Podczas mojego pobytu we Wrocławiu powstała dwugodzinna luka w moich rozmowach, którą niezwłocznie wykorzystaliśmy do zorganizowania małego spotkania przy herbatce. To było dla mnie bardzo cenne doświadczenie, bo przyszli sami młodzi ludzie, z których każdy stara się w życiu robić coś ciekawego. Zobaczyłem Kolegów mających dwadzieścia parę lat, którzy nie tylko marzą o zrobieniu jakiegoś startupu, ale maja już mniej lub bardziej gotowy produkt, a nawet pierwszych klientów! Czymś takim szalenie mi zaimponowaliście, nawet jeśli, bez urazy :-), wyszło na jaw, że nie macie kompletnie pojęcia jak ten produkt skutecznie sprzedawać, szczególnie większym firmom i facetom znacznie starszym od Was :-) W jednym wypadku mogliśmy „na kolanie” w ciągu 10 minut wypracować znacznie lepsze i skuteczniejsze podejście i to nasunęło mi myśl, że przecież takich bardzo zdolnych młodych ludzi w Polsce jest więcej i jeśli im pomożemy pokonać tę sprzedażową ignorancję, to może przyczynimy się do zwiększenia szans zaistnienia u nas czwartego punktu, prognozowanego przez Krzysztofa Rybińskiego, do którego nawiązaliśmy w naszej dyskusji o złotej dekadzie.
Jak wiecie jestem człowiekiem czynu, więc rzucam Wam do przemyślenia następujący projekt:
Jeżeli masz startup i już w miarę gotowy produkt, to weź udział w bezpłatnych warsztatach, które znacznie powiększą Twoją skuteczność jego sprzedawania w dżungli wolnego rynku (z dala od inkubatorów, dofinansowań itp.)
Poprzez „w miarę gotowy produkt” rozumiem taki, z którym można już pójść do klienta i coś dobrego dla tego ostatniego zrobić, nie musi to być nic perfekcyjnego.
Z Twojej strony oczekuję odrobienia „zadania domowego”, czyli:
- przygotowania opisu Twojego produktu
- zdefiniowania kim są Twoi klienci i kto u nich jest typowym decydentem i/lub beneficjentem w zakresie, którego dotyczy Twój produkt
- zdobycia jakichkolwiek informacji na czym polegają ich wyzwania
- wstępnych przemyśleń co Twój produkt miałby dla nich dobrego zrobić
Razem ramach warsztatów:
- wypracujemy argumentację sprzedażową Twojego produktu
- zastanowimy się nad poradzeniem sobie z możliwymi zarzutami i wątpliwościami klienta
- przećwiczymy Cie trochę w prowadzeniu rozmowy sprzedażowej z decydentem u klienta
Biorąc pod uwagę, że czasem robię takie rzeczy dla dość sporych firm (kilkaset milionów obrotu rocznie), to chyba jestem wystarczająco kompetentny aby wnieść sporą wartość dodaną dla każdego z Was :-) O tym, że potrafię szybko kogoś czegoś nauczyć przekonali się też uczestnicy naszego spotkania w Warszawie. To dobrze rokuje powodzeniu takiego przedsięwzięcia.
Kilka moich dodatkowych przemyśleń „na szybko”:
- chętnie sprezentuję know-how młodym ludziom, którzy maja już jakieś produkty i chcą nimi zarabiać pieniądze. Nie zamierzam dawać tej wiedzy osobom, które chciałyby zarabiać poprzez dalsze jej rozpowszechnianie.
- z powodów logistycznych dla mnie najlepiej byłoby organizować takie warsztaty w Warszawie. Zdaję sobie sprawę z istnienia silnych ośrodków IT we Wrocławiu i Krakowie, więc tam kiedyś tez moglibyśmy się spotkać, aczkolwiek w takim wypadku potrzebowałbym wsparcia logistycznego
- dopóki nie wiemy jakie będzie rzeczywiste zainteresowanie to z jednego startup’u wzięlibyśmy jedna osobę, która ewentualnie przekaże potem know- how ewentualnym partnerom z własnej firmy
- robilibyśmy to w grupach, aby umożliwić innym podpatrzenie jak do tego w ogóle podejść.
- z powodu powyżej, moglibyśmy to robić na produktach, które nie są już ściśle tajne :-)
- może nagralibyśmy prace nad poszczególnymi projektami aby potem (za zgodą zainteresowanych) zmontować wideo instruktażowe i wstawić je w internecie (to jest tylko jako ewentualna opcja, nie traktujcie tego jako obietnicy!!!)
- do ustalenia byłoby, czy zrobić sesję-maraton od rana do wieczora, czy też rozbić to na dwa dni (kwestie logistyczne no i mojego osobistego czasu)
- jeżeli ktoś ma produkty, z którymi chce iść na rynki międzynarodowe, to równie dobrze możemy wszystko przygotować po angielsku. Jeżeli ktoś chce iść ze swoim produktem na rynek niemiecki to ten język też wchodzi w rachubę :-)
- udział dla zainteresowanych i zakwalifikowanych (startup+produkt) byłby bezpłatny, musieliby oni tylko dżentelmeńsko zobowiązać się, że kiedyś zrobią bezpłatnie coś znaczącego dla innego człowieka (zasada „podaj dalej„
- próbną sesję można zrobić np. w grudniu
- może zamiast „warsztatów”, będziemy używali określenia „konferencja” :-)
- część z Was może po raz pierwszy wylądowała na tym blogu i zapytuje się, dlaczego to jest za darmo i czy nie ma w tym jakiś haczyków. Odpowiedź: Jako działający w kilku krajach Europy trener i coach z górnej półki mogę sobie pozwolić na robienie rzeczy, które uważam za słuszne bez patrzenia na osobiste korzyści materialne. Poczytajcie archiwum tego blogu, to łatwo zrozumiecie dlaczego.
To jest zaledwie wstępna koncepcja napisana w Intercity między Wrocławiem a Poznaniem więc potrzebuję Waszego głosu w następujących kwestiach:
- czy to jest dobry pomysł? :-)
- kto ma startup oraz produkt i byłby tym zainteresowany
- o czym warto jeszcze pomyśleć
- co można zrobić lepiej niż ja zaproponowałem powyżej
Oczekuję na Wasze głosy. Jeżeli znacie osoby, które mają startupy to dajcie im znać o tej akcji i zaproście do wypowiedzenia się tutaj.
PS: Jeżeli chcecie komuś podziękować, to podziękujcie uczestnikom wtorkowego spotkania. To oni zrobili na mnie tak dobre wrażenie, że pomyślałem „dla ludzi takich jak oni trzeba zrobić coś konkretnego”
UPDATE 13.11.2009: Robimy to!!! Pierwsza edycja startuje 13.12.09, szczegóły zgłoszeń patrz http://alexba.eu/2009-11-11/firmy-i-minifirmy/startup-sprzedaz/#comment-78740
zapowiada sie bardzo fajnie, chetnie bym sie pojawil na czyms takim
Super pomysł, chętnie Cię poznam osobiście i się od Ciebie nauczę dużo :-)
Mam startup Nozbe, który się kręci od dwóch lat i działa dobrze, ale sprzedaż możnaby było polepszyć, ale przede wszystkim chciałbym na takim spotkaniu pojawić się z moim nowym startupem, którego dopiero zaczynam i tutaj Twoja pomoc byłaby nieoceniona – produkt w wersji Alpha i kwestie sprzedażowe jeszcze nie zrobione.
Jestem za i się zapisuję, jeśli trzeba w czymś pomóc logistycznie, daj znać.
@Alex:
Co myślisz na temat samych inkubatorów i dofinansowań w stosunku do pierwszego startupu?
Świetna inicjatywa. Sam aktualnie interesuje się tym tematem i nie jest tak łatwo zdobyć materiały, które byłyby pomocne na polskim rynku.
Pozdrawiam
Kamil
Raczej nie zdarza mi się komentować postów na tym blogu, ale tym razem nie widzę innego wyjścia ;)
Jestem bardzo zainteresowany udziałem w takiej konferencji – mam własny pomysł na biznes, obecne jestem na etapie wstępnych prac nad nim.
(i strasznie żałuję, że we wtorek nie dałem rady wyskoczyć z pracy na spotkanie we Wrocławiu…)
To jest bardzo dobry pomysł i chciałbym uczestniczyć w takim szkoleniu.
Nie mam typowego startupu. Prowadzę serwis dla gitarzystów, który jest bardzo dobrze znany w PL ale mam kłopot z pozyskiwaniem poważnych partnerów biznesowych. Dla mnie cenne byłoby nabycie umiejętności przekonania branży muzycznej (sklepy, wytwórnie) do współpracy.
Poza tym mam swój pomysł na startup, który nie dorobił się jeszcze działającego produktu. Wiedza zdobyta na takim szkoleniu ułatwiłaby mi przygotowanie sprzedaży tego produktu.
Pozdrawiam
Myślę, że w większości przypadków, pierwszym i najpoważniejszym problemem z którymi stykają się startupy tworzone przez młodych i niedoświadczonych twórców to właśnie moment w którym produkt jest gotowy, ale nie ma odpowiedniej sprzedaży. Dlatego to super pomysł!
Chętnie uczestniczyłbym w tym projekcie. Mój startup to TimeCamp. Bardzo dobrze rozwija się darmowa wersja, jednak mamy braki w pozyskiwaniu partnerów i sprzedaży w dużych firmach.
Nagrywanie prac (albo wynajęcie asystentki do robienia notatek) chyba będzie niezbędne ;) Na wtorkowym, krótkim spotkaniu nie wszystko zapamiętałem, a co dopiero na całodniowym maratonie :)
Alex,
jak ta nowa inicjatywa wpłynie na projekt TopGun 2009?
Pozdrawiam,
Artur Stępniak
Niestety dopiero zobaczyłem tą wspaniałą okazję spotkania we Wrocławiu, która mnie ominęła. Jednak pomysł, który się tam narodził jest naprawdę świetny. Osobiście jestem bardziej niż zainteresowany uczestnictwem w takiej konferencji.
Jestem właśnie na etapie planowania usługowego startup’u IT, więc perspektywa coachingu i to jeszcze w zakresie umiejętności sprzedażowych produktów IT jest idealna.
Uważam, że zdecydowanie należałoby utrwalić (niekoniecznie musi to być wspomniane wideo) to, co będzie się tam odbywać tak, aby po pierwsze osoby zainteresowany miały, choć częściową możliwość podszkolić się. Natomiast uczestnicy mogli spokojnie oddawać się doskonaleniu i kształceniu bez martwienia się o spisanie/zapamiętanie wszystkiego, co zostało wypracowane. W takim wypadku jednodniowy maraton byłby ok.
Pozdrawiam serdecznie
Chętnie skorzystam z szansy. Maila z opisem wyślę jutro.
Hej,
świetna inicjatywa. Umiejętności sprzedażowe to chyba coś, czego najczęściej brakuje młodym firmom. Produkt jest, zapał jest – tylko klientów często brak ;)
Alex – czy planujesz zorganizować to w środku tygodnia czy w weekend?
Mój startup to Funnela.
Mam pre-startup na pograniczu IT – interakcje dla wystaw, artystów, marketingu itp. Robocza (mocno niekompletna) wersja strony: wuch.pl. Obecnie przygotowuje się do pierwszego eventu na którym będą moje sprzęty i programy.
Byłbym bardzo zainteresowany udziałem w takim warsztacie.
Witam wszystkich „nowych” na naszym blogu :-)
Cieszę się, że projekt podoba się Wam. Proszę też o sugestie, bo jak juz wspomniałem jest to tylko wstępny draft.
Dziękuję za wrzucenie tego postu na Wykop http://www.wykop.pl/link/258729/sprzedaz-wlasnego-produktu-bezplatne-warsztaty-dla-startupow-it
choć widzę, że jakiś człowiek bez pojęcia zakopał go jako spam :-) :-)
Jwieczorek
Odpowiem pytaniem: a jak byłoby dla Was wygodniej? Ja moge zrobić i tak i tak
Pozdrawiam serdecznie
Alex
Witam,
Jestem jak najbardziej za, projekt w jakim uczestniczy rusza w ciąu kilku-kilkunastu dni, a zatem takie szkolenie i wypracowanie strategii handlowej jest przez nasz team pożądane :).
Pozdrawiam serdecznie
Do jakiego wieku liczysz „młodych”? :)
Witam ponownie.
Start-up, start-upowi nierówny. Wydaje mi się, że (w zależności od ilości zgłoszeń) potrzebne jest dodatkowe kryterium: wiek uczestników.
Proponuję do 25 lat (w chwili uczestnictwa na szkoleniu).
Z definicji projekt jest skierowany dla osób młodych i najlepiej tych z minimalnym doświadczeniem, a przez to największym potencjałem.
Drugim kryterium jest posiadanie zarejestrowanej działalności w tej czy innej formie. Wydaje mi się to pierwszym krokiem formalnym do stworzenia firmy jest właśnie rejestracja. Takie kryterium rozdziela grupę osób tylko chcących od grupy ludzi działających.
Pozdrawiam,
Michał Cach
P.S. Niestety, w zdefiniowanych przez Alexa kryteriach zdecydowanie się nie mieszczę. Nie działam w branży IT i nie mam też Start-up’a, jednak podrzucę pomysł kilku osobom. Mam nadzieję, że skorzystają.
P.S.2. To co padło na wczorajszym spotkaniu. Start-up to nieco więcej niż strona. Może warto również to zawrzeć w kryteriach?
Andy
Nie mam w tej chwili sztywnej granicy. Jesli jednak byłoby duże zainteresowanie
to zakładając podobne produkty mogąc dać miejsce komuś, kto ma dwadzieściakilka lat lub komuś trzydziestoparoletniemu wybrałbym tego pierwszego.
Pozdrawiam
Alex
Bardzo ciekawy pomysł.
Zastanawiam się tylko nad grupą docelową takich warsztatów. Jak wiemy sporo start-upów, które powstaje skierowanych jest do szerokiej publiczności, pojedynczych użytkowników. Swoją wartość biznesową mogą budować na liczbie użytkowników. W tym wypadku nie ma osób decydujących o zakupie/skorzystaniu z produktu, bo taką osobą jest każdy z nas (dla przykładu facebook, nasza-klasa).
Inna grupa to start-upy, które oferują konkretny produkt dla firmy (w komentarzach pojawił się CRM) i zapewne takie osoby skorzystały by z takich warsztatów.
Choć nie wątpię, że wiedza zdobyta na takich warsztatach mogła by w jakiś sposób i pomóc tym pierwszym.
Co do start-upów polecam film:
http://www.youtube.com/watch?v=EhqZ0RU95d4
(zdaje się, że znalazłem go na blogu Bena Casnocha – za to odkrycie dzięki ci Alex)
Michał Cach
Posiadanie zarejestrowanej działalności rzeczywiście powinno być :-)
Jakoś założyłem to automatycznie.
Krzyś
Masz rację, warsztaty byłyby dla startupów sprzedających coś firmom, bo z tym młodzi ludzie mają największy .
Pozdrawiam serdecznie
Alex
Z mojej strony najbardziej pasowałby weekend, poczekajmy na głosy innych.
Szybka reagujesz Alex ;-)
Z mojego doświadczenia, więcej można nauczyć się od praktyków z doświadczeniem niż czytając dziesiątki książek o biznesie – sądzę że jak w reklamach mastercard taki warsztat, jest jedną z bezcennych rzeczy dla start-up’owicza.
Jak patrzysz na innowacyjność projektów? Jaka jest potencjalna max. ilość uczestników? Czym w Twoim znaczeniu różni się konferencja od warsztatów?
Kamil Salamon
Pytasz: „Co myślisz na temat samych inkubatorów i dofinansowań w stosunku do pierwszego startupu?”
Nie mam sprecyzowanego zdania, sam zaczynałem bez tego.
Kamil Przeorski
Pytasz: „Jak patrzysz na innowacyjność projektów?”
W tej chwili wcale :-)
Ktoś ma startup, ma produkt, który coś rozwiązuje u klienta – to wystarczy
„Jaka jest potencjalna max. ilość uczestników? ”
Na razie ujawniło się zaledwie kilka osób, więc to nie jest problem. Wielkość grupy zależy od ostatecznej formuły i długości sesji (każdym trzeba się zająć)
„Czym w Twoim znaczeniu różni się konferencja od warsztatów? ”
To jest bardzo dobre pytanie dla przyszłych przedsiębiorców :-)
Zadajmy je wszystkim: Dlaczego Alex, szczególnie od 1.1.2010 woli nazwać to konferencją niż szkoleniem/warsztatami?
Osoba, która zgadnie to jako pierwsza ma 1 godzinę one-to-one ze mną na herbatce w Warszawie :-)
Pozdrawiam serdecznie
Alex
Dlaczego Alex, szczególnie od 1.1.2010 woli nazwać to konferencją niż szkoleniem/warsztatami?
odpowiedź: Gypsy Times i kanary – zima, Alex nie lubi zimy.
Dlaczego Alex, szczególnie od 1.1.2010 woli nazwać to konferencją niż szkoleniem/warsztatami?
Albo druga opcja, jesteś zaabokowany od początku roku ;)
Kamil
To jest poważny wątek, dlatego powód musi być znacznie poważniejszy
Kwestie księgowo/podatkowe?
Fandango
Gratulacje, zapraszam na herbatkę :-)
Pamiętam że raz opowiadałeś w środku 2007 roku na spotkaniu w Warszawie, że masz już zaabookwane pół 2008 roku, dlatego może chodzi o to że konferencja z reguły jest krótsza – a warsztaty wymagają od Ciebie więcej czasu (którego od nowego roku masz mniej, bo masz już umówione terminy). W grudniu jest większa szansa na warsztaty, bo końcówka roku jest z reguły mniej intensywna.
Nic innego mi nie przychodzi na myśl. Ależ zagadka :P
Aha ;)
P.S. w związku, że ten post jest intensywnie odwiedzany przez startup’owiczów IT, wrzucam linka do wykładu video Tada Witkowicza. Człowiek ten otwarł 3 firmy, pierwsza weszła na NASDAQ, druga także (i konkurowali z CISCO!), a trzecią sprzedał intelowi za 50 milionów dolarów. http://www.viddler.com/explore/kcbe/videos/32/37.025/ … Moja ulubiona jego rada: “Wszystko co robisz i nie jest związane ze sprzedażą, jest na przeciw biznesowi”.
Dokładniej to szkolenie jest to praca, którą trzeba opodatkować. W przypadku darmowego szkolenia Alex daje darowiznę na rzecz uczestników szkolenia i taki uczestnik musiałby zapłacić państwu jakiś podatek od tego (taka interpretacja państwa). W przypadku konferencji jest to spotkanie, na którym następuje swobodna wymiana myśli i poglądów i można powiedzieć, że praca i podatek nie występuje (oczywiście wg. przepisów).
Brawo Krzyś
Też zapraszam na herbatkę :-)
Alex
Alex – jeżeli dosłownie samodzielnie odpowiadam od A do Z za rozwój produktu, jego sprzedaż oraz w późniejszym terminie utworzenie spółki-córki pracując w firmie, która nie jest moją własnością, to też się liczy? :)
Mogę bez problemu wykonać „zadanie domowe”, ale nie wiem, czy się kwalifikuję.
Podkreślam, że jestem młodą osobą i od tego zależy moja przyszłość i rozwój zawodowy, chociaż sam biznes nie jest moją własnością. Zależałoby mi na szkoleniu sprzedażowym, ponieważ na studiach nie ma co liczyć na taką wiedzę, a sam mam jeszcze bardzo małe doświadczenie. Niestety tak jak opisałeś – muszę sprzedać poważny produkt starszym od siebie prezesom.
Z góry dziękuję za odpowiedź!
Super pomysł. Szkoda tylko, że w Warszawie, ale nie można mieć wszystkeigo ;)
Alex, jeśli chciałbyś odwiedzić także Kraków kiedykolwiek, to jestem pierwszy do pomocy. Wszystkie sprawy logistyczne możesz mi zostawić na głowie. Sprawdzę się na 110%. Mam doświadczenie w organizowaniu dużych (np. geecon.org) i małych konferencji (http://www.dworld.pl/page/list/konferencje) oraz dobry przegląd miejsc, gdzie można coś takiego zorganizować.
Co do samego startupu, to także coś działam (konferencje, szkolenia IT, czasopismo JAVA exPress) oraz mam dalsze plany startupowe na własne życie (kolejny portal „prawie” społecznościowy, przy którym nasza-klasa wymięka).
Alex – czy jeżeli dosłownie samodzielnie odpowiadam za rozwój i sprzedaż produktu oraz utworzenie spółki-córki w późniejszym terminie w firmie, która nie jest moją własnością, to też mogę się zakwalifikować?
Bez problemu mogę wykonać „zadanie domowe”, ale nie wiem, czy odpowiadam Twoim wymaganiom.
Podkreślam, że jestem młodą osobą i pomimo tego, że nie mam własnego start-up’a, sam odpowiadam za wszystko od A do Z i nie mam zbyt dużego wsparcia merytorycznego w sferze sprzedażowej. Wszystkiego muszę uczyć się sam i nie wiem, czy zmierzam w dobrym kierunku, bo sama literatura i Internet to nie wszystko, a uczenie się na swoich błędach jest… często przykre ;)
Bardzo chętnie opiszę mój przypadek szczegółowo w wiadomości prywatnej, jeśli tylko widzisz możliwość akceptacji mojej kandydatury na podstawie ww. informacji. :)
Z góry dziękuję za odpowiedź!
Świetny pomysł! Z wielką chęcią wzięłabym udział! Niestety nie będzie mnie wtedy w PL więc życzę wszystkim owocnej pracy i świetnych rezultatów. Mam nadzieję, że film z konferencji powstanie:)
zgłaszam sie! mam produkt związany z fakturami elektronicznymi i chętnie dopracuje sprzedaż :))
gdzie wysyłać zgłoszenia? a może ktoś by się podjął organizacji w poznaniu? :)))))
Relacje i komentarze są bardzo zachęcające. Czekam niecierpliwie na spotkanie w grudniu!
Witam,
Sam od roku pracuję nad własnym rozwiązaniem (branża IT) mającym na celu ułatwienie zarządzania przedsiębiorstwem. Ponieważ mój projekt dobiega końca i mam zamiar wejść z nim na rynek, stwierdziłem, że warto gruntownie przyjrzeć się temu przedsięwzięciu.
Wnioski ? Produkt to tylko jedna składowa przy tworzeniu firmy. Mam 27 lat i choć uważam siebie za dość komunikatywną osobę to przeraża mnie fakt, że poza moją aplikacją, zakładając firmę liczą się także inne rzeczy jak: marketing, kwestie prawne, pozyskanie klientów, stworzenie zachęcającej oferty, odpowiedni dobór ceny za własne dzieło, ewentualny inwestor. Sądzę, że z podobnymi problemami boryka się mnóstwo młodych osób i choć bardzo by chciały, trudno im znaleźć mentora.
Alex, Twój pomysł jest rozwiązaniem na bolączki wielu osób i w pełni go popieram !!! Być może warto byłoby pomyśleć nad całą serią tego typu konferencji ? O ile oczywiście masz czas :)
PS. Czy wszystkie tego typu konferencje muszą odbywać się w Warszawie ?
Pozdrawiam z Wrocławia
Alex, ponawiam pytanie. Jestem zaniepokojony projektem TopGun.
Super pomysł – akurat dla mnie. Są tylko dwa prolemy – przekroczyłem 30-tkę no i mój startup próbuje wystartować od dwóch lat…
Nie wiem czy słyszałeś o inicjatywie Netcamp (http://www.netcamp.pl/). Jest to szczecińska inicjatywa zrzeszająca ludzi z branży internetowej. Sam nie czuję się jej członkiem (nie mam startupu), ale jeśli chciałbyś nauczyć czegoś ludzi działających w tej branży to może warto się z nimi skontaktować? Organizują spotkania co jakiś czas i z tego co wiem, działają całkiem prężnie. To taka moja propozycja. Pozdrawiam!
Paweł – wielkie dzięki za info
Pozrawiam
Lukasz Sz. i kors
Zobaczcie co mówi na temat zakładania firmy Tad Witkowicz (link powyżej w moim komentarzu). W skrócie, jego działanie polegało na tym, że najważniejsza jest sprzedaż, a dopiero później produkt – w swoich firmach sprzedawali produkt, który de facto nawet jeszcze nie istniał. Polecam.
Pomysł, ciekawy szkoda, że nie mogłem być na „herbatce”.
Po drodze proponowano, by rozważać wyłącznie osoby, które mają własną działalność gospodarczą. Nie jestem do tego przekonany. Startupy te co znam powstają jako działalność po godzinach kogoś kto pracuje sobie na etacie. Nie potrzeba mieć działalności by oferować usługi, lub mieć zarabiającą stronę.
Jedno co proponuje sprawdzać u kandydatów, to czy startup ma jakiś pomysł na siebie. To znaczy, czy jest przemyślane w jaki sposób system będzie zarabiał, czy rzeczywiście odróżnia się w pozytywny sposób od konkurencji (czy ją kopiuje, czy dostarcza nową jakość) etc. Jeśli tego nie ma to przez taką konferencje można pomóc komuś sprzedawać swój produkt powyżej jego faktycznej wartości.
p.s. Czy na prawdę sprzedaż jest tak dużym problemem? Przy mojej styczności ze startupami to brakowało im modelu biznesowego, startup nie dostarczał nic ponad konkurencje, lub rozwiązywał problem, który nie istnieje. Mimo to przynajmniej jeden dostał dofinansowanie, inwestora, ale z tego co mi wiadomo to dalej nie przynosiły zysku… To przypomina mi bańkę internetową sprzed paru lat.
Pozdrawiam ze Szwecji,
Krzysztof Kowalczyk
Ufff, po bardzo zabieganym dniu jestem przed komputerem i moge nieco obszerniej odnieść się do Waszych wypowiedzi
Sławek
Piszesz: „chetnie bym sie pojawil na czyms takim ”
Czy to oznacza, że spełniasz warunki?
Michał Śliwiński
Wygląda, że jesteś dobrym kandydatem
Kamil Salamon
Czy to oznacza, że spełniasz warunki?
Hajder
Jak będziesz miał w miare gotowy produkt, to się zgłoś
Tomasz Pietrzykowski
Wygląda, że jesteś dobrym kandydatem
Kamil Rudnicki
Jako jeden z inicjatorów jesteś dobrym kandydatem :-)
Artur
Top Gun 2009 jest zupełnie innym projektem, wymagającym bardzo starannego doboru uczestników. Mamy w nim opóźnienie, ale to wyjdzie mu tylko na dobre.
Bartosz
Najchętniej przeszkoliłbym Cię kiedy już będziesz miał w miarę gotowy produkt
Sławek S.
Czekam na opis, najlepiej tutaj na blogu (to nie może być tajny projekt)
Jwieczorek
Wygląda, że jesteś dobrym kandydatem
Paweł Kołodziej
Musisz podać więcej szczegółów
Adrian Janowski
Potrzebuję więcej informacji
Krystian Mularczyk
Przedsięwzięcie pomyślane jest jako forma pomocy dla młodych ludzi. Nie jest moim zamiarem robienie czegoś za darmo dla firm, które powinny takie usługi kupowac na wolnym rynku. Byłoby to nie fair w stosunku do moich płacących klientów
Grzegorz Duda
Masz produkt, który się kwalifikuje?
Robert Król
Wygląda, że jesteś dobrym kandydatem
Łukasz Sz.
Wygląda, że jesteś dobrym kandydatem. W innych kwestiach musisz znaleźć odpowiednich ludzi.
Kors
30 nie powinna być problemem nie do pokonania :-)
Masz gotowy produkt?
Paweł Stawicki
Piszesz: „..może warto się z nimi skontaktować? ”
Nie sądzisz, że to powinno być odwrotnie? :-)
Wygląda na to, że mamy już 6 kandydatów. Z tego można by zmontować jedną grupę. Poczekajmy jeszcze parę dni.
Pozdrawiam serdecznie
Alex
PS: Ciągle czekam na sugestie zainteresowanych dotyczące samego przebiegu lub zawartości merytorycznej
Kamil Przeorski
Zanim dalej będziesz tutaj udzielał offtopicznych rad, to zastanów się co piszesz i na ile czyjeś doświadczenia są adekwatne do aktualnej sytuacji i możliwości Czytelników tego blogu. Może się okazać, że w takim kontekście są one wręcz szkodliwe, wiec proszę rób to gdzieś indziej
Krzysztof
Piszesz: „Po drodze proponowano, by rozważać wyłącznie osoby, które mają własną działalność gospodarczą.” Jak inaczej chcesz sprzedawać komercyjny produkt na rynku? To jest czysto praktyczne pytanie.
„Jedno co proponuje sprawdzać u kandydatów, to czy startup ma jakiś pomysł na siebie. To znaczy, czy jest przemyślane w jaki sposób system będzie zarabiał, czy rzeczywiście odróżnia się w pozytywny sposób od konkurencji (czy ją kopiuje, czy dostarcza nową jakość) etc.”
Tak postępowałbym, gdybym chciał przejąć w nim jakieś udziały :-) W wypadku naszego projektu wystarczy mi, że Koledzy dostaną know how i przynajmniej nabiorą potem doświadczenia jak się sprzedaje.
Pozdrawiam
Alex
Pomysł na formułę: a’la Narzędziownia, na której byłem we wrześniu tego roku .
Narzędziownia skierowana jest do trenerów wszelkiej maści i ma służyć rozwojowi ich warsztatu. Uczestniczyłem w bloku dla początkujących trenerów. Każdy uczestnik przygotowywał krótkie szkolenie, zadania albo zabawę i w tym momencie prowadził zajęcia. Pozostali byli uczestnikami jego zadania. Po skończeniu zadania zbieramy feedback, pozytywny i negatywny. Właściwie każdy się uczy, bo występuje w dwóch rolach. Dzieli się i otrzymuję wiedzę oraz doświadczenie.
Jak to przełożyć na warsztaty IT? Po kolei każdy przedstawia swój produkt. Jak sprzedawał go do tej pory. Z czym ma problem i na jakie pytanie mamy mu odpowiedzieć. Co chce osiągnąć. Może też przedstawić swój nowy pomysł na sprzedaż.
Pozdrawiam,
Tomasz
Alex, jestem od dawna Twoim czytelnikiem, jednak nie komentowałem do tej pory, next time będę bardzieja aktywny, nie tylko jeśli będzie chodziło o startupy :-)
Pytasz:
„Ciągle czekam na sugestie zainteresowanych dotyczące samego przebiegu lub zawartości merytorycznej”
Wiesz, czytałem wiele książek, ebooków o sprzedaży, sam sprzedaję już od jakiegoś czasu moją pierwszą usługę, myślę, że cośtam o sprzedaży wiem, ale bardzo mnie interesuje Twoje podejście do sprzedaży, chciałbym nauczyć się od kogoś doświadczonego, więc liczę na Twoje „Tips and tricks”.
Wiem po prostu że niby cośtam o sprzedaży wiem, ale wiem też, że można o wiele wiele lepiej, więc liczę na to spotkanie :-)
Myślę, że można to zrobić na zasadzie Q&A – nasze pomysły na startupy i pomysły na ich sprzedaż… vs twoje pomysły (ale tak, żeby nikogo nie urazić lub zrazić…). Ale sądzę, że praca na przykładach by była najlepsza..
Witam serdecznie,
Zatem niezwłocznie doprecyzowuje swą poprzednią wypowiedź. Projekt jest już ukończony, w ciągu kilku-kilkunastu najbliższych dni ruszamy z nim pełną parą. W kilku słowach – mob.pl – mobilna strona internetu, rozwiazanie służące tworzeniu stron dostosowanych do małych ekranów (telefony komórkowe, palmtopy). Do tego dochodzą fotokody, które wkrótce wypłyną na głębokie wody polskiej telekomunikacji. Zostałem wytypowany jako przedstawiciel przedsięwzięcia do zgłoszenia udziału w konferencji
Reszta informacji – „praca domowa do odrobienia” – zostanie przesłana na maila.
Czekam z niecierpliwością na odzew :).
Pozdrawiam
Adrian
Alex W. Barszczewski: wydaje mi się, że spełniam. Produkt jest na ukończeniu ,sytuacja o tyle dobra, że jest klient 0 pod którego robimy produkt, a w zamian otrzymujemy know-how z branży i wsparcie. Dlatego po ukończeniu prac, mamy wdrożony i przetestowany produkt, z którym chcemy iść dalej (czyli w zasadzie to o czym miałaby mówić taka konferencja).
pozdrawiam
Tomasz
Szkolenie trenerów i szkolenie sprzedawców (B2B to dwie zupełnie inne sprawy :-)
Proponujesz: „Z czym ma problem i na jakie pytanie mamy mu odpowiedzieć. Co chce osiągnąć ”
W zakresie o którym mówimy większość ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy jakie ma problemy. To może zabrzmieć arogancko z mojej strony, odzwierciedla jednak stan faktyczny.
Michał
„nasze pomysły na startupy i pomysły na ich sprzedaż ”
To mają być funkcjonujące startupy, które potrzebują umiejętności do sprzedaży ich produktu.
Sam pomysł na startup NIE kwalifikuje do udziału
Adrian
Dziękuję za informacje
Sławek
To wygląda nieźle.
Jeśli chodzi o pytanie „to o czym miałaby mówić taka konferencja ” opisałem moje założenia w poście. Przeczytaj uważnie
Pozdrawiam
Alex
Oto większa porcja szczegółów.
Pracownia Interakcji Wuch (http://www.wuch.pl) – obecnie pracuję nad pierwszym projektem: kilka urządzeń dla muzeum na interaktywną ekspozycję (otwarcie w grudniu). Chodzi o zaangażowanie zwiedzających w wystawę.
Najważniejszy element nad którym pracuję to wirtualny spray: duży ekran (150cm przekątenj) po którym można mazać „sprayem”. Spray nie jest puszką z farbą tylko puszką z lampką – ekran jest obserowanny przez kamerę i mój program wykrywa gdzie aktualnie użytkownik trzym spraya i w tym miejscu generuje ślad. Prototyp (z przed miesiąca) można obejrzeć na :
http://www.youtube.com/watch?v=Oqf705XkZvk
Film w wersją znacznie ulepszoną pojawi się w ciągu tygodnia. Obrazki namalowane przez uczestników będą publikowane na blogu – wystawa będzie żyła również w internecie.
Mam również opracowaną technike pozwalającą przekształcić ekran w duży „multitouch”
Na wspomnianą ekspozycę muzealną przygotowuję również „nagrywarke wypowiedzi” czyli urządzenie rejestrujące video z czyjąś wypowiedzią i wysyłające je na youtube – całość wygląda podobnie jak „budka do robienia zdjęć” tylko zamiast zdjęcia powstaje filmik.
Poza tym jeszcze prosty kiosk interntowy i odtwarzacz filmów – wszystko o niezwykle prostym interfejsie.
To wszystko robię jako „patron” tej wystawy – gratisowo.
Napisałem, że jestem w fazie pre-startup bo wszystkim powyższym zajmuję się po godzinach – w ciągu dnia pracuję na etacie jako programista.
Chciałbym przekształcić to przedsięwzięcie w firmę. Jednym z większych problemów jest dotarcie do klientów i przekonanie ich czyli – sprzedaż. Nie mam w tym obszarze żadnych doświadczeń. Planowani klienci to: muzea, galerie, agencje reklamowe, nowocześni artyści – zatem instytucje a nie jednostki.
Alex: gdybyś chciał wiedzieć coś jeszcze to bardzo chętnie odpowiem na dalsze pytania.
Alex,
Moja aktualna wiedza w tym temacie jest niewielka (nie jestem silny w zagadnieniach prawnych), tam wcześniej w komentarzu było wyrażeniem „wydaje mi się”, nie widzę go teraz więc musiałem je przypadkiem usunąć.
Odpowiadając na pytanie, patrząc na rozwój istniejących serwisów mogę sobie wyobrazić taką drogę: wstępnie oferuje produkt „darmowy” dla klientów/użytkowników, z dwóch powodów – zbieram cenną informacje zwrotną i buduję bazę użytkowników, głównie z pomocą marketingu szeptanego i serwisów jak „wykop”, blogów, etc. Kolejnym etapem jest rozwój serwisu do pewnej kompletnej formy. Teraz w zależności od modelu biznesowego potrzeba założenia własnej działalności biznesowej wcześniej lub później się pojawi. Jedna z możliwości to zarabianie dzięki wyświetlanym reklamom, jeśli korzystamy z Google Ad-Sense, to zdaje się działalności nie trzeba mieć. W późniejszej fazie będzie jednak potrzebna. Innym podejściem jest oferowanie części usług (lub całości systemu po tym jak dojrzeje, choć to jest coraz mniej spotykane) odpłatnie, co też wymaga zdaje się działalności. Pierwszy model reprezentuje Google, YouTube (który zdaje się, dalej na siebie nie zarabia), drugi RescueTime, BaseCamp etc.
Reasumując, wydaje mi się, że przez pewien czas można rozwijać produkt ale nie mieć własnej działalności. Jeśli mówimy o produkcie, z którym idzie się do firmy i chce się go sprzedać, to osoba tworząca ten produkt musi być gotowa założyć własną działalność gospodarczą, spółkę, etc. ale nie musi mieć jej dziś.
Pozdrawiam,
Krzysiek
Alex:
W takim razie może będzie lepiej jeśli przedstawimy w jaki sposób próbowaliśmy do tej pory zdobywać klientów? Co robiliśmy, jakie były tego efekty (żadne albo słabe). Ja np. wielokrotnie kontaktowałem się ze sklepami muzycznymi, zarówno mailowo jak i telefonicznie. Tylko z jednym mam kontakt w miarę ok ale to nie jest wymarzony partner biznesowy bo jest to po prostu mała skala.
Jeśli chodzi o termin to najchętniej w sobotę lub w tygodniu późnym popołudniem.
Pozdrawiam,
Tomasz
Niestety muszę stwierdzić, że mój produkt jest jeszcze w zbyt wczesnej fazie. Jednak samo wideo instruktażowe byłoby dla mnie niezmierne pomocne. W erze internetu wydaje się to być świetnym pomysłem. Innym rozwiązaniem jest przekaz konferencji na żywo, wtedy udział mogłaby wziąć większa ilość osób (a przynajmniej wirtualnie), choć problemem może tu być aspekt samych „pomysłów”. Można także pomyśleć o budowie grupy supportowej (w postaci czytelników bloga), która by pozwalała na dalszy rozwój produktów (podstrona z listą produktów z możliwością udzielania feedbacku na ich temat i wymiany poglądów).
Pozdrawiam
Kamil
Tomasz
Proponujesz: „W takim razie może będzie lepiej jeśli przedstawimy w jaki sposób próbowaliśmy do tej pory zdobywać klientów?”
To jest dobry pomysł, tak samo zrobiliśmy z Kamilem na herbatce. Traktujemy taką dotychczasową prezentację jako wersje alfa i w kolejnych iteracjach ją ulepszamy.
Terminowo, to powinien być przynajmniej cały dzień, chcemy przecież zrobić coś dobrego.
Kamil
Z wideo jest tylko taka sprawa, że o ile chętnie sprezentuję moje know how młodym ludziom robiącym konkretne rozwiązania o tyle mniej chętnie dam to tym, co bez własnego research sprzedawaliby dalej jego kiepskie kopie. Dlatego skłaniam się bardziej ku takiemu wideo pokazującemu stan wyjściowy argumentacji sprzedaży i stan końcowy. To da „startupowcom” materiał do inspiracji, a „kopiarze” będą się musieli natrudzić przy „reverse engineering” procesu dochodzenia do tego i uczenia kogoś :-)
Pozdrawiam
Alex
Krzysztof
Dziękuję za przemyślenia. Miałem dziś dość długi dzień, dlatego zastanowię się nad tym jutro
Pozdrawiam
Alex
Czytelnikom tego wątku polecam – o ile nie mieli dotąd okazji przeczytać – dwie książki
Guy Kawasaki „The Art of the Start” (dostępna w Biblioteczce Czytelników Blogu Alexa)
ABC dla tych którzy rozpoczynają nowe przedsięwzięcie – link który w tym kontekście warto odwiedzić, to
http://ecorner.stanford.edu/authorMaterialInfo.html?mid=1171
W. Chan Kim, Renee „Blue Ocean Strategy”
Książka która inspiruje do tego, jak stworzyć nową przestrzeń rynkową rezygnując
tym samym z udziału w wyniszczającej rywalizacji na rynkach istniejących.
Sławek
Mój wpis sprzed 5ciu minut był niekompletny, poniżej pełna wersja, proszę o uwzględnienie korekty podczas moderacji
Z góry dziękuję,
Sławek
———————————————————————————
Czytelnikom tego wątku polecam – o ile nie mieli dotąd okazji przeczytać – dwie książki
Guy Kawasaki “The Art of the Start” (dostępna w Biblioteczce Czytelników Blogu Alexa)
ABC dla tych którzy rozpoczynają nowe przedsięwzięcie – link który w tym kontekście warto odwiedzić, to
http://ecorner.stanford.edu/authorMaterialInfo.html?mid=1171
W. Chan Kim, Renee Mauborgne „Blue Ocean Strategy”
http://www.blueoceanstrategy.com/boo/book.html
Książka która inspiruje do tego, jak stworzyć nową przestrzeń rynkową rezygnując
tym samym z udziału w wyniszczającej rywalizacji na rynkach istniejących.
Sławek
W przerwie między spotkaniami mam dla Was bardzo dobrą wiadomość.
Robimy To!!!!
Na początku grudnia wracam z Kanarów, 5 albo 6.12 mamy to duże spotkanie (mam już salę i catering, trzeba wymyśleć formułę) więc nasze warsztaty możemy zrobić w niedzielę 13.12.09 Kuba jest tak miły i udostępni nam pomieszczenie, w którym odbyło się ostatnie spotkanie Czytelników.
Moim zamiarem jest grupa ok 8 osób, chyba że zgłosi się tyle interesujących startupów, że nie będę miał serca odesłać ich z kwitkiem :-)
Później podam Wam adres, na który należy wysyłać zgłoszenia. Nie wysyłajcie ich na inne adresy!!!!
Termin wysyłania zgłoszeń ustalam na 1.12.09 godzina 25:59, kolejność zgłaszania nie będzie miała żadnego wpływu na zakwalifikowanie się.
Przeczytajcie uważnie mój post i jeśli na pewno chcecie wziąć udział, to wyślijcie zgłoszenie na adres blogalexba (w domenie) gmail.com ze słowem startup w temacie.
W tym zgłoszeniu oczekuję następujących informacji:
1) Jak się nazywasz i ile masz lat
2) Nazwa Twojego startupu i deklaracja, że jesteś jego właścicielem/współwłaścicielem (nie chce za friko szkolić firm posiadanych przez innych)
3) Deklaracja, że masz zarejestrowaną działalność, w ostateczności bardzo dobre wyjaśnienie, dlaczego jej na razie nie masz
4) Krótki opis Twojego produktu
5) Kim są Twoi klienci i kto u nich jest typowym decydentem i/lub beneficjentem w zakresie, którego dotyczy Twój produkt
6) Na czym polegają ich wyzwania
7) wstępne przemyślenia co Twój produkt miałby dla nich dobrego zrobić
8) Deklaracja, że jeśli zostaniesz zakwalifikowany, to faktycznie 13.12 pojawisz się na spotkaniu
Te przemyślenia przydadzą się Wam tak, czy inaczej. Macie ponad 2 tygodnie, więc jest czas, aby to porządnie przygotować. Ja z mojej strony sprezentuję Wam bardzo dużą wartość dodaną i chce aby trafiła ona w odpowiednie ręce.
Wszystkie informacje, które mi przyślecie posłużą wyłącznie do wyboru uczestników i w wypadku osób odrzuconych zostaną 2.12.09 skasowane.
Poinformujcie inne osoby, którym to sie może przydać o tej inicjatywie, zgłosić może się każdy, kto odpowiada kryteriom. Możemy zawsze zrobić 2 edycję, jesli będzie zainteresowanie
Pozdrawiam serdecznie
Alex
Witam Serdecznie Alex,
to moj pierwszy komentarz, a dokladniej rzecz ujmujac pytania u Ciebie na blogu.
Planujesz podobne szkolenia dla non-IT start-up?
Wspomniales o drugiej grupie w przypadku wiekszego zainteresowania z naszej strony?
Kiedy?
Czy byc moze dla non-IT start-up?
Wyslalem takze 2 wiadomosci na Twoj profil na goldenline.pl.
Pozdrawiam
Kuba
Alex piszesz:
„Zanim dalej będziesz tutaj udzielał offtopicznych rad, to zastanów się co piszesz i na ile czyjeś doświadczenia są adekwatne do aktualnej sytuacji i możliwości Czytelników tego blogu. Może się okazać, że w takim kontekście są one wręcz szkodliwe, wiec proszę rób to gdzieś indziej”
Skąd takie wnioski? Szkodliwe? Oglądałeś video?
Czy wynika to z tego, że masz duże uprzedzenia do tego co robi Kamil? (pod jego patronatem jest konferencja)
To co uczy Tad o biznesie, według mojej oceny jest może być przydatne dla ludzi którzy zakwalifikują się do Twoich warsztatów – dlatego uznałem adekwatne, aby je poinformować o video. Zresztą sam mówisz na blogu, “use your judgment”.
Masz monopol na bycie najlepszym trenerem sprzedawców w Polsce, co nie znaczy że te video nie może być także dobrą inspiracją dla start-up’owiczów IT ;-)
Kamil
Jak widzę kontynuujesz tutaj offtopiczną dyskusję, więc zakończmy ją krótko, bo ten wątek jest do czegoś zupełnie innego.
Pytasz: „Skąd takie wnioski? Szkodliwe? Oglądałeś video? ”
Zobaczmy co wypisujesz w Twoich komentarzach: „Moja ulubiona jego rada: “Wszystko co robisz i nie jest związane ze sprzedażą, jest na przeciw biznesowi”. ”
Hmmmmm….. ja lecę zaraz na Kanary i wierz mi, że przez 2 tygodnie z pewnością nie będę tam robił nic, co jest związane ze sprzedażą (chyba że jakiś klient zadzwoni z zamówieniem). Jesteś pewien, że taki czas kreatywnego relaksu jest „na przeciw biznesowi”?
Dalej twierdzisz: „że najważniejsza jest sprzedaż, a dopiero później produkt – w swoich firmach sprzedawali produkt, który de facto nawet jeszcze nie istniał.”
Taka rada dla wszelkiego rodzaju konsultanta freelacera może być zabójcza dla jego reputacji a co za tym idzie i jego biznesu.
Czy Ty oglądałeś to (interesujące zresztą) wideo dokładnie i ze zrozumieniem, mam tutaj na myśli też i kontekst jego wszelkich rad i zaleceń?????
Bez takiego głębszego zrozumienia proszę nie wypowiadaj się na ten temat na tym blogu, a szczególnie nie wkładaj w usta innych ludzi wyrwanych z kontekstu wypowiedzi, które mogą doprowadzić Czytelników do fałszywych wniosków. Jak wiesz jestem tutaj bardzo czuły na tym punkcie.
Wbrew Twojemu twierdzeniu nie mam też monopolu na cokolwiek, moja podstawowa działalnością nie jest też szkolenie sprzedawców. Mam po prostu bardzo dobrą (i lukratywną) pozycję w kilku niszach, a osiągnąłem ją często postępując odwrotnie to tego, co piszesz w Twoich powyższych komentarzach.
Tyle na ten temat i zakończmy tę poboczną dyskusję
Alex
Alex,
Chciałem tylko zauważyć, że te video jest skierowane do start-up’owców IT … też kiedyś nim byłeś i dokładnie wiesz jak to jest skomplikowane i ile wymaga zaangażowania (dlatego zrezygnowałeś na rzecz coachingu). Nie jestem freelancer’em dlatego nie wypowiadam się na temat użyteczności jego rad w tym obszarze. Mój kontekst wypowiedzi na temat użyteczności jego rad to START-UP HIGH-TECH, Twój FREELANCING – OK, zakończmy ten off-topic.
Kamil
Bez obrazy, niekoniecznie wiesz o czym piszesz, również w kontekście startupów Hi-Tech, ale zostawmy już ten temat.
MERCI!
Uwielbiam Pana blog + pomoc oferowana mlodym (i nie tylko :) ) w sales/high-tech. Jest Pan dla mnie (nas) inspiracja aby dzialac i zyc :))
Alex
Oczywiście, że mam gotowy produkt…
Pozdrawiam
Kors
Witam,
Alex czemu tylko branża IT.
Pozdrawiam
Krzysiek
Robert
Dziękuję za uznanie, na przyszłość proszę zwracaj się do mnie bez tego „Pana” :-)
Kors
To zacznij powoli pisać zgłoszenie :-)
Krzysztof
Jeżeli masz ciekawy produkt i jesteś startupem, to napisz do mnie
Pozdrawiam wszystkich bladym świtem z lotniska Tegel
Alex
Mamy juz pierwsze zgłoszenie, które w pełni się kwalifikuje !
Podaję to tylko informacyjnie, macie czas do 1.12
Pozdrawiam serdecznie
Alex
Mam już drugie :-)
Na podstawie obydwu małe zalecenie dla pozostałych:
Proszę wypracujcie kwestie wyzwań klienta dość dokładnie. Ogólnikowe stwierdzenia typu „powiększanie sprzedaży i zysków” nie posuną nas dalej (to nawiasem mówiąc dość typowy błąd, więc się nie przejmujcie, tylko intensywniej zastanówcie)
Pozdrawiam
Alex
Mamy już więcej zgłoszeń, jeszcze koresponduję z Autorami
Dwie ważne uwagi:
1) Naprawdę wczujcie się w sytuację Waszych klientów i przeanalizujcie na czym dokładnie polegają ich wyzwania. Bez tego nie ruszymy ze skuteczną argumentacją
2) Bardziej mogę pomóc tym startupom, które mają produkty dla biznesu, bo tu luka między umiejętnościami a tym co jest możliwe jest największa
Pozdrawiam
Alex
Warsztaty dadzą dobry pogląd na najczęściej popełniane błędy przez start-up’owcow sprzedających B2B – dobry materiał na zrobienie FAQ, co by było jeszcze większą wartością dodaną na tym blogu.
No racja, pewnie moje doświadczenia nie „są zbyt poparte doświadczeniem” – 20 lat na karku – bardzo by mnie interesowało co konkretnie masz na myśli pisząc „Bez obrazy, niekoniecznie wiesz o czym piszesz, również w kontekście startupów Hi-Tech, ale zostawmy już ten temat. ” – ale nie pytam, bo to był by dalszy off-topic.
Piszesz:
„Naprawdę wczujcie się w sytuację Waszych klientów i przeanalizujcie na czym dokładnie polegają ich wyzwania. Bez tego nie ruszymy ze skuteczną argumentacją”
Mógłbyś podać jakiś przykład, tak aby móc jeszcze lepiej zrozumieć do czego dążysz?
Co sądzisz o rozpoczynaniu rozmowy telefonicznej z dyrektorem handlowym potencjalnego klienta i dużej firmy pytaniem: „Szanowny kliencie czy chciałby Pan zobaczyć sposób na zwiększenie sprzedaży o 20 do 30 procent w ciągu następnych 6 miesięcy?” – a co może być większym bólem niż fakt marnotrawienia potencjału, który drzemie w biznesie klienta? (mówimy o B2B)
Kamil
Na temat tego co mam na myśli możemy sobie kiedyś podyskutować osobiście.
Abyśmy się dobrze zrozumieli, bardzo zaimponowała mi Twoja postawa, jak mieliśmy kiedyś okazję się poznać. Jeżeli jednak piszesz n blogu rzeczy niezupełnie odpowiadające rzeczywistości to muszę zareagować.
Pytasz: „Mógłbyś podać jakiś przykład, tak aby móc jeszcze lepiej zrozumieć do czego dążysz?”
Tak na szybko, przykład z roku 2005. W stylu materiałów, które mi podsyłacie ktoś opisałby wyzwania klienta jako „niedobór programistów”
Właściwe byłoby:
” Problemy z zatrudnieniem i utrzymaniem właściwych programistów spowodowane:
1) otwarciem możliwości pracy za granicą i odpływem angielskojęzycznych przecież specjalistów
2) niemożnością płacenia konkurencyjnych wynagrodzeń
3) koniecznością pracy na nienajnowocześniejszych technologiach
4) trudnościami ze stworzeniem bardzo atrakcyjnej atmosfery w miejscu pracy”
Pytasz: „Co sądzisz o rozpoczynaniu rozmowy telefonicznej z dyrektorem handlowym potencjalnego klienta i dużej firmy pytaniem: “Szanowny kliencie czy chciałby Pan zobaczyć sposób na zwiększenie sprzedaży o 20 do 30 procent w ciągu następnych 6 miesięcy?””
To bardzo zły początek!!!!
Ja zacząłbym „Dzień dobry! Alex Barszczewski Firma XY. Czy ma pan chwilkę czasu?”
Pozdrawiam serdecznie
Alex
Tak, teraz zadam pytanie w stylu Jacka Welcha: A jaka jest rzeczywistość???
Alex: „Dzień dobry! Alex Barszczewski Firma XY. Czy ma pan chwilkę czasu?”
Kamil odpowiada: „Dobrze, mogę Panu poświęcić 3 minutki”
Alex odpowiada: ………….. JAKIE PYTANIE/ODP. JEST JAKO DRUGIE? ………………..
Alex, to chyba ustąpię miejsca młodszym. :)
Kamil
Twoja uwaga „A jaka jest rzeczywistość???” sugeruje, że to co napisałem niezupełnie jej odpowiada.
Pozwól więc, że odpowiem w stylu Alexa Barszczewskiego (przy takim podejściu rozmówcy): „Wysil się i wymyśl coś sam” :-)
Dla ułatwienia dwie uwagi:
1) podana przez Ciebie odpowiedź klienta byłaby bardzo korzystna
2) w realnej sytuacji, kiedy zadzwoniłaby osoba nieznana znacznie prawdopodobniejszą odpowiedzią potencjalnego klienta byłoby „a o co chodzi?” lub ” w jakiej sprawie pan dzwoni?”
Poradzenie sobie z obydwoma wariantami jest niezwykle ważne i będzie przerabiane na warsztatach dla startupów.
Andy
Szybko się poddajesz :-) Weź przykład z młodszych kolegów! :-) Niektórzy np. zgłosili się na Top Gun kompletnie nie mając szans na kwalifikację :-)
Pozdrawiam serdecznie
Alex
Alex, czy mógłbyś dokładnie napisać w jakich godzinach odbędą się warsztaty ? Chciałbym wysłać zgłoszenie będąc na 100% pewien, że jeśli się zakwalifikuję to nie pojawią się problemy logistyczne z mojej strony.
Pozdrawiam
Lukas
Łukasz
Wstępnie chciałbym zacząć około 10:00, skończyć 17-18, choć w razie potrzeby możemy przedłużyć trochę, podobnie jak to było na naszym ostatnim spotkaniu
Pozdrawiam
Alex
Mam nadzieję, że to nie będzie ostatnie spotkanie.
Zgłosiło się 18 osób, z których już na pierwszy rzut oka nie wszyscy się kwalifikują. I tak będę miał twardy orzech do zgryzienia z wyborem. Pamiętajcie że najbardziej mogę pomóc tym z Was, którzy robią coś B2B.
Wkrótce wyślę wszystkim odpowiedzi, kto się zakwalifikował (mamy 6-8 miejsc)
Pozdrawiam
Alex
Kości zostały rzucone. Z przysłanych 18 zgłoszeń zestawiłem grupę 7 osób, które otrzymały już ode mnie zaproszenie na warsztaty. Pozostałym tez wysłałem maila.
Dla „odrzuconych” ważnym jest, że nie należy tego traktować jako mojej opinii o ich przedsięwzięciach, lecz jedynie była to kwestia dopasowania do koncepcji spotkania.
Było kilka zgłoszeń zaledwie z pomysłami, jedno od firmy, której w żadnym wypadku nie mógłbym zakwalifikować jako startup (a fe!!!).
Generalnie zwracam Wam wszystkim uwagę, na bardzo niedoskonałe pisanie w języku polski o co w waszych przedsięwzięciach chodzi, kilkakrotnie stałem przed łamigłówkami, a przecież mam rozeznanie w wielu dziedzinach.
Jeden z Kolegów może się zakwalifikować, jeśli dostarczy mi argumentację co ja dla niego mogę zrobić, bo przedsięwzięcie jest interesujące, ale z mojego punktu widzenia totalnie C2C
Wszystkim życzę powodzenia, a zakwalifikowani usłyszą ode mnie wkrótce
Pozdrawiam serdecznie
Alex
To chyba fatum… Wysłałem zgłosznie na adres alexba () gmail.com…
Pozdrawiam
Kors
Właśnie dziś Fandango „skonsumował” swoją wygraną (patrz http://alexba.eu/2009-11-11/firmy-i-minifirmy/startup-sprzedaz/#comment-78647 ).
Spędziliśmy 1,5 godziny na interesującej rozmowie
Pozdrawiam
Alex
Dziękuję za poświęcony mi czas, cenne rady, konstruktywną dyskusję.
Z szacunkiem,
Sławek
Właśnie wysłałem maile z informacjami do wszystkich zakwalifikowanych Uczestników. Jeżeli ktoś z Was nie otrzyma go to proszę o kontakt.
Dostałem też kilka maili ze zgłoszeniami „last minute”, względnie prośbą o udział jako obserwator.
Jeżeli chodzi o tych pierwszych, to proponuję śledzenie blogu, jeżeli zrobimy następna edycję to zapraszam do zgłaszania się.
„Obserwatorom” niestety muszę odmówić, jeżeli przekazuję za darmo bardzo wartościowe know-how, to pozwólcie, że zrobię to dla ludzi, którzy spełniają określone warunki. Załóżcie startup, stwórzcie produkt, wtedy chętnie zapraszam.
Pozdrawiam serdecznie
Alex
Bardzo dziękuje Alex.
Mam pytanie: czy jedzie ktoś również z Krakowa rano i/lub wraca wieczorem? Sądzę że konwersacja z innym startup’em i czytelnikiem bloga już w czasie podróży byłaby interesująca.
Pzdr.
Tomek
A czy ktoś jedzie ze Szczecina?
pozdrawiam
Michał
Tomasz, Majkel
Podawanie miejsca zamieszkania nie było konieczne do zgłoszenia się, więc nie mogę powiedzieć Wam na pewno, ale chyba jesteście jedynymi z Waszych miast
Pracujecie nad zadaniem domowym? :-)
Pozdrawiam
Alex
@Majkel – ja jestem ze Szczecina, ale startuje w sobotnie popołudnie z Wrocławia. Pewnie będziemy razem wracać :). Jeśli chcesz się skontaktować zapraszam na profil na GoldenLine :).
@Alex – pracujemy intensywnie
Pozdrawiam wszystkich
Adrian