Blog Alexa – "Żyj dobrze, dostatnio i na luzie" - Blog o tym, jak żyć dobrze, dostatnio i na luzie
  • Strona główna
  • Blog
  • Najważniejsze posty
  • Archiwum newslettera
Strona główna
Blog
Najważniejsze posty
Archiwum newslettera
  • Strona główna
  • Blog
  • Najważniejsze posty
  • Archiwum newslettera
Blog Alexa – "Żyj dobrze, dostatnio i na luzie" - Blog o tym, jak żyć dobrze, dostatnio i na luzie
Wasz człowiek w Berlinie

Dziś podpisałem zeznanie podatkowe za 2006 :-)

Witajcie po małej przerwie. Jak już wspominałem, spowodowana ona była kilkoma bardzo absorbującymi zleceniami, paroma innymi „niespodziankami” oraz koniecznością złożenia w moim berlińskim urzędzie skarbowym zeznania za 2006 (tak, tak, za 2006!!!)

Uważni Czytelnicy mojego blogu stwierdzą teraz, że i tak się poprawiłem, bo w zeszłym roku oddałem je dopiero w połowie marca (nawiasem mówiąc bez jakichkolwiek negatywnych konsekwencji dla mnie). W tym roku znów musiałem się gimnastykować, jak legalnie zapłacić jak najmniej podatków, co jest zdecydowaną wadą używanego tutaj progresywnego systemu podatkowego. Dopóki ktoś zarabia stosunkowo niewiele, to ze względu na dość wysokie progi płaci się nie za dużo, ale potem zaczynają się schody. Jeśli kogoś interesuje jak wygląda tutaj podatek dochodowy (płacony przez pracujących na własny rachunek – u pracowników jest trochę bardziej skomplikowanie, choć pewnie efektywne stawki powinny być takie same) to tutaj jest link do Kalkulatora Podatków udostępnionego na stronie niemieckiego Ministerstwa Finansów.

Jeśli ktoś chciałby popróbować jaki podatek dochodowy zapłaciłby u naszych zachodnich sąsiadów to wystarczy w pierwszym polu podać wysokość rocznego dochodu (po odjęciu wszelkich kosztów) a w drugiej linijce podać, czy rozliczasz się sam, czy też z żoną. Potem naciskamy „Berechnen” i już mamy wynik :-)

Dla leniwych podaję parę wartości dla osoby stanu wolnego według schematu: dochód roczny w Euro, wysokość podatku dochodowego, stawka procentowa

7.000 Euro, 0 Euro 0% – wolne od podatku

10.000 Euro, 398,00 Euro 3,98%

15.000 Euro 1.626,81 Euro 10,84%

20.000 Euro 2.850,00 Euro 15,03%

27.000 Euro 5.939,96 Euro 19,03% – czyli tak jak liniowy w Polsce

35.000 Euro 7.868,19 Euro 22,48%

40.000 Euro 9.730,26 Euro 24,32%

50.000 Euro 13.816,28 Euro 27,63%

70.000 Euro 22.667,73 Euro 32,38%

100.000 Euro 35.960,73 Euro 35,96%

150.000 Euro 58.115,73 Euro 38.74%

Tak to wygląda w Niemczech, może kogoś takie dane zainteresują

Jutro mam przed sobą długą podróż, podczas której napiszą coś na zupełnie inny temat :-)

Komentarze (32) →
Alex W. Barszczewski, 2008-01-30
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Wasz człowiek w Berlinie

Planet Pro Berlin

Dla wszystkich odwiedzających ten blog i piszących do mnie miłośników zabawy na ulicach Berlina mam dobrą wiadomość: Nie musicie czekać z tym do najbliższego Sylwestra (co roku średnio milion ludzi między Złotą Elsą a Bramą Brandenburską), już 11.08 odbądzie się kolejny festiwal Planet Pro Berlin. Nie jest to impreza wielkości Love Parade, czy nawet planowanej Berlin Dance Parade, niemniej jeśli ktoś będzie w pobliżu to może wpaść. Na 12 scenach grać będzie 120 DJ i zespołów z całego świata, wszystko oczywiście za darmo dla odwiedzających i z bardzo dobrym zapleczem medyczno-porządkowym.

Pod tym linkiem znajdziecie mapkę z zaznaczonymi 12 scenami. Klikając na każdą możecie zobaczyć jaki rodzaj muzyki będzie tam grany (i tańczony :-))

Komentarze (1) →
Alex W. Barszczewski, 2007-07-25
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Tematy różne, Wasz człowiek w Berlinie

Wesołych Świąt !!

Wszystkim Czytelnikom tego blogu życzę wesołych i pogodnych Świąt !!

Przy okazji przesyłam wirtualnie największe na świecie Jajko Wielkanocne (rekord w księdze Guinessa), które aktualnie stoi na berlińskim Dworcu Głównym i przy którym teraz odbywa się impreza świąteczna dla dzieci.

Wasz człowiek w Berlinie :-)

Komentarze (10) →
Alex W. Barszczewski, 2007-04-07
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Wasz człowiek w Berlinie

Love Parade 2007 – Berlin Dance Parade

Pomiędzy postami o podrywaniu pozwolę sobie na szybko zamieścić kilka informacji dla miłośników zabawy na ulicach Berlina. Jak być może już słyszeliście w roku 2007 Love Parade w Berlinie nie odbędzie się.
Firma, która wykupiła nazwę Love Parade (sieć MacFit który była też głównym sponsorem Love Parade w roku 2006) próbowała z jednej strony wywrzeć nacisk na Senat Berlina zorganizowaniem jej gdzieś indziej, a z drugiej pozbywając się praktycznie całej ekipy która Love Parade stworzyła, między innymi legendarnego Dr.Motte.
W rezultacie impreza w roku 2007 na pewno nie odbędzie się w Berlinie a firma MacFit szuka innego miasta, w którym mogłaby tę imprezę przeprowadzić.
Całe szczęście natura nie znosi próżni i od roku 2005, kiedy zdawało się że Love Parade umarła inna ekipa starała się o zorganizowanie dużej imprezy podobnego typu pod nazwa Berliner Dance Parade. W zeszłym roku ubiegła ich firma MacFit, odrzucając jednocześnie wszelkie próby współpracy (chcieli np. od BDP ćwierć miliona euro za prawo współorganizowania imprezy).,, W tym roku chłopcy nie popuścili i jako jedyni mają zgodę Senatu do przeprowadzania tej imprezy w Tiergarten i pod Statuą Zwycięstwa do roku 2011. Ze wzgÄdu na Mercedes-Benz Fashion Week parada w tym roku odbędzie się wyjątkowo 21.07.2007 w następnych latach zwyczajowo ma się odbywać w drugą sobotę lipca.
Jak ma to wyglądać?
Organizatorzy zakładają bardzo podobny charakter do Love Parade z tą różnicą, że reprezentowane będą różne gatunki muzyki elektronicznej, nie tylko techno. Ta koncepcja częściowo była już wprowadzona podczas Love Parade 2006. W przeciwieństwie do tej ostatniej, komercjalizacja ma być ograniczona do niezbędnego minimum. Organizatorzy Berliner Dance Parade przewidują 55 floats (ciężarówek z muzyką i tańczącymi), które w przeciwieństwie do zeszłorocznej parady mają po pierwsze być bardziej zróżnicowane (a nie tak jak w 2006 standardowa ciężarówka ze standardowymi reklamami na niej), po drugie częściowo znacznie większe (do 100 ludzi, w przeciwieństwie do max. 55 w zeszłym roku).
Wśród niemieckich fanów zabawy w Tiergarten zdania są podzielone, co można przeczytać na różnych forach. Część twierdzi tylko Love Parade i nic innego, inni zwracają uwagę, że jest to teraz już tylko nazwa przejęta przez firmę, która próbuje ją jakoś spieniężyć, inni twierdzą, że najważniejsze, że Berlin będzie miał ponownie dobrze zorganizowaną wielką imprezę uliczną i jest dość wszystko jedno pod jaką nazwą będą się bawić. 21 lipca przekonamy się co z tego wynikło. Ja zaznaczyłem już ten termin w kalendarzu i podobnie jak przy Love Parade 2006 będę raportował :-)

Do zobaczenia pod „Złotą Elsą” (tak berlińczycy nazywają tę panią, która spogląda z Kolumny Zwycięstwa.) !!

PS: Czy wiecie, że chyba do roku 2001 Love Parade uchodziła jako demonstracja polityczna i Berlin z mocy prawa musiał ponosić koszty jej zabezpieczenia i sprzątania?

Pozdrawiam
Alex

Komentarze (45) →
Alex W. Barszczewski, 2007-03-21
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Tematy różne, Wasz człowiek w Berlinie

Rozmowa w sprawie podatków

Tuż przed wylotem na Kanary uświadomiłem sobie, że ze względu na bardzo zajętą jesień nie miałem kiedy zabrać się za moje zeznanie podatkowe 2005. W Niemczech (abstrahując od VAT) można rozliczać się z podatku dochodowego raz na rok (przynajmniej przy mojej formie działalności, zaliczki płaci się kwartalnie) i podobnie jak w Polsce termin składania zeznań jest gdzieś w kwietniu następnego roku. Jeśli ma się doradcę podatkowego, to nie jest problemem przedłużenie tego terminu nawet do końca roku, z czego nagminnie korzystałem. W tym roku wyjątkowo nie miałem czasu pozbierać rozproszonych w 2 lokalizacjach rachunków kosztowych (za 2005 !!), wiec dzwonię do przydzielonej do mnie pracownicy mojego doradcy:

Ja: „Frau Grill, jutro wylatuję na Kanary i nie miałem czasu zająć się moim zeznaniem podatkowym. Wrócę dopiero pod koniec stycznia i wtedy ewentualnie mogę pozbierać wszystkie papiery”

p. Grill: „Wie pan, w tym roku urząd skarbowy ustalił, że zeznania za poprzedni rok muszą być złożone maksymalnie do konca następnego. Ale wie pan co, ja tam zadzwonię i zobaczę co da się zrobić”

Dziesieć minut później telefon of p. Grill: „Urząd skarbowy przedłużył nam termin do końca lutego 2007, to powinno wystarczyć, nieprawdaż?”

Pamiętacie jak w poście „Jakość życia” pisałem o współczynniku PITA? To jest klasyczny przykład dlaczego mimo ponętnego podatku liniowego 19% ciągle nie przeprowadzam się do Polski.

Oczywiście podatki trzeba w Niemczech płacić i trochę się z doradcą pogimnastykować, ale jak słyszę o perypetiach moich znajomych z kraju, to muszę stwierdzić, że mam w tym aspekcie naprawdę niski PITA-Factor.

Komentarze (11) →
Alex W. Barszczewski, 2006-11-24
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Wasz człowiek w Berlinie

Planet Pro Berlin – Kolejna wielka impreza w Party City

Dziś znowu zamknięto znaną już Wam ulicę 17 Juni aby utworzyć najdłuższy w Europie parkiet do tańca.

 

(zdjęcie z Wikimapia)

Na 12 scenach 120 DJs z całego świata prezentuje do późnych godzin nocnych muzyke od niemieckich szlagierów do techno. Jak napisał w powitaniu burmistrz  „W naszym mieście żyją ludzie ponad 180 narodowości i każdy wnosi coś do atmosfery Berlina. Uważam za wspaniałe, że ta różnorodność uwidacznia się na tej imprezie”.  Zabawa jest wyraznie mniejsza niż Love Parade, ale już około godz. 15 zapowiadała się ciekawie. Zdjęcia z poprzedniego roku są tutaj a kierunki muzyki tutaj.

Przejdę się tam wieczorem, zrobię Wam update :-)

Update:

Na imprezie było kilkadziesiąt tysięcy ludzi, co w porównaniu z milionem na Love Parade czyni ją prawie kameralną :-) Warto jednak zauważyć, że odbyła się ona dopiero po raz drugi i jakoś mało była rozpropagowana (ja dowiedziałem się przypadkowo dzisiaj, kiedy zainteresowałem się dlaczego znowu zamknęli ulice 17 Czerwca). Myślę że formuła, dzieki szerokiemu wachlarzowi oferowanej muzyki, a jednocześnie dużym luzie jest bardzo atrakcyjna i w następnych latach party będzie coraz większe (Love Parade też chyba zaczęło się od jakis 80 osob). Nie będę Was zanudzał kolejnymi zdjęciami tanczącego na ulicy tłumu, zrobiłem tylko kilka migawek komórką:

 

Jak zwykle uczestnicy byli bardzo zróżnicowani. Jak widać na zdjęciu zrobionym pod sceną techno byli wsród nich bardzo młodzi..

 

… jak też i tacy, których młodość przypadła zdecydowanie w innej epoce :-) (zdjęcie zrobione pod sceną Drum’n’Bass)

 

Jak widać i tu byli ludzie o różnym stopniu mobliności.

 

 

Najmniej oblegana była położona nieco z boku Chill out Area z kojącą muzyką i możliwością odprężenia się.

 

 

czego nie można było powiedzieć np. o scenie hardrockowej

 

 

 

czy tam, gdzie wykonywano dość ciekawe skrzyżowanie reggae z hip hopem (wybaczcie moją ignorancję jeśli chodzi o terminologie :-))

 

 

 

Oprócz dyskretnie trzymającej się z boku policji, ochrony i małego szpitala polowego był też Planet Pro Patrol

 

Podsumowując, jeśli tendencja rozwojowa utrzyma się w następnych latach, a organizatorzy zadbają o wcześniejsze rozpropagowanie, to zapowiada sie kolejna sympatyczna i bezpieczna impreza w Tiergarten na którą warto przyjechać.

 

PS: Jednym ze sprzedawanych napojów był energy drink o nazwie „Orgasmus” (Orgazm), a jego hasłem reklamowym „Czy już dzisiaj jeden miałeś?” Ciekawe jak byłoby to przyjęte, gdyby ta ogólnie dostępna zabawa odbywała się np. w Warszawie :-)

Komentarze (0) →
Alex W. Barszczewski, 2006-08-12
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Wasz człowiek w Berlinie

Polacy szturmują Love Parade w Berlinie

Właśnie wróciłem z małego spaceru po trasie, gdzie już niedługo odbędzie się słynna berlińska Love Parade.

Pierwsze nieodparte wrażenie, to fakt, że chyba 1/4 – 1/3 ludzi, którzy tam się zbierają to Polacy. Co chwilę słychać nasz język, ulicami przechodzą grupki z flagą narodową, skandujące „Polska, Polska!!”, w restauracji na Unter den Linden, gdzie wpadłem na wczesny obiad byli sami rodacy :-) To miło, tym bardziej, że najwyraźniej nikomu tutaj takie watahy sąsiadów zza Odry nie przeszkadzają. Jakoś trudno byłoby mi wyobrazić sobie analogiczną sytuację np. w Warszawie.

 Nawiasem mówiąc, Love parade jest miejscem luźnej zabawy najprzeróżniejszych ludzi w wieku od 0 (w wozkach z rodzicami) do co najmniej 60 lat (takich też widziałem).

Poniżej kilka migawek ze spaceru przed imprezą:

Parada zaraz się zaczyna, więc na razie kończę i wracam na miejsce akcji, reszta relacji później :-)

Dla niecierpliwych, oficjalna strona Parady z Live stream (jak się uda połączyć :-)) http://www.loveparade.net/index_dsl.php

 

UPDATE:

Party rozkręciła się na dobre. Znowu było (jeszcze jest) około miliona uczestników, którzy przy doskonałej pogodzie bawili się do upadłego (czasem dosłownie :-))

Jeszcze kilka ciekawostek: Parada była dotąd organizowana jako demonstracja polityczna, co powodowało, że miasto Berlin pokrywało wszelkie koszty zwiazane z zabezpieczeniem imprezy i sprzątaniem po niej. To był duży problem, bo stolica Niemiec balansuje od lat na granicy bankructwa. W tym roku organizatorzy znaleźli sponsorów, co z jednej strony naraziło ich na zarzuty purystów (komercjalizacja), ale z drugiej umożliwiło przeprowadzenie całej zabawy.

Powierzchnia na której odbywa się parada to ok 250 000 m2, a całe nagłośnienie ma moc ok 1 000 000 W. W tym roku było prawie 40 floats, czyli ciężarówek z muzyką, DJs i oczywiście fanami na poładzie, którzy od 14 do co najmniej 21 tańczyli bez przerwy :-)

Jak już wspomniałem, było mnóstwo Polaków, w centrum imprezy trudno było zrobić zdjęcie bez jakiejs biało-czerwonej w tle.  Wszyscy podniecają się wyjazdami Polaków do Londynu, czy Irlandii, a tutaj po cichu rodacy biorą abordażem to piękne i ciekawe miasto :-)

Jakby co, to pamiętajcie: Wasz człowiek już tu jest :-)

Poniżej kilka luźnych zdjęć zrobionych w okolicy Złotej Elzy.

 

poniżej widać, że niektóre telewizje we właściwy sposób ubrały swoich reporterów prowadzących wywiady

jak widać, nie brakowało też młodszych uczestników parady (to tylko dwa przykłady)

 

jak i też nieco zaawansowanych w latach :-)

 

interesujące tatuaże – inspiracją były chyba toalety publiczne :-)

 

poniżej jeden z najmłodszych uczestników (w brzuchu mamy, ale muzykę słyszał na pewno) :-)

 

Największym ryzykiem imprezy są uczestnicy spadający z latarni ulicznych. Na paradę zdarza się to średnio 2 razy, więc bawiąc się trzeba sprawdzić, czy nic nie zleci z góry i ewentualnie trzymać się z dala od potencjalnej strefy „zrzutu”:-)

 

 

poniżej mamy różnorodność aktualnych na Paradzie fryzur 

 

Jeden z pruskich generałów ze stoickom spokojem patrzy, co dzieje się na placu, który był zbudowany w zupełnie innym celu

 

Zabawa była przednia, choć ok 21 wokół głównej sceny zrobiło się już dość ciasno.

Zapraszam na przyszły rok!!

UPDATE II:

Jak donosi dzisiejsza prasa (Berliner Zeitung) Parada przebiegała w bardzo porządny sposób. Na około miliona uczestników policja zatrzymała 41 osób, głównie za „trawkę” i uszkadzanie mienia.  600-osobowa ekipa medyczna dostarczyła do szpitali 356 osób, najczęstszymi powodami były kłopoty z układem krążenia wywołane odwodnieniem i wyczerpaniem, a wieczorem dołożyło się do tego nadużycie alkoholu. Poza tym oraz skaleczeniami i otarciami nie wydarzyło się nic poważniejszego (co oznacza, że nikt nie spadł z latarni ulicznej :-)).

Dzięki specjalnej koncepcji (pobieranie kaucji na wszystkie opakowania sprzedawanych napojów) zebrano „tylko”  60 ton śmieci, dwa lata temu było to jeszcze 90 ton.

 

Około południa ulica 17 Czerwca po prawie 2 miesiącach (Mistrzostwa plus Parada) zaczęła przypominać normalną arterię komunikacyjną.

Love Parade kosztowała w tym roku 3 miliony euro, na które złożyli się sponsorzy (tym razem nie były zaangażowane żadne pieniądze publiczne). Hotele w mieście były bardziej zapełnione, niż w czasie Mistrzostw (!!) Tyle informacji na razie.

Miejmy nadzieję, że za rok znowu ktoś taką zabawę sfinansuje :-)

UPDATE SPECIAL dla Bart M.W. :-)

Miłej pracy!! :-)

UPDATE SPECIAL dla X, który w komentarzu napisał: „Na zdjęciach nawet nie pokazałeś pobliża polskiej platformy… za to masa nie-polaków”

Masz na myśli tę platformę z polską flagą

czy tę, na której niektórzy mieli wymalowane polskie flagi?

O obydwu nic mi bliższego nie wiadomo (jedną sfotografowałem naprawdę z daleka), stąd brak w pierwotnej relacji.

Komentarze (42) →
Alex W. Barszczewski, 2006-07-15
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Alex W. Barszczewski: Avatar
Alex W. Barszczewski
Konsultant, Autor, Miłośnik dobrego życia
O mnie

E-mail


Archiwum newslettera

Książka
Alex W. Barszczewski: Ksiazka
Sukces w Relacjach Międzyludzkich

Subskrybuj blog

  • Subskrybuj posty
  • Subskrybuj komentarze

Ostatnie Posty

  • Czym warto się zająć jeśli chcesz poradzić sobie z lękowym stylem przywiązania
  • Pieniądze w związku – jak podchodzić do różnicy zarobków
  • Jak zbudować firmę na trudnym rynku i prawie bez kasy ?
  • Twoja wartość na rynku pracy – jak ją podnieść aby zarabiać więcej i pracować mniej
  • Zazdrość – jak poradzić sobie z zazdrością w relacji

Najnowsze komentarze

  • Ile razy trzeba Ci powtarzać  (58)
    • Ewa W: Magdalena, piszesz:...
    • Magdalena: Ewo, Dziękuję za...
    • Ewa W: Magdalena, do Twojego...
    • Alex W. Barszczewski: Karol Ja mam...
    • Karol: Drodzy, Alexie, Przepraszam...
  • List od Czytelniczki Mxx  (20)
    • Diana Cz.: Chyba nikt jeszcze o tym...
  • Formalne studia – kiedy i dlaczego warto?  (163)
    • Aleksander Piechota: Znalazłem...
  • Co zrobić, kiedy się nie wie co chce się robić w życiu?  (673)
    • anja: Witam, Gratuluje wspaniałego...
    • Sokole Oko: Golden, Myślę, że...
    • golden: Witam Alexa i wszystkich...
  • Parę informacji o Biblioteczce  (74)
    • Kazik: Witaj Alexie, witajcie...
  • Przestań wiosłować (na chwilę)!  (61)
    • Magdalena: W teorii wszystko wydaje...
    • Ewa W: Artur, dzięki, Masz rację...
    • Witek Zbijewski: Magdaleno Oczywiście...
    • Magdalena: Ewo W., Dziękuję za pomoc...
    • Artur: Hej Ewo, Piszesz: „zgodnie z...
  • Król jest nagi, czyli co robią firmy szkoleniowe aby ich nie wybrać cz. 1  (29)
    • Katarzyna: Sokole Oko Dziękuje za...
    • Sokole Oko: Katarzyna Latek-Olaszek,...
    • Katarzyna: KrysiaS „Przeta...
    • KrysiaS: Sokole Oko, ankiety o...
    • Sokole Oko: KrysiaS, Bardzo dziękuję...
  • Upierdliwy klient wewnętrzny działu IT cz.2  (26)
    • Ewa W: aw3k To wprawdzie kompletnie...
    • aw3k: Mógłbyś napisać krótką...
    • Witek Zbijewski: Łukasz – a...
  • Do czego przydaje się ten blog  (35)
    • Beata: Witaj Alex, Twój blog był dla...
  • List od Czytelnika  (19)
    • Witek Zbijewski: myślę, że KrysiaS...
    • Mateusz B,: Naszła mnie jedna myśl,...
  • Naucz się być zuchwałym!  (147)
    • Stella: Z uwagą przeczytałam wszystko...
  • Nie masz prawa (prawie) do niczego cz.6  (87)
    • Piotr Stanek: Witajcie Podzielę się z...
  • Dla Pań (i nie tylko)  (6)
    • Ewa W: Darek, dzięki za link....

Kategorie

  • Artykuły (2)
  • Dla przyjaciół z HR (13)
  • Dostatnie życie na luzie (10)
  • Dyskusja Czytelników (1)
  • Firmy i minifirmy (15)
  • Gościnne posty (26)
  • Internet, media i marketing (23)
  • Jak to robi Alex (34)
  • Jak zmieniać ludzi wokół nas (11)
  • Książka "Sukces w relacjach…" (19)
  • Linki do postów innych autorów (1)
  • Listy Czytelników (3)
  • Motywacja i zarządzanie (17)
  • Pro publico bono (2)
  • Przed ukazaniem się.. (8)
  • Relacje z innymi ludźmi (44)
  • Rozważania o szkoleniach (11)
  • Rozwój osobisty i kariera (236)
  • Sukces Czytelników (1)
  • Tematy różne (394)
  • Video (1)
  • Wasz człowiek w Berlinie (7)
  • Wykorzystaj potencjał (11)
  • Zapraszam do wersji audio (16)
  • Zdrowe życie (7)

Archiwa

Szukaj na blogu

Polityka prywatności
Regulamin newslettera
Copyright - Alex W. Barszczewski - 2025