Wszystkim Czytelnikom tego blogu życzę wesołych i pogodnych Świąt !!
Przy okazji przesyłam wirtualnie największe na świecie Jajko Wielkanocne (rekord w księdze Guinessa), które aktualnie stoi na berlińskim Dworcu Głównym i przy którym teraz odbywa się impreza świąteczna dla dzieci.
Wasz człowiek w Berlinie :-)
Ale jajo… Wesołego Alleluja!
Hej Alex takze życie Ci Wesołych Świąt!
Wesołych Świąt Wszystkim!
Pogodnych Świąt i smacznego jajka! :)
Żeby śmiały się pisanki, uśmiechały się baranki, mokry Śmingus zraszał skronie, dużo szczęścia sypiąc w dłonie:)
Cześć!
Coś mi się wydaje że jak się w Polsce o tym dowiedzą to będą chcieli pobić ten rekord :) A ze Świętami ode mnie dla Ciebie Alex i wszystkich czytelników odpoczynku i świątecznej atmosfery w tym czasie, oraz tradycyjnie spełnionych marzeń, pozdrawiam.
Również radosnych, pogodnych Świąt. Co prawda już po jajku, ale za to życzę owocnego „polowania” śmigusowego :-)
Pozdr.
Ja również przyłączam się do życzeń, wszystkiego najlepszego! Tobie Alex i wszystkim czytelnikom :) Smacznego dyngusa i wesołych… jajek? Czy jakoś tak ;)
[ps. mój pierwszy post tutaj, chociaż czytuje „Cię” od dawna :D Dzięki]
W międzyczasie z ogromnego jajka wykluł się 27 metrowy Diplodok którego szkielet wypożyczono z Muzeum Przyrodniczego i wystawiono prawie w tym samym miejscu na Dworcu Głównym
Czekając na pociąg do Krakowa oglądałem wystawę zdjęć z plenerami tegoż miasta. Na jednym ze zdjęć był krakowski Kazimierz, który kiedyś był oddzielnym miastem (zbudowanym przez Kazimierza Wielkiego), później słynną dzielnicą żydowską. po wojnie zaniedbanymi slumsami a teraz od nowa odzyskuje dawny blaski.
Klimat tego miejsca (moim zdaniem o wiele fajniej niż na starówce), tworzą między innymi mieszkańcy, z tym, że transformacja Kazimierza w fajne miejsce ma następujące konsekwencje: ceny kamienic idą w górę, mieszkanie tam robi się modne i zarezerwowane dla bogatych.
Przechodząc do meritum, pod zdjęciem było napisane, że „zwykli: ludzie będą musie się stamtąd wyprowadzić (nie będzie ich stać), co może spowodować utratą klimatu, dalej było napisane, że podobnie dzieje się w Berlinie, gdzie mniej więcej, co 5 lat, pojawiają się nowe „modne dzielnice”, które są trendy, w których się mieszka i wypoczywa.
Jak jest naprawdę ?
Artur
A propos Berlina (nie na temat) Alexie jak tam stoi sprawa z kręceniem „Rubicon’u”? ;)
Pozdrawiam