Cześć Alex :),

Jako autor pytania, jestem Ci bardzo wdzięczny że znalazłeś czas żeby na nie odpowiedzieć. Dziękuje również za szczerą informację zwrotną, jestem otwarty na takie uwagi. Jestem też świadom możliwości dużej poprawy swoich umiejętności komunikacyjnych i staram się to robić tak jak potrafię we własnym zakresie. Między innymi zaglądam regularnie na Twojego bloga, aby tutaj szukać wskazówek. Nie wątpię, że z Twoim bezpośrednim wsparciem katapultowałbym się zawodowo na inny poziom, ale pewnie nie prędko dane mi się będzie o tym przekonać :)

Jeśli miałbyś chęć na kontynuowania wątku zasady pareto, to byłbym Ci wdzięczny za odniesienie się do dwóch kwestii, które opiszę poniżej.

Pierwsza z nich będzie kontynuacją zadanego pytania. Czy mógłbyś podjąć ten wysiłek i spróbować zrobić wspomniany reverse engineering. Kluczową dla mnie sprawą jest poznanie sposobu wyznaczania tych 20% (w Twoim przypadku nawet 4%) w sytuacji gdy wchodzisz w zupełnie nową dziedzinę. Przykład z nauką języka jest pomocny, ale jeszcze lepsza byłaby wskazówka lub ogólna zasada jaką można by zastosować przy próbie zgłębienia różnych nowych dziedzin. Począwszy od nauki skutecznej komunikacji, poprzez kluczowe dla przeciętnego człowieka zagadnienia medyczne, a na nauce tańca towarzyskiego skończywszy :)

Kolejna kwestia to ścieżka do stania się ekspertem w wybranej dziedzinie – czy uważasz że tutaj są jakieś „skróty” ? Rozumiem, że 64 lub 80 procent wyniku, w obszarze nie będącym dla uprawianego zawodu kluczowym, można przy zastosowaniu zasady pareto uzyskać relatywnie szybko. Jednak w mojej ocenie pozycję eksperta trudno tak wypracować. Chętnie poznam Twoje zdanie na ten temat.

Pozdrawiam serdecznie,
Tomek