Blog Alexa – "Żyj dobrze, dostatnio i na luzie" - Blog o tym, jak żyć dobrze, dostatnio i na luzie
  • Strona główna
  • Blog
  • Najważniejsze posty
  • Archiwum newslettera
Strona główna
Blog
Najważniejsze posty
Archiwum newslettera
  • Strona główna
  • Blog
  • Najważniejsze posty
  • Archiwum newslettera
Blog Alexa – "Żyj dobrze, dostatnio i na luzie" - Blog o tym, jak żyć dobrze, dostatnio i na luzie
Rozwój osobisty i kariera

Steve Jobs – jego styl prezentacji

Na prośbe kilku Kolegów zamieszczam link do niektórych jego wystąpień (potrzebny jest Quick Time)

http://www.apple.com/quicktime/guide/appleevents/

ten link zamieściłem już w jednym komentarzu, ale może ktoś przeoczył: http://stream.apple.akadns.net/

Interesujących studiów :-)

Komentarze (7) →
Alex W. Barszczewski, 2006-04-07
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Tematy różne

Do you RSS?

Kilkoro z Was poinformowalo mnie mailem o dodaniu tej strony do Ulubionych, co oczywiscie bardzo mnie cieszy.

Z drugiej strony zdaję sobie sprawe, że większość z Was ma tak naprawdę mało czasu i zaglądanie tutaj, aby sprawdzic czy jest coś nowego jest przecież kłopotliwe. Dlatego zwracam Wam uwagę na istnienie czegoś takiego jak RSS. Nie wdając się w szczególy techniczne, ten system umożliwia Wam śledzenie wielu blogów i serwisów, bez konieczności sprawdzania na każdej stronie, czy jest coś nowego. Ja np. w chwili obecnej śledzę na bieżąco 87 serwisów (mam dosc szerokie zainteresowania :-)) i na zaglądanie na każdy z nich po prostu nie miałbym czasu. Nie lubię też instalowania na laptopie większej ilości software niż to konieczne, dlatego korzystam z Bloglines gdzie jednym rzutem oka mogę zobaczyć gdzie i co nowego się pojawilo. Polecam Wam ten serwis, bądź jakikolwiek inny sposób wykorzystujący mechanizm RSS. W dzisiejszych czasach informacja z wielu zródel jest bardzo ważna, a z drugiej strony musimy szanować nasz czas. Informacja, że czytanej przez nas stronie pojawiło się coś nowego przyczynia się do takiej oszczędności.

Komentarze (4) →
Alex W. Barszczewski, 2006-04-07
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Rozwój osobisty i kariera

Dodatkowa mila – zapomniana koncepcja

W tak katolickim kraju jak Polska bardzo rozpowszechnione jest powiedzenie z Biblii „nastaw drugi policzek”, z którym ja osobiście mam dość spory problem. ( mimo bycia bardzo pokojowo nastawionym człowiekiem :-) )

Z drugiej strony mało kto zwraca uwagę na inny ciekawy wers, będący doskonałą wskazówką biznesową, a mianowicie Mateusz 5:41 ( cytuję za http://www.biblia.com.pl) ” A kto by cię przymuszał iść milę jedną, idź z nim i dwie”. Ta wypowiedź funkcjonuje np. w potocznym języku angielskim jako tzw. „extra mile”.

O co w tym chodzi? Może na początek maleńki rys historyczny: W starożytnym Rzymie istniało prawo, według którego  żołnierz rzymskich wojsk okupacyjnych mogł zażądać od każdego napotkanego mężczyzny, aby niósł mu ekwipunek na dystansie jeden ówczesnej mili. Młodzi chłopcy często wbijali koło drogi kołek w odległości 1 mili od domu. aby dokładnie wiedzieć, gdzie można było zrzucić ten niechciany bagaż. Jeśli ktoś niósł ten ekwipunek dalej, to była to rzecz bardzo niezwykła i stwarzała okazję do nawiązania rozmowy z wrogiem jak człowiek z człowiekiem.

Wracamy do czasów współczesnych. Bardzo wielu ludzi chcąc coś osiągnąć stara się zminimalizować swoje własne „koszty” w szerokim tego słowa znaczeniu. Bardzo wiele firm też minimalizuje „koszty”. W rezultacie znajdują się w grze pod tytułem „kto taniej”, czego typowym przypadkiem jest firma płacąca tylko tyle, aby pracownicy nie porzucili pracy, a pracownicy pracujący tylko tyle, aby z tej pracy nie być wyrzuconym :-)

To godne księgowego podejście do zagadnienia ma oczywiście tę wadę, iż znajdujemy się wtedy w ogromnej rzeszy innych i łatwo stajemy się jednym z wielu łatwych do wymienienia dostawców. Przejście tej dodatkowej mili pozwala nam wyróżnić się w bardzo pozytywny sposób i ułatwia nawiązanie specjalnej relacji z tym szeroko rozumianym „klientem” . I tutaj mam na myśli nie tylko układy biznesowe, ale też i prywatne. Bliżej na ten temat w następnym poście, teraz pędzę aby przejść kolejną „extra milę” dla kogoś, kto nic nie może zrobić dla mnie :-)

Komentarze (4) →
Alex W. Barszczewski, 2006-04-07
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Rozwój osobisty i kariera

W jakim czasie funkcjonujesz?

Zwróciliście uwagę w jakim czasie funkcjonuje większość ludzi? W Polsce mam wrażenie, że spora część społeczeństwa ciągle tkwi w przeszłości. Przekonuje o tym otwarcie przeciętnej gazety, czy nawet posłuchanie o czym mówi większość znajomych na wspólnych spotkaniach. Czyż nie jest tak, że przeważnie wspomina się jakieś przeżycia z przeszłości? Takie coś nie dziwi mnie wśród ludzi mojej generacji, słuchając czegoś takiego wśród ludzi młodych jestem dość zaskoczony.

Mała rada dla wszystkich – przestańcie odgrzewać przeżycia z przedwczoraj, życie ma miejsce tu i teraz. Spróbujcie tytułem eksperymentu używać w rozmowie wyłacznie czasu teraźniejszego, może z paroma wycieczkami w przyszły. Szczególnie, jeśli macie sympatyczne spotkanie we dwoje, to takie skupienie się na tu i teraz bardzo dobrze wpływa na poziom emocjonalny rozmowy.

Komentarze (6) →
Alex W. Barszczewski, 2006-04-07
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Internet, media i marketing

WiFi finansowany reklamami-Google

San Francisco zdecydowało, iż konsorcjum Google/Earthlink  urzeczywistni projekt ogólniedostępnego, bezpłatnego WiFi na terenie całego miasta. Podstawowa szybkość 300kbps będzie bezpłatna, za większą trzeba bądzie płacić.
W międzyczasie Google złożyło 3 wnioski patentowe, których zawartość dość dobrze pasuje do idei subwencjonowania sieci reklamami zlokalizowanymi z dokładnością do konkretnej stacji bazowej:
„Patent #20060058019: Method and system for dynamically modifying the appearance of browser screens on a client device.   
In one embodiment, a connection of a client device to a wireless access point is identified. Further, the appearance of a screen presented on the client device is modified to reflect the brand associated with a provider of the wireless access point.
Patent #20060059043: Method and system to provide wireless access at a reduced rate
Methods and system for providing wireless access at a reduced rate. In one embodiment, access to a WAP is provided to an end-user at a rate subsidized by a first entity. The first entity includes advertisements in an end-user view.
Patent #20060059044: Method and system to provide advertisements based on wireless access points
Methods and system to provide advertisements in a view of an end user accessing a wireless access point. The advertisements are related to the WAP based on a predetermined criterion
.”

Ciekawe jaki będzie dalszy los tego projektu i jeśli powiedzie się to w San Francisco jak dlugo będzie trwało, aż ten model upowszechni się wbijając kolejny nóż w plecy lokalnej prasy.

Komentarze (4) →
Alex W. Barszczewski, 2006-04-06
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Jak zmieniać ludzi wokół nas

Jak trwale zmieniać ludzi cz. 5

Po mojej krótkiej nieobecności tutaj wracamy do naszego zmieniania zachowań u innych.

Skończyliśmy na tym, jak rozpocząć ten proces stawiając na początku tak nisko poprzeczką, aby „obiekt trenowany” bez trudu mógł zrobić pierwszy krok we właściwym kierunku. Powiedzieliśmy też sobie, jak utrwalić tę tendencję odpowiednio nagradzając zmienione (na razie nieznacznie) zachowanie.

Po utrwaleniu tego zachowania (tak jak powiedzieliśmy sobie w cz. 4) czas na jego dalszą modyfikację w pożądanym przez nas kierunku. Robimy to przez powyższanie poprzeczki, powyżej której nagradzamy. W naszym przykładzie orki jest to dosłowne podniesienie tej rozpietej liny w basenie i nagradzanie jej tylko za przepłynięcie powyżej.

W wypadku naszej zazdrosnej partnerki przestajemy nagradzać obojętne spojrzenie w tej problematycznej sytuacji, staramy się przyłapać ją na choćby cieniu uśmiechu. W razie potrzeby możemy pomóc jej w wyborze właściwej reakcji na przykład uśmiechając sie do niej :-)  Tak czy inaczej, kiedy tylko pojawi się nawet zalążek właściwej reakcji, natychmiast go nagradzamy!

W przypadku orki podnosi się stopniowo tę linę się to tak długo, aż znajdzie się ona na powierzchni. Aby nad nią „przepłynać” orka musi się rozpędzić i wyskoczyć z wody. To nagradzamy tak długo, aż zachowanie utrwali się. Oczywiście pamiętamy, ze w naszych założeniach orka miała robić tę ewolucję na sygnał dzwiękowy. Jak to robimy? Znowu staramy się przyłapać zwierzę na tym, jak wykonuje tę ewolucję na sygnał. Najprościej zrobić to obserwując ją i dając tenże sygnał w momencie kiedy sama z siebie ma zamiar wyskoczyć z wody. To natychmiast nagradzamy i od tego momentu przestajemy nagradzać skoki bez sygnału. Proste? :-)

 

Komentarze (2) →
Alex W. Barszczewski, 2006-04-06
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Internet, media i marketing

Poprzez internet do kontraktu z Sony

Jeszcze jeden przykład, jakie możliwości daje internet: Praktycznie nieznana brytyjska piosenkarka Sandi Thom przez 21 kolejnych nadawała muzyke na żywo ze swojego mieszkania uzywając webcam i internetu. Jej poczatkowe audytorium ok 60 sluchaczy urosło w tym czasie do ponad 100.000 słuchaczy z całego świata dziennie. W rezultacie skończylo się to podpisaniem kontraktu z Sony/RCA, które to podpisanie też nadano na żywo w necie.

O muzyce się nie wypowiadam :-) reszta jest pięknym przykładem skuteczności marketingu wirusowego.

Komentarze (0) →
Alex W. Barszczewski, 2006-04-05
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Rozwój osobisty i kariera, Tematy różne

Ciekawe wywiady z okazji 30 lecia Apple

San Francisco Chronicle zamieścił tydzień temu z tej okazji kilka interesujących wywiadów z ówczesnymi pionierami tej firmy.

Bardzo ciekawy materiał do posłuchania i wyciągnięcia wniosków. Pozwala to też inaczej spojrzeć na Steve Jobsa i uświadomić sobie, że za każdym dużym sukcesem jest zawsze cena do zapłacenia.

Wywiady:

Steve Wozniak

Andy Hertzfeld

John Sculley

Steve Capps

Guy Kawasaki

Mike Boich

Wywiady są w bardzo łatwym angielskim, więc zrozumienie nie powinno nikomu sprawić problemu.

Komentarze (2) →
Alex W. Barszczewski, 2006-04-03
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Rozwój osobisty i kariera

Twoje kontakty – czy jesteś miłym człowiekiem?

Małą chwilę nie pisałem o naszych kontaktach i czas na moment wrócić do tego tematu.
Czy wiecie, że w Polsce bardzo łatwo pozytywnie się wyróżnić, co ( w zgodzie z marketingowym „differentiate or die”) bardzo ułatwia nawiązywanie wartościowych znajomości? Pytacie skąd taka obserwacja?
Jeśli uważniej przyjrzymy się naszym współrodakom, to, z całym należnym szacunkiem, stwierdzimy, iż w głowach bardzo wielu z nich ciagle jeszcze straszy mentalność chłopa pańszczyźnianego z takimi cechami jak:

  • wyraźny podział na „swoich” i „obcych”
  • spora nieufność i rezerwa w stosunku do tych ostatnich
  • pogarda dla „niższych” od siebie
  • czapkowanie przed „panami”

Jak się to przejawia? Pierwsza rzecz, to wspomniana już duża rezerwa w pierwszym kontakcie z nieznaną osobą. Do osób nam bliżej nieznanych podchodzimy często tak, jakby były one co najmniej zadżumione :-) Dlaczego? To przecież generalnie rzecz biorąc tacy sami ludzie jak my.
Część z Was, czytając powyższy tytuł z pewnością pomyślała „co to za rada, przecież jestem miły….. przeważnie”.

No cóż, to jest znowu jedna z tych bardzo prostych rzeczy, które pozornie wszyscy potrafią, a jednak w praktyce często wygląda to całkiem inaczej.

Rozglądając się wokoło widzę dużo przypadków profesjonalnej kurtuazji w interesach, serdeczności w stosunku do najbliższych i prawie całkowitej obojętności w stosunku do całej reszty ludzi.
Nie chcę tutaj wnikać w historyczne i socjologiczne uwarunkowania tego smutnego stanu rzeczy (chyba że zechcecie), przejdźmy od razu do rad praktycznych:

Pierwsza to:
Idzcie przez życie z podniesionym wzrokiem i  zwracajcie uwagę na innych ludzi. Absolutne minimum to kontakt wzrokowy z daną osobą i uśmiech. Z tą prostą umiejętnością wielu inteligentnych i wykształconych ludzi ma spore kłopoty, szczególnie w stosunku do tzw. obcych. A cała sprawa wymaga tylko zwrócenia na to uwagi i odrobiny praktycznego treningu. To musi stać się częścią Waszej osobowości, nie sztucznie odgrywaną techniką!!

Druga to:
Po nawiązaniu tego pozytywnego kontaktu wzrokowego dodajcie umiejętność wymienienia z tym człowiekiem kilku miłych zdań, tak aby dać mu możliwość aktywnego wypowiedzenia się. Dzięki przeważającemu w polskiej telewizji nędznemu, z punktu widzenia umiejętności komunikacji, poziomowi rozmów większość ludzi ma z tym prostym zadaniem ogromny problem, znowu jeśli chodzi o „obcych”. A sprawa jest przecież taka prosta: kontakt wzrokowy, uśmiech, jakieś rozsądne pytanie otwarte, odrobina aktywnego słuchania. To wszystko opakowane w zwykłą ludzką życzliwość.
W ten sposób otwieracie serca innych ludzi i to prawie wszystko jedno w jakim kontekście macie z nimi interakcję.
Ja postępuję tak ciągle i to wszystko jedno, czy akurat mam do czynnienia  z najniższym personelem w hotelu, czy jednym z moich najważniejszych klientów.
Rezultaty są takie, że mogę z całym przekonaniem namawiać Was do naśladownictwa.

Jeśli macie jakiekolwiek pytania, bądź interesują Was przykłady z praktyki to zapraszam do komentarzy.
 

Komentarze (31) →
Alex W. Barszczewski, 2006-04-03
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Jak zmieniać ludzi wokół nas

Jak trwale zmieniać ludzi cz.4

Po krótkiej przerwie wracamy do naszej „tresury” zachowań u współbliźnich.Po tym, jak opisałem jak trenuje się niebezpieczne orki, ktoś zapytał mnie, czy tak samo można trenować np. tyranizującego nas szefa, czy też przysłowiową teściową. Oczywiście, że można :-) choć w obydwu przypadkach nasuwa się pytanie, czy tresura jest tutaj optymalnym rozwiązaniem. W tym pierwszym przypadku lepiej poszukać sobie innego przełożonego (co jak jesteś naprawdę dobry nie stanowi aż tak wielkiego problemu), w tym drugim od samego początku jednoznacznie dla wszystkich ustalić z kim właściwie masz związek. No ale jeśli już trzeba to do dzieła! :-)Wracając do tematu pamiętajmy, że naszym zadaniem jest przyłapanie naszego trenowanego na tym, że robi cokolwiek we właściwym kierunku. Weźmy ten przykład zazdrosnej patnerki, o której wspominałem w pierwszym odcinku tego cyklu. Jeśli chcemy zmienić jej zachowanie kiedy widzi jak np. na jakimś spotkaniu towarzyskim rozmawiamy z inną atrakcyjną kobietą, to starajmy się „przyłapać” naszą partnerkę na sytuacji, kiedy patrzy na nas rozmawiającego z inną , a mimo tego pozostaje obojętna (w przeciwieństwie do robienia min lub scen). I to wszystko jedno, czy ta obojętność spowodowana jest akurat „dniem zwiększonej tolerancji”, czy też po prostu zamyśleniem nad czymś zupełnie innym. Przerywamy natychmiast rozmowę z nową znajomą, podchodzimy do naszej partnerki i dajemy jej do zrozumienia, że jest dla nas najważniejsza. To jest dokładnie odwrotne do błędnego postępowania większości ludzi, ktorzy dają takie sygnały kiedy partnerka okazuje objawy zazdrości i w ten sposób wzmacniają tylko niepożądaną reakcję, do tego zasługując sobie przy okazji na image pantoflarza :-) Pamiętajmy – nigdy nie nagradzajmy niechcianego zachowania!!Wracając do naszej nagrody, to na początku zawsze dajemy ją wtedy, kiedy partnerka zachowuje się w konkretnej sytuacji obojętnie. Na ogół, po pewnym czasie, zamiast osoby robiącej nam za każdym razem scenę mamy do czynnienia z kimś, kto na luzie patrzy na nasze konwersacje z innymi atrakcyjnymi kobietami. A to już duża pozytywna różnica, nieprawdaż? Jak tego typu przypadek posunąć jeszcze dalej powiemy sobie w którymś z następnych postów. Możliwości jest wiele. Osobiście znałem kobietę, która tak „przeprogramowała” swojego zazdrosnego partnera, że sam zaczął zwracać jej uwagę na interesujących i atrakcyjnych facetów w towarzystwie. Oczywiście, jak już powiedzieliśmy sobie, należy to wszystko robić w etyczny sposób, który doprowadzi do rozwiązania korzystnego dla wszystkich zainteresowanych, a przede wszystkim trenowanego.Zanim się rozstaniemy, jeszcze krótka wzmianka na temat co robić, jeśli nasza partnerka próbuje rzeczywiście robić nam scenę. W takim przypadku, nawet jeśli brzmi to kontrowersyjnie, należy to zachowanie po prostu zignorować. Jest rzeczą oczywistą, że wynikająca z tego zignorowania frustracja może czasowo utrudnić, w niektórych przypadkach ubarwić nam życie, niemniej praktyka pokazuje, że każde działanie, które w oczywisty sposób okazuje się bezskuteczne, po pewnym czasie zanika.

Tutaj Moniko masz pierwszy, choć nie jedyny, sposób reakcji na nieakceptowalne zachowanie – zignorować kompletnie. O innych napiszę później.

PS: Gwoli wyjaśnienia – w całym blogu piszę zarówno o mężczyznach, jak i kobietach. Wybór męskiej formy gramatycznej, jak też kierunku przykładów wynika wyłącznie z chęci wyrażania się w sposób dla mnie naturalny.

 

 

 

Komentarze (2) →
Alex W. Barszczewski, 2006-04-03
FacebookTwitterPinterestGoogle +Stumbleupon
Page 64 of 67« First...102030«6263646566»...Last »
Alex W. Barszczewski: Avatar
Alex W. Barszczewski
Konsultant, Autor, Miłośnik dobrego życia
O mnie

E-mail


Archiwum newslettera

Książka
Alex W. Barszczewski: Ksiazka
Sukces w Relacjach Międzyludzkich

Subskrybuj blog

  • Subskrybuj posty
  • Subskrybuj komentarze

Ostatnie Posty

  • Czym warto się zająć jeśli chcesz poradzić sobie z lękowym stylem przywiązania
  • Pieniądze w związku – jak podchodzić do różnicy zarobków
  • Jak zbudować firmę na trudnym rynku i prawie bez kasy ?
  • Twoja wartość na rynku pracy – jak ją podnieść aby zarabiać więcej i pracować mniej
  • Zazdrość – jak poradzić sobie z zazdrością w relacji

Najnowsze komentarze

  • Nie masz prawa (prawie) do niczego cz.6  (87)
    • Roma: Wyobraźcie sobie odwrotną...
    • Kamil Szympruch: Witam wszystkich....
    • Maciek: Witam serdecznie, Osobiście...
    • Ewa W: Małgorzata, dzięki za dobre...
    • Paweł Kuriata: @Alex Dopuszczam jak...
  • Nie masz prawa (prawie) do niczego cz.5  (83)
    • Małgosia S.: Małgorzata- Bardzo...
    • Agnieszka L: Alex, miałam na myśli...
    • Małgorzata: Małgosia S. Oczywiście,...
    • sniezka: Witek, właśnie chodzi mi o...
    • Witek Zbijewski: snieżka nie mam...
  • List od Czytelniczki Mxx  (20)
    • Mags: ad napisał: „Zapomnia...
    • Tomasz: Mxx: a ja taką jeszcze mała...
    • gonia: Tak to dobra rada, żeby nie...
    • Ewa W: Mxx, piszesz: „Chciała...
    • KrzysiekP: Witam. Może nie będę się...
  • Do czego przydaje się ten blog  (35)
    • Emilia Ornat: Ten blog dodaje mi...
    • KatarzynaAnna: Dzień dobry wszystkim,...
    • Elżbieta: Witam, Czytam bloga (i...
    • Monika Góralska: Witam, Kilka postów...
    • Grzesiek: Tego bloga czytam ponieważ...
  • Nie masz prawa (prawie) do niczego cz.4  (45)
    • Alex W. Barszczewski: Katarzyna...
    • Katarzyna Skawran: Podoba mi się twój...
    • Arek S.: Alex, Odpowiedziałeś Maćkowi...
    • Aleksandra Mroczkowska: Rzeczywiście...
  • Listy Czytelników – nowa kategoria na blogu  (1)
    • Tomek: Świetny pomysł Alex! Już...
  • Co zrobić, kiedy się nie wie co chce się robić w życiu?  (673)
    • Paulina: Witam. Mamy rok 2012,dopiero...
  • Optymalna strategia postępowania z innymi ludźmi  (60)
    • Piotr Cieślak: Alex :))) Jest rok...
  • Rzucaj promień słońca w życie innych ludzi  (73)
    • Stella: Prosta sprawa, a taka piękna...
  • Stabilizacja w Twoim życiu – szczęście, czy pułapka  (14)
    • Witek Zbijewski: noveeck:...
  • Nie masz prawa (prawie) do niczego cz.3  (26)
    • Aleksandra Mroczkowska: Alex, u mnie...

Kategorie

  • Artykuły (2)
  • Dla przyjaciół z HR (13)
  • Dostatnie życie na luzie (10)
  • Dyskusja Czytelników (1)
  • Firmy i minifirmy (15)
  • Gościnne posty (26)
  • Internet, media i marketing (23)
  • Jak to robi Alex (34)
  • Jak zmieniać ludzi wokół nas (11)
  • Książka "Sukces w relacjach…" (19)
  • Linki do postów innych autorów (1)
  • Listy Czytelników (3)
  • Motywacja i zarządzanie (17)
  • Pro publico bono (2)
  • Przed ukazaniem się.. (8)
  • Relacje z innymi ludźmi (44)
  • Rozważania o szkoleniach (11)
  • Rozwój osobisty i kariera (236)
  • Sukces Czytelników (1)
  • Tematy różne (394)
  • Video (1)
  • Wasz człowiek w Berlinie (7)
  • Wykorzystaj potencjał (11)
  • Zapraszam do wersji audio (16)
  • Zdrowe życie (7)

Archiwa

Szukaj na blogu

Polityka prywatności
Regulamin newslettera
Copyright - Alex W. Barszczewski - 2025