W dyskusji pod postem Historia Mateusza jeden z Czytelników, Marcin Osman został poproszony o podanie przykładów taniego latania, w związku z tym poprosiłem go o post gościnny jak on to robi. Już 6.08 otrzymałem  poniższy tekst, za opóźnienie w jego publikacji przepraszam. Wychodzi on nieco poza kwestie stricte podróżowe, ale warto go przeczytać.

______________________________________________________________________

Po przeczytaniu ostatniego artykułu Alexa poczułem się wywołany do tablicy :)

Bardzo często podczas rozmów z moimi znajomymi, gdy opowiadam o moich przygodach podróżniczych oraz o tym jak wygląda mój styl życia, słyszę podobne komentarze jak ten, który pojawił się pod poprzednim artykułem: „Marcin – czy możesz mi napisać, gdzie można kupić bilet lotniczy za 10 pln ? Albo jak “znaleźć ludzi, którzy wiedzą jak to zrobić” ? Wydaje mi się, że za 10 pln można najwyżej pojechać do pobliskiego miasteczka autobusem więc chętnie się dowiem”

Podzielę się z Wami kilkoma przykładami z mojego życia, a następnie postaram się przedstawić Wam mechanizm, czy też sposób myślenia jaki mną kieruje a który pozwala na to aby móc ponadprzeciętnie podnosić jakość i standard życia przy stosunkowo niskich nakładach.

A oto kilka przykładów.

W dobie tanich lotów, kupno biletów zagranicznych niemal w dowolne miejsce w Europie nie stanowi żadnego problemu. Na dowód poniżej zamieszczam listę destynacji jakie można było beż żadnego problemu po prostu kupić wczoraj na stronie przewoźnika www.ryanair.com/ .

LISTA miejsc

Loty z Warszawy/Modlina

1 zł – Sztokholm Skavsta
9 zł – Oslo Rygge,Bruksela Charleroi
19 zł – Budapeszt, Liverpool, Londyn Stansted

Loty z Gdańska:

1 zł – Oslo Rygge, Eindhoven

Loty z Poznania:

1 zł – Oslo Rygge

Loty z Krakowa:

1 zł – Sztokholm Skavsta, Oslo Rygge

Loty z Wrocławia:

1 zł – Oslo Rygge
9 zł – Paryż Beauvais
19 zł – Cork

Z moich obserwacji wynika, że większość osób, kiedy widzi cenę za bilet lotniczy Warszawa-Sztokholm-Warszawa za dwa złote, doszukuje się kruczków i jakichś ukrytych opłat etc. Tymczasem są to pełnowartościowe bilety, które można kupić nie posiadając żadnych specjalnych kart zniżkowych czy też zwalniających z opłat bankowych kart płatniczych. Na stronie fly4free.pl (zakładka forum), znajduje się lista osób, które w 100% za darmo pomogą w kupnie danego biletu, dzięki użyciu ich kart płatniczych oszczędzamy od kilkudziesięciu do kilkuset złotych.

Na stronach tego typu, możemy znaleźć informację o promocyjnych lotach, sposobach ich zakupienia, oraz odpowiedzi na niemal każde pytanie jakie może mieć osoba która po raz pierwszy chce kupić przysłowiowy „lot za złotówkę”.

Ja powyższy mechanizm usprawniłem jeszcze bardziej, w następujący sposób. Napisałem do działów PR najważniejszych przewoźników operujących na warszawskich lotniskach (WIZZAir, Ryanair) z prośba dodania mnie do ich baz kontaktów z mediami, dzięki czemu dostaję na mojego maila wszystkie informacje jakie otrzymują portale piszące o tanim lataniu, a przez to bardzo często mam przewagę 2-3h zanim o danej promocji dowiedzą się inni „normalni internauci”.

Przy tanim podróżowaniu najważniejsza jest elastyczności dat wylotów i powrotów (dlatego jeśli możesz pozwolić sobie na to aby wylatywać we wtorki lub czwartki to niemal od razu czekają Cię duże oszczędności ;) ).

Konkretne przykłady:

PODRÓŻE

  1. W czerwcu kupiłem 3 bilety na trasę Warszawa-Stavanger(Norwegia)-Warszawa za kwotę łączną 24zł (słownie: dwadzieścia cztery złote za 6 biletów lotniczych, z których skorzystały 3 osoby). Wyprawa odbyła się na przełomie lipca z sierpniem. W Norwegi spędziliśmy 4dni, wspinając się po fiordach oraz zwiedzając poszczególne miasteczka i porty. Koszt noclegów to zero złotych ponieważ wzięliśmy z sobą namiot (Norwegia jest bardzo przyjaznym krajem jeśli chodzi o namiotowe biwakowania :))
  2. Także w czerwcu kupiłem za 38zł bilet na trasę Warszawa-Budapeszt-Warszawa, za kwotę łączną 39zł/osobę w dwie strony. Wyprawa odbyła się na początku sierpnia. Do tego zestawu znalazłem na niemieckiej stronie HRS.com voucher zniżkowy, który pozwolił mi na kupienie 3 noclegów dla 2 osób w 4* hotelu w Budapeszcie za kwotę łączną 63 euro.
  3. Na wrzesień mam już kupione bilety do Sztokholmu za 8zł w dwie strony, a na styczeń bilet do Maroko za 110zł.

Całość powyższych „poszukiwań” zajęła mi nie więcej niż 2-3 godziny czasu total :). Aby utwierdzić Was w tym, że taki sposób podróżowania jest dostępny dla każdego dodam tylko, że sam kiedyś też kupowałem bilety lotnicze często za kilkaset złotych w jedną stronę :P

SYTUACJE ŻYCIOWO-BIZNESOWE:

  • Jeśli jestem na zakupach ciuchowych a akurat nie ma mojego rozmiaru to po prostu robię zdjęcie danej metki, wracam do domu, googlam producenta i zamawiam u niego bezpośrednio interesujący mnie model i rozmiar, a co jest najlepsze najczęściej otrzymuję ceny „hurtowe”. Z 9 na 10 przypadków producenci są mi przychylni i realizują moje „zamówienie”, a jeśli jednak się to nie udaje, no cóż, dzwonię dalej :)

Dzięki takiemu podejściu gdy nie mogłem znaleźć odpowiedniego rozmiaru jeansów, wygooglałem producenta (nie chodzi mi o nazwę danej marki, ale o firmę, która produkowała jeansy na zamówienie tej marki). Podczas bardzo sympatycznej rozmowy telefonicznej z właścicielem szwalni jeansów, dostałem zaproszenie na kawę oraz co mnie szczególnie ucieszyło zaproszenie do zwiedzenia jego szwalni oraz darmowy wykład na temat tego jak produkuje się jeans. Jak zdobyłem numer telefonu właściciela? Po prostu wszedłem na stronę jego firmy, wykręciłem numer i poprosiłem o połączenie z właścicielem.

  • Jeśli bookuje pokój w hotelu lub jakimkolwiek innym miejscy noclegowym, to przeważnie dzwonię i negocjuję cenę noclegu. I znowu 9/10 przypadków oszczędzam min. 20-30% ceny „oficjalnej”- tylko dlatego, że zapytałem „jaki rabat mogę otrzymać?” :)
  • Bardzo dużo czytam i jeśli dana lektura mnie interesuje od razu nawiązuję kontakt z jej autorem, lub bohaterem. Dotyczy to zarówno książek/gazet biznesowych, jak i również beletrystyki czy książek o tematyce podróżniczej. Dzięki takiemu podejściu, grono moich znajomych powiększa się o kolejne fantastyczne osoby.

Większość osób, które znam po prostu boi się zainicjować takie spotkania, ponieważ jak sami mówią”
– nie wiedzieli by jak to zrobić
– nie można przecież tak bezpośrednio pisać do nieznanej osoby
– nie wiedzą co miało by być celem takiego spotkania

Ja spotykam się z wspaniałymi osobami, czasami po to aby po prostu wypić razem kawę lub zjeść razem lunch rozmawiając o naszych wzajemnych doświadczeniach i przygodach. Bardzo często okazuje się, że inspiracja jaką od nich otrzymuje jest obustronna i oni również wychodzą z takiego spotkania bardzo podbudowani często wręcz zainspirowani tym, że ktoś tak bardzo chcę słuchać i uczyć się na ich doświadczeniach.

  • Bardzo często biorę udział w zagranicznych, bardzo drogich seminariach i szkoleniach (koszt wejściówki, akomodacji, wyżywienia, przelot itd.). W takich przypadkach, po prostu dzwonię do organizatorów, pytam co muszę zrobić aby otrzymać rabat (czasami nawet 100% :) ).

Najczęściej organizator chce ściągnąć kolejnych klientów. Wtedy sprawdzam:
– kto z mojego otoczenia jest jeszcze zainteresowany takim wyjazdem
– kto w Internecie pisze, że chciałby pojechać
Następnie negocjuję ceny biletów grupowych i albo dostaję prowizję, za którą kupuję bilet dla siebie, albo po prostu dostaję bilet (czasami jedno i drugie). Na początku wydawało mi się, że zgromadzenie grupy 10-20 osób, będzie trudne- w praktyce jednak jest to łatwiejsze niż mogło by się to wydawać. Wystarczy odrobina odwagi, determinacji i kreatywności.
Powyższe przykłady są jedynie czubkiem góry lodowej ;)

Na zakończenie chcę Wam przedstawić, kilka skondensowanych wskazówek, a nóż się Wam przydadzą:

– podważaj ogólno przyjęty status quo– to, że jest tak a nie inaczej, wcale nie oznacza, że inaczej być nie może! W mojej filozofii życia, jest to najważniejszy z wszystkich punktów!

– w dążeniu do spełniania swoich marzeń, po prostu odważ się aby pozwolić sobie na osiągnięcie swojego celu/marzenia (zatrzymaj się proszę chwilę nad tym zdaniem i przeczytaj je kilkukrotnie).

Jeśli chcesz wyjechać na egzotyczne wczasy, a nie masz na to pieniędzy to po prostu użyj swojej kreatywności i znajdź inny sposób aby na nie pojechać. Zazwyczaj rozwiązań i opcji jest dużo więcej niż tylko… jedna!

– sprawdź ile kosztują Twoje marzenie- wielokrotnie zdziwisz się, że jest to tańsze niż Ci się to pierwotnie wydawało

– wyróżnij się- zbadaj jak postępuje tłum i zrób odwrotnie. Jeśli wszyscy idą w lewo, Ty idź w prawo a jak ktoś Cię zapyta dlaczego idziesz pod prąd, to… po prostu pozwól mu odpłynąć, bo i tak nie zrozumie ;)

– znajdź ludzi, którzy żyją w niezwykły sposób- zaproś ich na obiad, wyświadcz im nieodpłatnie jakąś przysługę, bądź aktywny na ich stronach/blogach etc.

– bądź przedsiębiorcą nawet jeśli nie posiadasz własnej firmy- szukaj, kreuj, negocjuj, twórz, pisz, wspieraj, podziwiaj, inspiruj (nawet małymi rzeczami).

– drąż interesujący Cię temat niczym kropla skałę i nie odpuszczaj, aż nie osiągniesz tego czego pragniesz.

Wiem, że pewnie część z Was oczekiwała dokładnej recepty na to jak zrealizować swoje marzenie. Niestety nie ma takiej recepty, która za każdym razem odpowiadała by na Wasze potrzeby. Wierzę jednak, że jeśli zmieni się ogólno przyjęty sposób myślenia oraz połączy to z działaniem to z całą pewnością powstaną z tego fascynujące rzeczy.

Powodzenia! :)

_______________________________________________________________

Krótkie bio o mnie:

Jestem przedsiębiorcą, szkoleniowcem, autorem tekstów, podróżnikiem i pasjonatem rzeczy, które w danym okresie mnie interesują. Szczegóły znajdziecie na http://passionblog.pl/o-autorze/