Dla wielu ludzi spotkanie „twarzą w twarz” z kimś, kto jest naprawdę dobry w jakiejś dziedzinie to wyjątkowa okazja, aby bezpłatnie uzyskać cenne informacje i rady, za które normalnie należałoby zapłacić spore pieniądze.

Moje obserwacje wskazują na to, iż w takich sytuacjach wiele osób całkiem niepotrzebnie „spala” sobie taką sposobność, odcinając się od wartościowej wiedzy i potencjalnych kontaktów. Tak nie musi być i ten tekst powinien Wam pomóc w lepszym wykorzystaniu takich sposobności.

Na początek zalecam przeczytanie postów o szukaniu mentora i o zakwalifikowaniu się u niego. Znajdziecie tam istotne punkty warte stosowania również w przypadku jeśli spotykamy się prywatnie z kimś, kto jest ekspertem, nawet jeśli nie zamierzamy od razu ustanowić z nim układu mentorskiego. Do nich dochodzą jeszcze pewne dodatkowe elementy, które wymienię tak jak przychodzą mi do głowy, niekoniecznie w chronologicznym porządku konkretnej rozmowy:

  • Rozmawiaj jak równorzędny partner, bez niepotrzebnej uniżoności. Ludzie, którzy są naprawdę dobrzy i wiedzą o tym zazwyczaj mają w miarę zdrowe poczucie własnej wartości i nie potrzebują, aby ktokolwiek padał przed nimi na kolana. To co jest potrzebne, to normalne szanowanie drugiego człowieka i jego czasu (a mam nadzieję, że szanujecie wszystkich wokoło!!)
  • Zapytaj na początku, czy ten człowiek zechce Ci odpowiedzieć na parę pytań, względnie udzielić pewnej rady. To tak z czystej kurtuazji :-)
  • Możesz potem zapytać, ile czasu macie na rozmowę. „Zapoznawcze” spotkania biznesowe trwają zazwyczaj około godziny i ja spotykając się z kimś prywatnie też na ogół rezerwuję tyle czasu, ale w konkretnym przypadku może być inaczej. Niektórzy eksperci stosuję metodę randki w ciemno – zakładamy piętnaście minut spotkania, potem zobaczymy :-) Lepiej więc zamiast domysłów po prostu się zapytać, tak jak pisałem o tym tutaj i tutaj
  • Jeśli tego czasu jest trochę więcej niż kwadrans, to nie bój pokazać się też od strony czysto ludzkiej. Wiele w naszym życiu oparte jest na relacjach i budowanie takowej nie powinno zaszkodzić i w takiej sytuacji. Z drugiej strony unikaj nadmiernie długiego opowiadania o sobie, a szczególnie o Twoich osiągnięciach jeśli nie byłeś o to zapytany. Nie jesteś na rozmowie o pracę :-)
  • Jeśli pytasz, to używaj tzw. pytań otwartych (zaczynających się od słów: co, jak, w jaki sposób, dlaczego). Bardzo rozpowszechnione używanie pytań zamkniętych (zaczynających się zazwyczaj od „czy”) spowoduje, że co najwyżej potwierdzisz swoją dotychczasową wiedzę, bądź hipotezy, ale prawie na pewno nie dowiesz się niczego nowego. Dodatkowo używając przeważnie pytań zamkniętych w oczach wielu ludzi pokażesz się jako dyletant w sprawach skutecznej komunikacji, a tego z pewnością nie chcesz
  • Jeśli Twój ekspert zaczyna odpowiedź na Twoje konkretne pytanie, to nigdy przenigdy nie przerywaj mu jej. To jest taka polska specjalność (w żadnym kraju, w którym żyłem nie spotkałem się z tą chorobą tak często), która jest dla cywilizowanego człowieka niezwykle nieuprzejma i zdradza poważne braki w elementarnej ogładzie. Są kręgi ludzi (też Polaków), gdzie jak tak zrobisz, to możesz się spakować i wracać do swojego starego świata, więc lepiej pilnujcie się.
  • Szczególnie niefortunnym, choć często spotykanym przypadkiem jest sytuacja, kiedy ktoś pyta eksperta o zdanie, po czym niezwłocznie przerywa mu i zaczyna udowadniać, że ekspert się myli :-) Zdarza się to najczęściej, kiedy robisz coś dla kogoś za darmo, bo normalni klienci płacący za poradą spore pieniądze na ogół wychodzą z założenia, że ten człowiek wie, co mówi i na początek warto posłuchać co ma do powiedzenia. Potem zawsze można się dopytać o szczegóły i uzasadnienia.
  • Idąc na spotkanie z takim ekspertem dobrze jest mieć świadomość tego, co chcemy osiągnąć i co ta druga osoba może dla nas zrobić. W USA jak rozmawiasz z jakimiś ludźmi, których poprosiłeś o spotkanie, często będziesz na początku zapytany wprost „what is your objective?”. Kiedy ktoś po raz pierwszy widzi się ze mną, to zazwyczaj pytam „co mogę dla Ciebie zrobić?” i tutaj też lepiej jest mieć przygotowaną jakąś w miarę konkretną odpowiedź. Jak ktoś odpowiada „chciałem Cię poznać”, albo co gorsza „chciałem zobaczyć jak wyglądasz”, to nie jest to całkiem dobry początek. Zalecenie to dotyczy przede wszystkim sytuacji, kiedy rozmawiamy z kimś po raz pierwszy.
  • Chcąc pozyskać od eksperta taką bezpłatną radę na jakiś konkretny temat dobrze jest być przygotowanym na pytanie „co dotychczas zrobiłeś w tej materii?” Świat jest pełen ludzi opanowanych chciejstwem (na czym ich zaangażowanie się kończy) i lepiej jeśli jesteś w stanie wykazać, że sam zrobiłeś już coś konkretnego. Ten temat rozwinę w poście o kastach, który mam w przygotowaniu.
  • Jeśli spotkanie ma miejsce w lokalu, to zaproponuj przejęcie kosztów spożytego posiłku lub napojów, ale specjalnie się przy tym nie upieraj. Ja np. prawie zawsze przy pierwszym spotkaniu z ludźmi potrzebującymi prywatnie mojej rady wybieram lokal i w związku z tym przejmuję też i rachunek (bo wybieram zazwyczaj dobre miejsca :-)) Jeżeli robię komuś prezent z mojego czasu, to parę złotych za kawę, czy nawet lunch nie robi specjalnej różnicy. Nigdy przenigdy nie mów ekspertowi „w zamian za twoje rady ja zapłacę rachunek za kawę, czy obiad”!!! Topowi ludzie warci są setki euro za godzinę i taki „interes” może być dla nich obrażający. Oni zazwyczaj nie pracują za jedzenie :-)
  • Bądź człowiekiem ciekawym różnych informacji. Ja na wiele spotkań tego typu zabieram ze sobą jakąś aktualną książkę, którą kładę na stole tytułem w dół :-) Obserwacja na ile mój rozmówca jest zainteresowany tym, co czytam pozwala wyciągnąć parę interesujących wniosków dotyczących jego nastawienia. Pytajcie i bądźcie zainteresowani :-)

Tyle na razie moich rad na ten temat. Zdają się one bardzo proste, a jednak to co opisałem powyżej, to odpowiedź na typowe i bardzo rozpowszechnione błędy, które często na pierwszych spotkaniach popełniają moi młodzi rozmówcy. Stosujcie się do powyższego, a wiele z Waszych rozmów będzie miało o wiele lepszy przebieg, czego Wam wszystkim życzę.
Jak zwykle zapraszam do pytań i dyskusji w komentarzach