam :-) mamy już zgodę GM tej firmy, czekamy jeszcze na OK z polskiej centrali (duże koncerny tak mają :-)
Ja też do czwartku włącznie jestem bardzo zajęty szkoleniami i wieczornymi spotkaniami.
>Interesująca jest też statystyka na samym końcu. Widać wyraźnie, (sumując punkty >2 i 5) że ok 40% przyjętych kandydatów miało jakiś uprzedni kontakt z firmą, bądź >jej pracownikami.
To jest ciekawa wskazówka dla osób szukających pracy w Polsce. Niby to nie jest nic nowego „Networking jako najlepsza metoda poszukiwania pracy”, ale w Polsce panuje kult przygotowywania i rozsyłania CV, a nie budowania i pielęgnowania kontaktów biznesowych. Jak mówią dobrzy doradcy: papier jest izolatorem, nie inwestuj przesadnie dużo w CV kosztem relacji z ludźmi. Niestety w naszym pięknym kraju równie niewiele osób wie, jak dobrze korzystać i budować swój network.
Cvdoktor
Zgadza się, wielu ludzi, których spotykam ciągle nie docenia znaczenia networkingu. To z drugiej strony daje sporą przewagę tym, którzy umiejętnie go wykorzystują :-)
Zainteresowanych odsyłam do postu o wartości rynkowej.
pozdrawiam
Alex