Dla wersji audio kliknij tutaj
W dzisiejszym odcinku cyklu „Zapytaj Alexa” odpowiadam na pytanie :
„Gdzie stawiasz granicę między pomaganiem probono, a sprzedawaniem swojej wiedzy?
Uzupełniając, od kiedy prowadzę bloga zauważyłem, że jestem postrzegany jako autorytet i osoba, która może mówić ludziom „jak żyć”. Na początku mnie to szokował, bo wiele rzeczy o których pisze na blogu (głównie praca trenera personalnego, branża fitness od strony biznesowej) wydawało mi się trywialnych, teraz coraz częściej dostaje zapytania stricte biznesowe: ile kosztuje konsultacja ze mną. Zawsze na początku oferuje swoją pomoc za darmo, bo nie widzę potrzeby w kasowaniu przyslowiowego studenta na parę stów.
Ostatecznie, chcę zrezygnować z ciepłej, kierowniczej posadki i zacząć pracować jako freelancer-konsultant sprzedając swoją wiedzę czy to na szkoleniach czy w pracy 1na1.
Jak to najlepiej wyważyć?”
Zapraszam do wypowiedzi i zadawania dalszych pytań w komentarzach
Reguły jasno określone przed współpracą, pozwolą uniknąć nieporozumień – to raz.
Dwa – czy w dłuższej perspektywie obie strony mają z tego wymierne korzysci?
Sprawy zawodowe polecałbym w 99% nie wykonywać za darmo i nigdy, gdy wymaga to większego zaangażowania. Dochodzi tu jeszcze kwestia budowania własnej marki jako „wolny strzelec”.