Witajcie po sporej przerwie.

To są moje chyba najintensywniejsze tygodnie od początku roku! Najpierw tydzień szkoleń za granicą, potem bardzo intensywny tydzień Święta Winobrania w Austrii (z którego też przywiozłem 2 interesujące projekty, gdzie jest ten kryzys? :-)) i wreszcie ostatnie 10 dni pełne szkoleń, coachingów i ważnych spotkań od rana do wieczora. Taki rozkład czasu dostarcza co prawda wielu ciekawych tematów na blog, nie pozostawia jednak wolnych „mocy przerobowych” w głowie. W takim przypadku wolę przez chwilę nie pisać nic, niż „bić pianę”. Całe szczęście ten okres powoli kończy się, mam jeszcze szkolenie jutro, całodzienny coaching w środę a potem jest luźniej. Myślę, że już jutro wieczorem możecie liczyć na kolejny „normalny” post, do paru tematów muszę też uzyskać zgodę innych ludzi.
Ze względu na konieczność stawiania priorytetów zaniedbałem nieco  prywatna korespondencję, co zacznę odrabiać od jutra. To samo dotyczy Biblioteczki, mam kilka nowych pozycji, które trzeba wprowadzić, a do paru osób trzeba wysłać zamówione książki.
Projekt „Aniołki Alexa” bardzo ładnie się rozwinął, wkrótce zarówno ja jak i Uczestniczki napiszemy nasze wrażenia i refleksje.

Projekt Top Gun 2009 ma niestety poślizg, ale co się odwlecze, to nie uciecze. Nie chcę go robić byle jak, a w ostatnich miesiącach byłem naprawdę zajęty sobą i swoimi sprawami. Tym większa jakość będę mógł dostarczyć jego przyszłym uczestnikom.

Tyle na razie, do usłyszenia jutro w nocy :-)